Prawie każdy film tego typu spotyka natychmiastowy odzew kinowych bywalców, fanów książki, widzów, zwykle pełen krytyki. Zwłaszcza fani lubią doszukiwać się niedokładności i różnic pomiędzy adaptacją a pierwowzorem. Zwykle trafiają się też tak zwani "hejterzy", którzy z niesamowitą lubością wytykają wszelkie wpadki i logiczne niedociągnięcia.
Chciałbym, żeby ten temat dotyczył błędów logicznych, czy technicznych w filmie, jak i różnic pomiędzy książką a filmem.
Sam nie przeczytałem jeszcze książki (żałuje ze zobaczyłem ostatnią cześć najpierw jako film, uh), ale dopatrzyłem się kilku błędów w filmie.
Temat rzecz jasna moze zawierać istotne szczególy odnosnie fabuły filmu, oraz książki, więc jeżeli ktoś jeszcze nie zapoznał się z którymś z nich, odradzam czytanie dalej.
Jedna z pierwszych scen w filmie, uśmiercenie nauczycielki z Hogwartu przez Voldemorta. Z tego co wiem, zaklęcie uśmiercające - Avada Kedavra, powoduje natychmiastową śmierć nie wywołaną przez żadne widoczne, fizyczne obrażenia, tymczasem kobieta miała w głowie nieładną ranę z której ciekła krew.
Drugi, jak mi się wydaje, błąd, to wspomnienie Harry'ego w którym Voldemort zabija jego rodziców i próbuje zabić jego. Voldemort pojawia się w tej wizji już w swojej zniekształconej postaci, a z tego co zrozumiałem - kiedyś wyglądał jak człowiek. Aczkolwiek być może został w ten sposób zdeformowany już za swojego pierwszego życia.
Trzecia wątpliwość dotyczy czasu zdobywania przez Voldemorta Czarnej Różdżki. Harry po tym jak zobaczył myśli Voldemorta stwierdził że za parę godzin, około zmroku bodajże Voldemort będzie miał różdżkę. Odniosłem wrażenie że Harry, Ron i Hermiona przez cały film bez problemu deportowali się po różnych odległych miejscach w Anglii i Szkocji w przeciągu paru sekund, a jeden z potężniejszych czarodziejów świata potrzebuje paru godzin żeby przemierzyć, myślę że wcale nie większą odległość.
Zdziwiło mnie też, że tak łatwo wkradł się do grobu Albusa Dombledore'a podobno też jednego z potężniejszych w historii. Żadnych zaklęć ochronnych, czegokolwiek co chroniłoby grób wielkiego dyrektora Hogwartu?
"Z tego co wiem, zaklęcie uśmiercające - Avada Kedavra, powoduje natychmiastową śmierć nie wywołaną przez żadne widoczne, fizyczne obrażenia, tymczasem kobieta miała w głowie nieładną ranę z której ciekła krew."
Przyjrzyj się tej kobiecie przed zabiciem. Dokładnie. Zauważasz, że już przed śmiercią miała twarz poranioną, we krwi? No właśnie. ;) Więc Avada Kedavra tego nie spowodowała.
"Drugi, jak mi się wydaje, błąd, to wspomnienie Harry'ego w którym Voldemort zabija jego rodziców i próbuje zabić jego. Voldemort pojawia się w tej wizji już w swojej zniekształconej postaci, a z tego co zrozumiałem - kiedyś wyglądał jak człowiek. Aczkolwiek być może został w ten sposób zdeformowany już za swojego pierwszego życia."
Przeczytaj sobie może jeszcze raz "Księcia Półkrwi" to myślę, że sam sobie na to odpowiesz i domyślisz się, że to nie żadna niezgodność. Deformacje wyglądu Voldemorta były uwarunkowane rozszczepianiem jego duszy i tych zmian jakie przechodził zagłębiając się w czarną magię.
"Trzecia wątpliwość dotyczy czasu zdobywania przez Voldemorta Czarnej Różdżki. Harry po tym jak zobaczył myśli Voldemorta stwierdził że za parę godzin, około zmroku bodajże Voldemort będzie miał różdżkę. Odniosłem wrażenie że Harry, Ron i Hermiona przez cały film bez problemu deportowali się po różnych odległych miejscach w Anglii i Szkocji w przeciągu paru sekund, a jeden z potężniejszych czarodziejów świata potrzebuje paru godzin żeby przemierzyć, myślę że wcale nie większą odległość.
