Świetne wypuentowanie, świetne przykłady podane, świetna analiza. No cóż, co ja mogę więcej dodać... Dzieci Disneya.

Moim zdaniem to nie są wynajęci trolle, ale zwyczajni ludzie, którzy po prostu lubią ten film czysto rozrywkowo i bardzo ich boli to, że ktoś śmie przecież punktować wady, których oni nie widzą lub nie są ich swiadomi. Przez to, że ubolewają nad krytyką to czasem wychodzi słoma z butów wobec zachowania do tych ludzi i zaczynają obrażać. W moim przypadku nie obyło się od ad personam i wmawiania mi, że nie jestem wręcz PRAWDZIWYM fanem Star Wars, mimo że znam te uniwersum od kilkunastu lat. A zaznaczam, że ani nie obraziłam w tych wątkach fanów Sequeli, ani twórców tych filmów. Obraziłam jedynie sam film.

A wystarczyłoby zwyczajnie lubić film, pochwalić i tyle. A nie obrażać krytyków uznając ich długie wywody dlaczego ten film jest zły za nic nie warte.

No muszę się z tobą nie zgodzić. To nie są zwyczajni a co za tym idzie normalni ludzie. To jest właśnie te nowe pokolenie
fanów Star Wars które od 4 lat czyli od premiery TFA hoduje sobie Disney. Dla mnie też wchodzenie na forum, zakładanie
tematu którego tytuł sprowadza się do tego - ''Film fajny a ci co go krytykują się nie znają'' świadczy też o pewnym wręcz
upośledzeniu umysłowym. O pewnej rozpaczy i desperacji autora który chce na siebie zwrócić uwagę i płacze wyraznie że ukochany film zbiera mocne cięgi. Zgadzam się natomiast z tobą że wystarczyłoby pochwalić ten film a nie urządzać sobie wycieczki personale pod adresem tych którym film się nie podobał. Ale Dzieci Disneya tego nie potrafią, są niedojrzałe jak widać emocjonalnie.

Może tak być ale pamiętaj, że ten film to jest "być albo nie" dla całej firmy Lucasfilm kupionej przez Disney za 4,2 mld $.
Box office wskazuje na gorsze wyniki niż Solo co oznacza kolejną stratę i co najważniejsze fakt iż wydana kwota 4,2 mld $
nigdy się nie zwróci.
Wynik 177 mil są to dolne widełki prognoz a należy pamiętać, że studio filmowe w tym przypadku Lukasfilm otrzymuje około 50% z 1 zarobionego dolara. Więc wynik z pierwszego tygodnia = 453 mil $ oznacza dla Lucasfilm kwotę mniej więcej 220 mil$ co nie zwraca nawet kosztów filmu.
Tak samo jak Solo ep. IX miał liczne dokrętki więc kwota oficjalna 275 mil $ jest niedoszacowana.
Koszty produkcji Solo przekroczyły 300 mil $
Do tego dodaj koszt marketingu i reklamy = 100% produkcji i masz koszt finalny przekraczający 600 mil $.

Dzięki za ten wpis, dzięki tobie będę spał spokojniej i wizja zwolnienia Kathleen Kennedy staje się realniejsza

Tutaj masz skumulowany wykres domestic (teren usa) box office wszystkich filmów SW
Jak najedziesz kursorem na daną linię otrzymasz skumulowane wpływy ze sprzedaży do danego dnia od premiery filmu.
np. ep VII miał po 7 dniach 390 mil $
https://www.the-numbers.com/movies/franchise/Star-Wars#tab=summary

No i taki zestaw danych to rozumiem. Dzięki !

A pamiętasz może o takiej zasadzie, jak "de gustibus non est disputandum"? Jest wiele powodów, dla których film mógł się ludziom podobać. Może po prostu są mniej wymagający (to jeszcze nie jest zbrodnią). Może poszli do kina nie nastawiając się z góry, że film będzie do bani, bo TLJ coś tam coś tam. A może postanowili nie przekreślać całego filmu w diabły, bo pewne rzeczy były nie tak, jak sobie wyobrażali. Albo po prostu wkurza ich malkontenctwo. Ja swego czasu napisałem krytyczny post na temat trylogii 1-3, ale wypunktowałem rzeczowo, co i dlaczego mi się nie podobało, a co i dlaczego ratowało film. W życiu mi nie przyszło do głowy, żeby potępiać całość w czambuł, bo mnie Binks i "aktorstwo" Christensena wkurzało.

A to, że większość ludzi nie potrafi posługiwać się rzeczowymi argumentami i zamiast tego albo używa bełkotliwych frazesów albo usiłuje po prostu zniszczyć przeciwnika, to już insza inszość. I dotyczy to, niestety, obu stron dowolnej dyskusji na dowolny temat.

Przecież jest mnóstwo całkiem kulturalnych i rzeczowych postów dlaczego Sequele są słabymi filmami. Tu daję te, które wyliczają wady. Podobają ci się Sequele, spoko. Niech każdy lubi co chce, ale mnie nikt nie wmówi, że te filmy są dobre:

https://m.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/di scussion/Ogromna+dziura+fabularna+w+trylogii+Sequeli,3131229

https://m.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/di scussion/No+to+podsumujmy+epizod+IX+oraz+ca%C5%82%C4%85+trylogi%C4%99,3133397

https://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/ discussion/Gw%C3%B3%C5%BAd%C5%BA+do+trumny+Disney+Star+Wars,3132043

https://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/ discussion/Lepszy+mometami+od+TLJ+ale+wci%C4%85%C5%BC+okropny,3132161

https://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/ discussion/A+nie+m%C3%B3wi%C5%82em,3132900

https://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/ discussion/Oryginalna+trylogia+Vs+Disney+SW+przez+pryzmat+bohater%C3%B3w,3132496

Wiem, że zapewnie nie chce ci się na to odpowiadać. I wcale ci się nie dziwię. Ale pozwól innym film kochać a innym go nie lubić. To wszystko. Nie każdy musi podzielać twoja opinię.

Nie tyle mi się nie chce, co nie uważam za celowe zaśmiecania tutaj wątku odniesieniami do innego. Ale dzięki za linki, poczytam sobie na pewno.

"Nie każdy musi podzielać twoja opinię"
O właśnie. Będzie pięknie, jak każdy tą radę zastosuje przede wszystkim do siebie. Nie każdy musi piać w chórze malkontentów i nie każdy musi jęczeć w ekstazie. Bo cała trylogia miała tak mocne jak i słabe strony. I dość komiczne jest z jednej strony utyskiwanie, że kopiuje się oryginalną trylogię, a z drugiej strony marudzenie, kiedy w TLJ pokazano coś nowego, czego w filmach wcześniej nie było (choć ma to swoje umocowanie w EU).

Mam nadzieję, że Disney nie wystraszy się malkontentów i zgodnie z zapowiedzią zrealizuje swoje plany nakręcenia kolejnej trylogii, już z nowymi bohaterami. Miejsce w gwiezdnowojennej czasoprzestrzeni na pewno się znajdzie i dobrą historię, bez ograniczeń wymuszonych dotychczasowymi produkcjami, da się zmontować.

Na koniec dodam jeszcze to:
http s://ww w.gry-onlin e.pl/S01 8.asp ?ID=222 7

Z przerwami, bo nie chciało za pierwszym razem zaakceptować linka.

no tak, jeden lubi disco-polo, a drugi jak mu skarpety śmierdzą...ten film to śmieć bez scenariusza

Już jest odpowiedź jednego z nich

https://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/ discussion/Klasyfikacja+krytyk%C3%B3w,3132734

dzięki szybko się pozbierali ;)

Mimo wszystko nawieczor zrobił to trafniej

I tak się zastanawiam na podstawie twojej analizy ale przede wszystkim linków które podałeś, jak w internecie można rzeczowo,
merytorycznie i bez negatywnych emocji dyskutować z drugą stroną. Jak fani, jak fandom ma nie być podzielony przez Disneya ?
Dochodzę do wniosku że to jest niemożliwe w internacie, ten klin który poróżnił ludzi został chyba zbyt mocno wbity. Oczywiście
to dotyczy filmów, o trwający serialu Mandalorian to dyskusje są o wiele bardziej łagodniejsze i powiedziałbym bardziej przyjazne

tutaj masz cytat z artykułu jak widzi to korporacja Disney (oczywiście oni się nie podpisali pod artykułem).
Szczególnie sens ostatniego twierdzenia jest ciekawy, fandom żąda praw własności do uniwersum a przecież to korporacja zapłaciła (4,2 mld$ za tą markę).

"The tone, however, became absurdly ugly, lashing out in ways that exhibited a loss of perspective -- forgetting that this is a fantasy controlled by a major corporation, there to be enjoyed, debated or disappointed about as such, but one over which no fan can claim personal ownership, however much time, money and energy they invest in it."

https://edition.cnn.com/2019/12/13/entertainment/star-wars-trolls-trnd/index.htm l

Skoro Disney, skoro korporacja sama stwierdza tutaj że żaden fan nie może rościć sobie prawa jej własności czyli
Gwiezdnych Wojen. To po wsłuchuje się ona w ich oczekiwania patrząc na przykład filmu Sktywalker. Odrodzenie ?
Skoro fani rzekomo nie mają nic do powiedzenia, było olać ich i ich zdanie i kontynuować wątku z Ostatniego Jedi
w ostatnim, trzecim filmie zamykającym trylogie. Z jednej strony ta korporacja twierdzi że fani nie mają prawa, a
z drugiej liczy się ze zdaniem fanów bo zysk, bo hajs, bo pieniążki, bo dolarki. Połączenie sprzeczności i chciwości

