PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671050}

Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Star Wars: The Rise of Skywalker
5,9 86 939
ocen
5,9 10 1 86939
4,5 48
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Jest tu wszystko, walki w kosmosie, rozwalanie planet, ciemna strona mocy, w ogóle dużo mocy, znane postacie i wszystko co oczekuje prawdziwy fan SW. Jedyne czego nie ma to nudy.

ocenił(a) film na 1
procesk

Co ty pierd***?Najgorsza część star wars. Z pewnością nie jesteś od 40 lat fanem tylko od 4 a masz z 8 lat, pełno bzdur i cześć niezgodna z sagą

ocenił(a) film na 4
Masiu_1995

Masiu święte słowa ta część jest najgorszą częścią z całej sagi

Masiu_1995

Masiu kazdy ma prawo do własnej o oceny.

ocenił(a) film na 10
Masiu_1995

95rocznik czyli szczyl sztuczny fan.. podaj może jakieś argumenty za 1!!!

ocenił(a) film na 1
procesk

1 za efekty

ocenił(a) film na 10
necrovomit74

I wszystko na temat.

ocenił(a) film na 10
procesk

ja sie wybieram pierwszy raz na gwiezdne wojny skywalker odrodzenie 5 stycznia 2020 roku jestem fanem sagi gwiezdne wojny władcy pierscieni i parku jurajskiego

ocenił(a) film na 1
procesk

niezły żart, jako fan Lamborghini uwazam, że nowy fiacior jest lepszy buahahahahahhaahha

ocenił(a) film na 5
necrovomit74

Ten co zakładał temat wypowiada się jak typowe warzywo który ogląda w telewizji filmy ze stevenem seagalem i się zachwyca jaki to dobry karateka i aktor XDD

ocenił(a) film na 3
procesk

fan SW nie oczekuje od filmów całkowitego oderwania od głównej historii i historii pobocznych.

A tutaj film nie klei się kompletnie

ocenił(a) film na 10
*K0ras*

To filmy tworzą główną historie, reszta to dodatki.

ocenił(a) film na 7
procesk

Dla mnie to najlepszy film star wars z wszystkiego co powstało po 1983. Ludzie mają w tej chwili przesyt tego typu filmów i dlatego marudzą. Podejrzewam, że na następnym forum filmów star wars będę pisał z fanami filmów Abramsa, którzy będą narzekać że te nowe przyszłe filmy nie są takie jak przebudzenie mocy albo skywalker odrodzenie.

ocenił(a) film na 10
dubbelvla

to by oznaczało, że ludzie są zbyt sentymentalni. Ale za pewne tak będzie :)

ocenił(a) film na 7
nillvo

po wypowiedziach na stronach filmów disney-starwars chociażby na tym portalu, widać że większość marudzących to osoby, które zaczynały od prequeli, oglądali je jak mieli po kilka lat, teraz mają po 20-stce i jak to się mówi w społeczeństwie "wyrośli z tego", to samo przerabiali fani władcy pierścieni jak hobbit wyszedł po dekadzie, pamiętam jak z kina wychodzili to już były "stare konie", a film oparty na bajce dla dzieci "hobbit", a star wars to też w głównej mierze baśn dla dzieci

ocenił(a) film na 1
dubbelvla

Ten film ma w dupie nie tylko stare części ale także swoje 2 poprzednie więc jak może być dobry?

ocenił(a) film na 7
moniarojek1

1. film nie musi mieć żadnego związku z poprzednimi filmami żeby sam w sobie był dobry
2. ludzie narzekali na poprzednią część, więc jeśli nie miałby z nią nic wspólnego, to chyba? dobrze ?

