Spodziewałem się mocniejszego kina, bardziej realistycznego.
A to taka trochę ugrzeczniona bajeczka. W ogóle nie było widać, że te dziewczyny są przerażone - czasem wydawało mi się nawet, że Alicja B.C. jest zadowolona z okoliczności w jakich się znalazła... Gra aktorska więc mało przekonująca. Pan policjant tez jakiś taki grzeczny anemik, a sami porywacze to "swojskie ziomale". Postępowanie i logika porwanych, w szczególności Alicji B.C. to też porażka. Nie próbowała się bronić ani uciekać - taka posłuszna krowa... co prawda raz spróbowała, ale potem dała się bezsensownie złapać. A finał z jej udziałem to już paranoja!
Niestety film słaby, nie trzyma w napięciu, z nielogicznymi momentami i słaba grą aktorów.