Podczas swojej trasy koncertowej pewien zespół "hard rockowy" trafia do zapadłej dziury o nazwie Grand Guinol (zamieszkanej jest przez psychopatów, krwiożercze karły, wilkołaki itp.) Zdają się nie zauważać... do czasu. Członkowie zespołu zostają tam zamordowani, po czym wracają do życia, grają koncert i po raz kolejny umierają. Oczywiście, zupełnie przypadkiem, w międzyczasie wskrzeszają legiony zombie.
Oj oj oj. Nieźle po*ebane filmidło. Jeszcze bardziej kiczowaty niż np "Rocktober blood" czy "Trick or treat", ale zarazem bardziej oryginalny i zabawny.
Fabuła została wyżej streszczona, więc nie będę powtarzać. Film jest straszliwie dziwaczny. Praca kamery jest miejscami imponująca i potęguje dziwactwo niektórych...
Do oglądania przy gorzale się nadaje. Nawet nieźle się bawiłem (choć nie wytrwałem). Główne atuty filmu to: unikalny, oldschoolowy klimat, świetna muzyka, aktorstwo z początku filmu (główni bohaterowie nie wypadają źle). Największą bolączką filmu jest to, że jest nuuudny. Może dałoby się przełknąć nielogiczności, mało...
więcejCosik pochrzaniłem przy wklejaniu opisu filmu.
Miał on wyglądać tak:
Podczas swojej trasy koncertowej pewien zespół "hard rockowy" trafia do zapadłej dziury o nazwie Grand Guinol. Zamieszkana jest ona przez psychopatów, krwiożercze karły, wilkołaki itp. Członkowie zespołu zdają się tego nie zauważać... do czasu....