ocenił(a) film na 1
dubbelvla

1. Więc niech nie nosi nazwy Gwiezdnych wojen ani nie kontynuuje wątków, postaci zaczerpniętych z tych filmów. Oh wait, ale przecież to sequel, finał trylogii wieńczący jednocześnie 9-częściową Sagę. Czy działa jako zwykły film? Też nie. Odejmując od niego wszystko co wzięto z poprzednich epizodów, tonę nawiązań, pozostaje nam niezrozumiały chaos.
2. A czy przypadkiem Ostatni Jedi nie był wynoszony przez krytykę i media jako wielki łamacz schematów i najważniejsze dzieło sztuki od czasu wynalezienia kinematografu? Co masz na myśli "nie ma z nią nic wspólnego"? The Rise of Skywalker jest wprost odpowiedzią na ten film, jest jego sequelem, jest od niego zależny, więc jak najbardziej ma z nim trochę wspólnego. Został zjechany zarówno przez widzów jak i krytykę.

ocenił(a) film na 7
YodaRozpruwacz

1. dalej powtarzam, że "film nie musi mieć żadnego związku z poprzednimi filmami żeby sam w sobie był dobry" i to jest fakt
2. napisałem "JEŚLI nie miałby z nią nic wspólnego" w odpowiedzi na post poprzedniego użytkownika, ja nie twierdzę, że nie ma nic wspónego
a co do tego że "Został zjechany zarówno przez widzów jak i krytykę.":
- zdanie tak zwanych "krytyków" nie ma żadnego znaczenia
- film został zjechany przez tak zwanych "fanów" star wars, którzy jeszcze zanim film wyszedł na ekrany, znim obejrzeli, twierdzili, że jest do niczego i to oni powystawiali takie niskie oceny od razu na samym początku, średnia tego filmu na tym portalu i na innych zaczęła lekko rosnąć jak zwykli ludzie ( nie"fani" ) poszli na to do kina
- na rotten tomatoes film ma 86 % poparcia widowni na 90 tysięcy głosów

ocenił(a) film na 1
dubbelvla

1. Świetnie, tylko co to wnosi do dyskusji? Nie jest tak w przypadku The Rise of Skywalker, ze względów które już wymieniłem.
2.
- Zdanie krytyków ma znaczenie m in daje to prognozy czego można się spodziewać po filmie i dana część widowni może się tym sugerować. Słabo oceniane filmy rzadko też zostają doceniane w sezonie nagród, chyba że w kategoriach technicznych.
- nie ma opcji oceniania przed premierą, zresztą nie muszę mówić, że ten odsetek "fanów" jest zdecydowanie za mały żeby zaniżyć ocenę.
- TROS ma niską średnią m in na meta critic (5,0 - 4 tys głosów), na IMDB też nie ma się czym popisać (6,9 - 210 tys głosów), filmweb (6,3 - 41 tys głosów), media krytyk (user score 5,6 - 70 głosów).
Rotten tomatoes jest mało wiarygodnym źródłem odkąd wprowadzono weryfikację głosów za sprawą zakupionego biletu jedynie z określonego serwisu, nie mówiąc o tym, że wynik procentowy od momentu premiery nie zawahał się ani o 1 punkt. O tym tutaj
https://www.reddit.com/r/HailCorporate/comments/edq10t/rottentomatoes_has_frozen _star_wars_the_rise_of/

ocenił(a) film na 7
YodaRozpruwacz

zdanie krytków nie ma znaczenia, zdanie nikogo nie ma znaczenia oprócz Ciebie samego bo to Ty oglądasz film i Tobie ma się podobać;
też miałem takie podejście, że :
- sugerowałem się opniami krytków - i to jest błąd, którego już nie popełniam, to że komuś się film podobał/ nie podobał to nie znaczy że mi ma się tak samo jak jemu podobąc/nie podobać i nie ważne za co on tam siebie uważa krytyka, fana czy cokolwiek innego, najpierw obejrzałem Rise of skywalker i Last jedi - potem "wszedłem" na internet i popatrzyłem co tam sobie piszą - w obu wypadkach miałem całkowicie odwrotne wrażenia z filmów niż ci tak zwani "krytycy"
-wszystkie portale internetowe są niewiarygodne, bo to nie jest głosowanie do sejmu czy na prezydenta kraju, gdzie są komisje i wszystko jest pod nadzorem, to są tylko jakieś tam prywatne portale filmowo-internetowe, każdy sobie taki portal może założyć i po swojemu głosy liczyć i nikt tego nie sprawdzi
- z tego co pamiętam na początku rise of skywalker miał 5,9 a teraz ma 6,3 i na tyle co się orientuje to na początku zawsze "najprawdziwsi" fani głosują, potem idzie reszta ludzi