Zdziwiło mnie też, że tak łatwo wkradł się do grobu Albusa Dombledore'a podobno też jednego z potężniejszych w historii. Żadnych zaklęć ochronnych, czegokolwiek co chroniłoby grób wielkiego dyrektora Hogwartu?"
Nie przypominam sobie, by w filmie Harry stwierdzał, że Voldemort za parę godzin zdobędzie różdżkę. Poza tym nie sądzę, by ktokolwiek się spodziewał, że ktoś będzie próbował zbeszcześcić zwłoki.
"Nie przypominam sobie, by w filmie Harry stwierdzał, że Voldemort za parę godzin zdobędzie różdżkę"
harry powiedział że voldemort przed świtem zdobędzie różdżkę, czyli w domyśle, za parę godzin.
Hmm, też nie pamiętam... ale mam wytłumaczenie. W książce Voldemort gdy był w Nurmengardzie u Grindelwalda i dowiedział się, że różdżka leży w grobie Dumbledore'a, to nie mógł od razu się teleportować. Musiał przelecieć pewną część świata (Nurmengard to była de fakto inna część kontynentu) i dopiero mógł się teleportować w określone miejsce. To więc jest powodem wydłużenia czasu podróży Voldemorta do Czarnej Różdżki.
Kiedy leżał na ziemi w lesie po tym jak dostał zaklęciem żądlącym od Hermiony, miał wizję Voldemorta dowiadującego się gdzie jest Czarna Różdżka. Powiedział, że Voldemort zdobędzie ją za parę godzin. Potem zostali pojmani.
Dzięki, już mi się przypomniało. ;) I myślę, że moje powyższe wytłumaczenie tego jest sensowne, bo w książce tak było. Po prostu Voldemort znajdował się zbyt daleko od grobowca Dumbledore'a, by tak się teleportować do niego. Musiał, jak w książce, zmniejszyć odległość poprzez lot powrotny w granice Anglii.
Grób Dumbledora znajdował się w Hogwarcie, a przecież Hogwartu strzegą różne zaklęcia i nie można się tam deportować, nabliżej można było się deportować w Hogsmeade ;) więc trzeba jeszcze doliczyć do tego czas przejścia z Hogsmeade do Hogwartu- przynajmniej tak mi się wydaje :)
Co do pierwszej sceny to ta nauczycielka jak "wisiała " już u góry była poraniona. Co do drugiej sceny owszem, też to zauważyłem lecz może Harry wyobrażał sobie tą wizję wraz z nowym ciałem Voldemorta, wątpię żeby on, gdy był mały pamiętał jak owy czarnoksiężnik wyglądał...
co do 1 i 3 wpadki nie mam wytlumaczenia ale co do 2...
moim zdaniem (tak myślę po przeczytaniu książek) Voldemort stał się taki a nie innym po tym jak zaczął swoją duszę "rozdzielać". Że z każdym następnym horkuksem stawał się co raz mniej człowiekiem i z wyglądu. czyli gdy zabijał jego rodziców wyglądał właśnie tak ;) zresztą kojarzę trochę cytatów od Dumbledor'a na ten temat ale nie umiem sobie przypomnieć ;] jak wpadnę na jakiś to na pewno napiszę ;]
Obejrzałem ponownie scenę z uśmierceniem owej kobiety ale niestety w złej jakości i nie widać za bardzo jej czoła, ale miałem wrażenie że tamta rana była jakby "świeża" i bardzo głęboka.
Do drugiego "błędu" miałem sporo wątpliwości, tez się zastanawiałem czy nie przybrał tej postaci przy rozdzielaniu swojej duszy, kiedy czytałem "Czarę ognia" byłem raczej przekonany że jego nieludzka twarz to efekt trudnego do przeprowadzenia stworzenia nowego ciała.
Miałem wrażenie że Harry powiedział, że wieczorem Voldemort zdobędzie różdżkę, ale nawet jeżeli tak nie było, to nie rozumiem czemu nie skorzystał ze swoich zdolności żeby zdobyć ją natychmiast, przecież niesamowicie jej pożądał. Jedyne wytłumaczenie to, to że ta scena dobrze wyglądała tuż przed napisami końcowymi. :P
Avada nie powoduje ran, ale spadek z około 1,5 metra na stół już chba tak, nie?
Chodzi mi o to, że po Avadzie zaklęcie trzymające nauczycielke w powietrzu przestalo działać, więc uderzyła z impetem w stół. Nie jestem tego pewna, ale wydaje mi się, że ciało niecałą sekundę po śmierci może jeszcze zacząć krwawić w skutek odniesionych ran
Snepe umożliwił Voldemortowi przełamanie zaklęć ochronnych tak, aby mógł dostać się do grobowca Dumbledore'a.
Rozbieżności z książką(zapewne ktoś jeszcze zdoła coś dodać):
-Snape do Dworu Malfoyów wkracza z Yaxleyem(w książce)
-Nie było pożegnania Dursleyów z Harrym;
-W książce Harry zabiera Hedwigę w klatce, reszta "podróbek" dostaje klatki z wypchanym ptakiem;
-Brak Stana Shunpike'a(nie istotne);
-Śmierciożercy powinni poznać Pottera po Expelliarmusie;
-Hagrid był nieprzytomny podczas pewnego odcinka lotu motocyklem(błąd), nie był świadkiem "przypadkowego" rozgromienia Voldemorta przez(a powinien to zobaczyć);
-Przyczepa motocykla powinna się oderwać od pojazdu;
-Zanim Hagrid z Harrym trafiają do Weasleyów, powinni pojawić się w domu rodziny Tonks;
-odczytanie testamentu powinno mieć miejsce podczas przyjęcia z okazji urodzin Harry'ego(brak kłótni Harry'ego z ministrem);
-Błędna informacja jakoby miecz Gryffindora zaginął;
-Jeden z poważniejszych błędów: Potter podczas wesela powinien być pod działanie eliksiru wielosokowego i udawać Barny'ego - kuzyna Weasleyów;
-Patronusem Kingsleya powinien być ryś;
-Brak motywu z ghulem ubranym w piżamę Rona;
-Podczas pobytu w mugolskiej knajpie Harry powinien być pod peleryną - niewidką;
-Kelnerka powinna też dostać oszołamiaczem i powinna mieć wyczyszczoną pamięć;
-Na grimmuald Place zabrakło: Severus Snape?(Dumbledore z kurzu - genialny);
-Pokój Syriusza miał być oplakatowany i pokazywać dystans do Slytherinu, brak listu i zdjęcia małego Harry'ego;
-Pokój R.A.B. powinien odkryć Harry, nie Ron;
-Stworek powinien opowiedzieć historię Regulusa i dostać podróbkę horkruksa;
-Stworek powinien sam przyprowadzić Fletchera, bez pomocy Zgredka;
-Przyjaźń skrzata z bohaterami;
-brak wizyty Remusa
-Runcorn powinien być wyższy od szczurowatego Cattermole'a i powinien mieć brodę(nie jestem pewny);
-Harry powinien używać peleryny w ministerstwie(gabinet Umbridge i sala przesłuchań);
-Potter powinien wyrwać z drzwi oko Moody'ego, którego brak wywołało zamieszanie w ministerstwie i odkrycie intruzów;
-Ron nie powinien całować pani Cattermole;
Pomijając inne szczegóły, przejdę do ogólników:
-Harry powinien zwrócić uwagę na groby rodziny Dumbledore'a
-brak Voldemorta w Dolinie Godryka;
-U Ksenofiliusa zabrakło eksplozji rogu buchorożca;
-szmalcownicy powinni złapać trójkę bohaterów w momencie, kiedy Harry po raz pierwszy od pewnego czasu wypowiada w końcu imię oldemorta(tabu);
-Glizogon powinien zginąć od uduszenia przez swoją protezę;
-brak informacji o śmierci Tedda Tonksa(nieistotne aż tak bardzo);
-Żadnej wzmianki i potterowarcie i Tabu(Ksenofilius w filmie mówi: Voldemort i zaraz aportują się śmierciożercy, więc można to uznać za zaklęcie Tabu);
-brak Deana w dworze Malfoyów(niekoniecznie istotne);
-Zgredek powinien zostać pochowany w ogrodzie, a Harry powinien wyżłobić w kamieniu napis: Tu spoczywa Zgredek- wolny skrzat.(może będzie w drugiej części);
Czytałem książkę wiele razy i pomimo potknięć reżysera film i tak mi się podobał i zapewne obejrzę go jeszcze raz.
Niecierpliwie czekam na część drugą: Pierwsza trwała około 2,5 godziny i streściła 500/około 800 stron, w drugiej pozostaje około trzystu stron ekranizacji - liczę na dokładność i zgodność:]
Pozdrawiam fanów Harry'ego
P.S.
Po wypiciu eliksiru wielosokowego głos też się zmieniał!
Jedno słowo - wow! Fakty jak nic, nie mogę uwierzyć, że można tyle tego wyłapać. Teraz muszę iść na film drugi raz... (nie żebym nie planowała:D).
Dla mnie były to bardzo istotne fakty, szczególnie gdy poszedłem do kina 2 dni po przeczytaniu książki.
Efekt? Wyjście z kina po kilkudziesięciu minutach. Nie dałem rady wysiedzieć...
nie jest to istotne, ale w pokoju Syriusza były jeszcze plakaty mugolskich motocyklów i mugolek w bikini:D (str.188)
A poza tym film był fajny.
chciałam tylko powiedzieć, że wyłapywanie takich "błędów" jak to, że Harry nie zamienił się w nikogo na weselu Bila i Fleur to nie błędy. Ani reżyser, ani scenograf ani nikt inny nie przeoczyłby czegoś takiego. To celowe działania, mające jak myślę, skrócić trwanie i tak długiej częsci.
Dokładnie... ale uważam że te wedlug was malo istotne fakty mają ogromny wpływ na świat w jakim znajduja sie bohaterowie jak i sam klimat filmu...
Bledem, ktory mocno razi jest niewiedza Pottera czym jest namiar na niepelnoletnich w scenie z 7 Potterami. Wiem, ze mialo to na celu wyjasnienie widzom nieobeznanym z tematem o co chodzi w namiarze, ale mozna to bylo rozwiazac w nieco inny sposob.
Większość tego typu rozbieżności z książką to nie błąd a celowy zabieg reżysera. Przecież adaptacja nie musi być dokładna, w zasadzie byłaby nudna. Ale ciekawie się wychwytuje te różnice.
Wiem o tym, ale akurat ta zmiane dalo sie rozwiazac w lepszy sposob, tak zeby fabula nie gryzla sie z pozostalymi filmami. Potter mial juz z namiarem do czynienia, m.in. w Zakonie Feniksa, dziwne jest wiec nagle jego pytanie "co to jest namiar", skoro 2 lata wczesniej prawie wylecial przez to ze szkoly ;)
@lead_hd Odnajdź tę scenę w książce i przeczytaj jeszcze raz. Tam też Potter nie od razu załapał o co chodzi.
@Nezumi wątpliwości z Twojego pierwszego posta zostały już dokładnie i poprawnie wyjaśnione, więc nie będę się powtarzać, ale to, co pisali moi poprzednicy, zgadza się w 100%
@michael_clik - I to się nazywa analiza! Podoba mi się. Sama jeszcze nie zdążyłam takiej przeprowadzić, ale również zwróciłam uwagę na wiele wymienionych przez Ciebie i wiele z nich mnie ciut ubodło. Ale film ogólnie bardzo dobry i mimo wszystko całkiem z książką zgodny.
Tyle ode mnie :)
Być może uznacie, że jestem dziwna, ale nie lubię wyłapywać różnic między książką a filmem. To mi po prostu zabija całą radość oglądania. Najważniejsze, że ja dobrze wiem co się dzieje i co z czego wynika, a reszta już mało mnie obchodzi. Radziłabym wam robić to samo, bo po co się niepotrzebnie zadręczać? ;)
Ja nie szukam tych błędów żeby zarzucić coś filmowi, tylko ot tak, dla zabawy. Generalnie o ile film mi się jako całość podoba, to wybaczam mu wpadki logiczne. Bo o dobrą zabawę chodzi, trzeba wejść w film i uwierzyć w to co próbuje się nam przekazać. :P
jak już napisałem, film był i tak genialny, a różnice wychwytuje mimowolnie, bez wysiłku, nie potrafiłbym ich nie zauważyć, po wielokrotnym czytaniu książki
1. Najpierw była torturowana, stąd ta rana.
2. Voldemort się deformował tworząc horkruksy, czyli podczas swojego pierwszego życia.
3. Voldemort teleportował się z dużo większej odległości (zagranica), ale i tak zajęło mu to sekundy, nie godziny. A do grobu Dumbleodre'a wdarł się bez problemu.
Inne wpadki i błędy to (Oprócz wymienionych przez Miachela Clicka):
- Skąd Harry wiedział kim są szmalcownicy?
- Eliksir wielosokowy działa godzinę. Hermiona wiedziała to już w "Komnacie Tajemnic".
- Scrimgeour przyszedł do Nory na zaproszenie pana Weasley'a, bo przecież sam nie wiedział gdzie jest Harry.
- Hermiona ukryła w torebce portret Fineasa Nigellusa i dlatego Snape ich odnalazł (łania).
- Harry powiedział Gryfkowi, żeby kłamał, że miecz jest podróbką.
- Hermiona była torturowana Cruciatusem, nie ręką Bellatrix.
- "Skonsumować" Hermionę chciał wilkołak Greyback, nie Scabior (który w filmie był wilkołakiem, a w książce nie).
- Harry zabrał oko Moody'ego z gabinetu Umbridge.
- Śmierciożercy rozpoznali Harry'ego, gdy uciekał z Privet Drive, bo użył zaklęcia Expelliarmus i nie była to wina Hedwigi, która była kolejną niewinną ofiarą.
- Pius był pod działaniem zaklęcia Confundus, ale nie był śmierciożercą.
- W Ministerstwie Harry był pod peleryną niewidką i nikt nie wiedział kto ich oszołomił.
Jeszcze trochę by się tego pewnie znalazło, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć.
Aha! Jeszcze jedno: w domu Lovgoodów była "rekonstrukcja" diademu Ravenclaw. W kontekście drugiej części to dość istotny szczegół.
Jak znam życie to pewnie jakiś Krukon powie im, co było jej artefaktem. Może spotkają Cho Chang ;P Inwencja pana Yates'a bywa zaskakująca.
Z tym eliksirem to mogło być tak, że określona porcja starczała na 1 godzinę, poza tym mogli mieć go więcej ukryty w kieszeni i popijać co jakiś czas, nie wiemy, ile czasu spędzili w Ministerstwie, nawet w książce tego nie wyjaśniono.
Co do Piusa też mnie to zdziwiło, ale nie byłam pewna, jak do końca z nim było. On w ogóle znajdował się na tym spotkaniu z Voldemortem u Malfoyów?
Mnie zastanawiają dwie rzeczy. Pierwsza nie jest związana z błędem w filmie, tylko ogólnie z fabułą, której ze szczegółami też już nie pamiętam. Skąd u licha Snape wiedział, że przenoszą Pottera kilka dni wcześniej przed 17 urodzinami. Głowię się nad tym już drugi dzień.
Druga rzecz dotyczy pytania mojego brata, który zapytał mnie po seansie, jakie są pozostałe trzy horkruksy. Powiem szczerze, że ja tego nie wyłapałam w filmie, ale brat twierdzi, że po scenie zniszczenia medalionu Ron powiedział coś w stylu "to zostały jeszcze trzy". Pamięta ktoś jak to było dokładnie w tej scenie? Może tam było "to trzy już mamy"...
W książce jest opisane że to Mundungus mu powiedział czy coś (już nie pamiętam dokładnie)
A Horcruxy to:
Czarka Helgi Hufflepuf, Diadem Roweny Ravenvlaw, Nagini oraz (Spoiler) Harry
W drugiej czesci filmu bedzie wyjasnione kto powiedzial i kto wymyslil przesuniecie terminu oO
Być może, ale w książce wyraźnie było napisane, że to Dumbledore podsunął pomysł przeniesienia siedmiu Potterów Snape'owi, a ten skonfundował Mundungusa, który powiedział o tym reszcie Zakonu Feniksa.
Piusa nie było u Malfoy'ów.
Dwie pozostałe kwestie były w książce. Snape wiedział, że przenoszą Pottera wcześniej, bo skonfundował Mundugusa i sam mu podrzucił ten pomysł, jak i również pomysł na eliksir.
Zniszczyli trzy i zostały trzy (cztery, ale o tym nie wiedzieli) i nie wiedzieli też czym są pozostałe trzy. Zniszczyli: dziennik, pierścień, medalion. Zostały: puchar, diadem, Nagini i (co wyszło pod koniec książki) Harry.
ale oni wiedzieli doskonale, że Voldemort chciał podzielić duszę na siedem części, od początku była mowa o siedmiu horkruksach - z czego trzy już zniszczyli, czyli dziennik, pierścień i medalion; zapytam jeszcze raz: jak było dokładnie powiedziane w filmie?