Jak wygląda struktura korporacyjna i związki Lukasfilm z Disney?
Przed debiutem ep. 9 ukazało się kilka wywiadów byłych i obecnych reżyserów, które potwierdziły poprzednio stawiane hipotezy. Napisałem o tym tutaj:
https://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/ discussion/Jak+Disney+tworzy+filmy+jak+SW+Sk%C4%85d+bierze+pomys%C5%82y+na+scena riusz,3126710

tl:dr struktura firmy matki i córki jest podobna do występujących w historii struktur jak władza królewska i inkwizycja, dyrektor fabryki w zsrr i komisarz polityczny.
K. Kennedy jest komisarzem politycznym realizującym wiodącą idee: "power is female" a reżyser i scenarzyści mają szerokie lejce aby przedstawić główny cel w filmie i jednocześnie zmonetaryzować markę po raz kolejny.
Wynikają z tego tarcia i wojny o władzę i wiodący w danej chwili projekt.
Tarcia wynikają też z tego, że komisarz polityczny nie chce odpowiadać za klęskę projektu więc zawsze obija sobie du*ę blachą co powoduje dodatkowe rozjechanie się wiodącej idei i marketingu związanego z marką.

Komisarz polityczny ? Politruk ? Czyli jednak ciągłe skręcanie na lewo.

Heh. Wystarczy pokazać w filmie kobietę, która jest czymś więcej, niż elementem kuchennej infrastruktury i niektórym fajka mięknie. Beka.

Osobiście wolę to, niż artystyczny gwałt na postaci Padme w E3, kiedy zrobiono z niej kurę domową, wybuchającą sztucznym płaczem w każdej scenie z jej udziałem.

Już w pierwszym zdaniu udowodniłeś, że nie masz zielonego pojęcia o czym napisałem w mojej wypowiedzi.
Do tego to słowo beka, ile ty masz lat 10?

A ty masz pojęcie o czym piszesz? W którymś już miejscu biadolisz, że ci się "girl power" nie podoba. W odpowiedzi w moim wątku bredziłeś coś dodatkowo o neomarksizmie. W zasadzie śmiech, to jedyna odpowiedź na jaką zasługujesz.

ty jesteś prawdziwy mat*ł, przeczytaj raz jeszcze co napisałem tym razem ze zrozumieniem.

Spoko. Ja jestem matoł, a ty jesteś wybitny znawca marksizmu i miażdżyciel filmowego lewactwa, co to ci wciska "girl power". I przy okazji łykasz wszystko, co przeczytasz w necie. Brawo ty.

Dobrze że w końcu się do tego przyznałeś :)

Zobacz tę komedię. xD Zabawne, że gościu z góry zakłada, że dałam temu filmidłu 1/10, choć w rzeczywistości moja nota nie jest aż tak brutalna zważywszy na pewne minimalne plusy.
https://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Skywalker.+Odrodzenie-2019-671050/ discussion/Forum+RoTS+w+liczbach,3133065

Ewidentnie sa wkurzeni, Janusz oderwany od swiatecznego stolu i wodeczki sie wkurzyl. xD

Desperaci. Dzieci Disneya. Wbiłeś tym tematem kij w mrowisko, to mrówki zaczynają się bronić :)

Jezusiu ! Dostałem nagrodę specjalną ! Jak ja się ciesze. Wiedziałem że zasłużyłem :D < skacze z radości >

Mam tylko jedno ''ale'' czy ten co tam zakładał temat poza tym że jest Dzieckiem Disneya umie liczyć ?

Hahaha psycholog za dychę :D Rozszyfrowałeś mnie bezbłędnie, najwyraźniej moc w tobie silna. Pewnie jesteś synem córki Palpatina i ciotecznego kuzyna Yody.
W końcu ten film trzeba zjechać od początku do końca, bo absolutnie żadnych dobrych momentów nie miał. Wszystko było do bani - fabuła, efekty, dźwięk, bohaterowie, Kylo miał badziewny miecz, nielogiczne, niespójne i musiałem do kina po schodach wchodzić, a jeszcze popcorn był za słony. No porażka.
Dołóż jeszcze na koniec, że nie lubisz Disneya i chce ci się płakać z powodu feministycznej wymowy TLJ.