1. co do tego pierwszego punktu, ja nie twierdzę i nie twierdziłem, że ten film nie ma związku z poprzednimi filmami, nie wiem jeszcze czy wszystkie wątki pozamykał (poza tym nie musi), ale te które wyłapałem do tej pory mi się podobało jak to zostało rozwiązne - pochodzenie Rey, pochodzenie Snoke'a, cały wątek Kylo Rena i śmierć Lei - dla mnie super
2. ja nie odniosłem wrażenia, że film jest bałaganem, jest w nim bardzo dużo rzeczy skondensowanych, coś jak w Zemście Sithów - film jest do wielokrotnego obejrzenia

ocenił(a) film na 1
dubbelvla

- Tu nie chodzi o mnie ani o ciebie ani o indywidualne upodobania. Zdanie publiki ma znaczenie bo od tego zależy co będzie się pojawiać na rynku i w jakiej formie. Wielkie korpo nie ma interesu w wydawaniu wadliwego produktu.
- Krytyk filmowy przyjmuje pewien światopogląd, buduje lub rozbudowuje przekonanie o wartości eksploracji danego zagadnienia w myśleniu o filmie. To jakie słabe i mocne punkty określi to jest wyraz jego stanowiska wobec sztuki filmowej jako całości. Zawodowy krytyk ma siłę oddziaływania na artystów, na sporze przekonań zawsze budowało się sporo nowatorskich idei. Ludzie całe życie tworzą także poprzez wybór, profesjonalny krytyk, będzie więc trochę trendseterem, sugerującym artystom czy ich droga jest warta zachodu czy nie.
- Jednocześnie za swój argument poparcia przez widownię podałeś rotten tomatoes. Nie wydaje ci się to sprzeczne?
- A pamiętasz ile wynosił stosunek ówczesnej liczby głosów do obecnej? No właśnie, raczej niewielki, ale nawet przy średniej 6,3 nie ma powodów do dumy. Takie oceny najczęściej dostają filmy klasy B prosto na dvd.

ocenił(a) film na 7
YodaRozpruwacz

- Srednią rise of skywalker z filmwebu podałem, żeby pokazać że to fani star wars taką niską średnią temu filmowi wyrobili, a zwykli ludzie ją podnieśli
- śrtednią na rotten tomatoes podałem bo widziałem, że Ty na to patrzysz, ja sobie to przeglądam, ale nie wpływa to na to czy film mi się podoba czy nie podoba
- krytycy oceniają pod publikę i pod wytwórnie, żeby zachować twarz profesjonalnego "krytyka", po dobrych wynikach w kinach i przyjęciu przez fanów force awaknes i rogue 1, na rotten tomatoes prawie wszyscy jednogłośnie dawali maksymalne noty last jedi, ale jak się okazało, że fanom film się nie podoba, krytycy pózniej oceniający last jedi zaczęli wystawiać filmowi negatywne recenzje, co zresztą można zobaczyć w historii recenzji tego filmu; poza tym to jest tylko i wyłącznie ich zdanie
- zdanie publiki ma znaczenie dla wytwórni, głównie wyrażone w dochodach, film na razie zarobił mniej niż 2 poprzednie części, ale to piąty film z rzędu, nie był klapą jak solo i ma wyniki zbliżone do last jedi i rogue 1
- a czy ma znaczenie co fani piszą, widać, że chyba ci z disneya to czytają , ale czy się tym sugerują przy tworzeniu filmu, po rise of skywalker, to można powiedzieć że i tak i nie, z jednej strony zminimalizowali postać azjatki Rose, z drugiej strony dodali 2 nowe drugoplanowe postaci kobiece i całujące się lesbijki

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones