podejmuje ten sam temat co głośny niedawno obraz "Uprowadzona", tyle że czyni to z nieporównywalnie większą dozą realizmu. Bohaterem jest tu Jorge - młody meksykański cwaniaczek podążający w ślad za uprowadzoną przez handlarzy młodszą siostrą, który znajduje nieoczekiwanie pomoc w osobie Ray'a - amerykańskiego policjanta. Wpleciony jest równoczesny wątek dziewczyn z mniej zamożnych państw europejskich (pokazany głównie na przykładzie polki), które wpadają w łapy tej samej organizacji szukając pracy w stanach. Akcja nie pędzi na złamanie karku jak w "Uprowadzonej", ale z pewnością nie można powiedzieć aby się wlokła. Mamy dzięki temu więcej czasu na poznanie bohaterów, zidentyfikowanie się z nimi, czy przejęcie ich losami. Film trzyma w napięciu głównie za sprawą bardzo ludzkiego przedstawienia bohaterów, gdyż widz ma świadomość jak niewielkie mają oni szanse na uwolnienie dziewczynki. W dialogi pomiędzy Jorge i Ray'em wpleciono nieco humoru co odrobinę łagodzi gorzki wydźwięk filmu.