O, witamy. Czyżby kolejne Dziecko Disneya ? Czyżby nieślubny syn Kathleen Kennedy ? :) Wiesz nawet jeśli ten najnowszy
film miał jakieś dobre momenty, to masa wad i złych momentów znacząco je przysłania. Ta cała nowa trylogia jest niestety
do bani. To wszystko co sam wymieniłeś czyli fabuła, postacie, muzyka, walka na miecze świetlne. To wszystko leży i kwiczy.
Popcorn był za słony ? A skąd wiesz, że nie woli nachosów ? Patrząc na to co dzisiaj Disney wyrabia z Gwiezdnymi Wojnami, jakie treści poprawnie polityczne w nie wmontowuje, to trudno go lubić. Nad TLJ trzeba po prostu spuścić zasłonę milczenia

I mamy kolejnego malkontenta. Wszystko do bani, leży i kwiczy i co ten Disney wyrabia, poprawność polityczna. Uwe Boll zrobiłby to lepiej. Fotele w kinie też pewnie niewygodne były.

A jak się komuś podoba, to Dziecko Disneya.

Oj tak, wszyscy oceniający film poniżej oceny 10/10 to malkontenci. Czy ty jesteś aby na pewno zdrowy ?

Oj nie. Wszyscy narzekający na wszystko, to malkontenci. A w szczególności ci, którzy zakładają pierdyliony wątków na forum, żeby cały świat zauważył, że wg nich ten film to guano i wszystko jest do bani i leży i kwiczy.

No właśnie czy ty jesteś aby na pewno zdrowy. Odpowiedz brzmi - Oj nie.

Dzięki za diagnozę przez internet. Kolejny doktor za dychę.

Przecież jeszcze cie nie zdiagnozowałem i nie wypisałem recepty.
Właściwie to sam siebie diagnozujesz swoimi wypowiedziami tutaj.

Rinzler nie karm trolla.
Ja nie wiem jak bardzo ślepym trzeba być by nie widzieć co disney zrobił z tą trylogią, po 8 straciłem całkowicie zainteresowania bo to nie są już Gwiezdne Wojny.

Kolejny. Gdzie was sieją? Nie potraficie się zdobyć na żadne argumenty, poza marnymi ad personam?

Masz rację, chyba zaprzestanę

Znaczy się jakimi wypowiedziami?

Wszystkimi

Porażająca argumentacja. Ale to oczywiście ze mną jest coś nie tak ;)

No niestety z tobą, ale czego się spodziewać po Dziecku Disneya

Kolejny porażający argument. I kto tu jest dzieciakiem?

Za to wasze (fanatycznych/opłaconych obrońców) argumenty są nie do pobicia:
- nienawidzicie/boicie się silnych kobiet
- jesteście rasistami
- hejtujecie tylko dlatego bo disney
- wycieczki personalne z braku innych argumentów
- film jest super, dużo akcji świetne efekty
- jeśli nie podobają wam się te filmy nie jesteście prawdziwymi fanami Star Wars (mój ulubiony)

Jest jeszcze wiele innych bzdur którymi próbujecie bronić tej parodii Star Wars tylko ciekawe w tym jest to że jeszcze nie spotkałem wypowiedzi z czymś konkretnym bez plucia jadem. Zapytani obrońcy co w tych filmach jest dobre i nagle cisza.
Czytałem sporo tematów tutaj jak i na zagranicznych forach, wiele osób na spokojnie wypunktowało co w tych filmach jest złe, zepsute, pozbawione sensu i olane względem budowanego od długich lat uniwersum. W odpowiedzi obrońców padała przeważnie cisza lub atak w postaci pełnego frustracji bełkotu "fanów".

Bardzo ciekawe rzeczy opowiadasz. Problem w tym, że nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Rozejrzyj się po wątku.
1. Nie użyłem żadnego z twoich ulubionych argumentów.
2. Nie zrobiłem wobec nikogo żadnej wycieczki personalnej, mimo że cisnęliście mi od trolli, Dzieci Disneya oraz imputowaliście chorobę czy ślepotę.
3. Oczywiście krytycy są pełni rzeczowych argumentów, zwłaszcza kolega "wszystko leży i kwiczy" Rinzler.

A co do wspomnianej rzeczywistości:

"Heh. Wystarczy pokazać w filmie kobietę, która jest czymś więcej, niż elementem kuchennej infrastruktury i niektórym fajka mięknie. Beka."

Twoje pierwsze zdanie w tym wątku a teraz przeczytaj jaki przykład waszej obrony przytoczyłem jako pierwszy.

To jest proste stwierdzenie faktu, wobec kolesia, który w różnych wątkach na tym forum biadolił, jak to źle, że "girl power" jest be, tylko jakoś nie wyjaśnił dlaczego. Bo bełkot o neomarksizmie, to żadne wytłumaczenie.