Twój brat miał rację, Ron powiedział, że zostały jeszcze trzy, zaraz po tym jak rozwalił medalion. A z tego co pamiętam, Harry i Dumbledore wydedukowali, że Voldemort nie zdążył stworzyć ostatniego Horkruksa (Harry mu przeszkodził:P), ale mogę się mylić. W filmie tego na pewno nie było.
i chyba jednak się pomyliłam. On po prostu chciał podzielić duszę na 7 części, a nie stworzyć 7 Horkruksów. Więc stworzył 6, a ostatni wyszedł mu przez przypadek:P
Dziennik Riddle'a, pierścień Marvolo Gaunta, medalion Salazara Slytherina - zniszczone. Filiżanka Helgi Hufflepuff, diadem Roweny Ravenclaw, wąż Nagini, cząstka Harry'ego - te jeszcze zostały. Wydaje mi się, że Ron powiedział "zostały jeszcze trzy", aczkolwiek oni wiedzieli, że Harry jest 7 cząstką?? Chyba nie... Nie pamiętam jak to było w książce, ale wydaje mi się, że Harry dowiedział się tego od Dumbledore'a na stacji King's Cross. Więc Ron z Hermioną nie mogli o tym wiedzieć, mimo iż od początku było wiadomo, że Voldemort rozszczepił swoją duszę na 7 części. A Snape wiedział, że przenoszą Pottera, ponieważ Dumbledore mu o tym oznajmił z obrazu w pokoju dyrektora [Snape został przecież nowym dyrektorem Hogwartu]. Podczas zobaczenia wspomnień Snape'a Harry dowiaduje się o tym wszystkim.
tak Voldemort rozczepil swoja dusze na 7 czesci, czyli 6 horkruksow i 7 czesc ktora zostala w Voldemorcie, a o tym ze Harry jest 7 horkruksem nie wiedzial nawet Voldemort
z "zostały tylko trzy" wszystko powinno być jasne - został jeszcze puchar, diadem i wąż. Voldemort rozszczepił duszę na siedem części, czyli sześć przedmiotów + siódma część w nim (bo przecież coś musiało mu zostać)
No właśnie ta siódma cześć to Harry, który stał się horokruksem przez przypadek, o czym nie wiedział sam Voldemort, gdy próbował go zabić, ale nie mógł ponieważ młodego Pottera chroniła "tarcza" Lily Potter.
no tak, wiem o tym. Ale kiedy Ron mówi, że zostały trzy, ma na myśli, że jeszcze trzy przedmioty, a siódma część w Voldemorcie;)
Ale zauważmy, że jakim cudem Voldemortem sam ma być horokruksem? On rozczepił swoją duszę i ciepną jej części w jakieś niezwiązane ze sobą przedmioty. Więc moim zdaniem teoria, że Voldzio sam był horokruksem jest trochu oklepana...
Mylisz mylisz ;) Podzielil swoja dusze na 7 czesci swiadomie, taki mial zamiar. 6 horkruksow, a siodma czesc to on sam, nie mogl sie pozbyc swojej czesci duszy. Przypadkowo, o czym nie mial pojecia, rozszczepil dusze na 8, a nie 7 czesci, 6 horkruksow, on sam i Potter. Tego domyslil sie jedynie Dumbledore.
Jeszcze co do Nagini, to zauważmy, że oni nie wiedzieli, że to wąż jest horokruksem. Hermiona wyraźnie powiedziała, że sama nie wie czym jest następny horokruks. Zniszczony został już dziennik, pierścień i medalion. Następnie zniszczą filiżankę i diadem. Nagini (o ile się nie mylę, ale mogę się mylić) została zamordowana przez Nevilla (nie krzyczcie na mnie, jeśli się pomyliłam) lub przez Rona (do końca nie pamiętam tej kwestii), a Harry wcale nie wiedział, idąc na śmierć, że jest siódmym horokruksem, podobnie jak Voldemort. Harry, jak pamiętam, miał tylko godzinę na stawienie się w lesie, gdzie przebywał Voldemort i wydaje mi się, że przedtem komentował z Hermioną i Ronem, że nie mają ostatniego horokruksa i najwyraźniej młody Potter podejrzewał, że jego żywot się zakończy. Jeśli coś pomyliłam proszę mnie naprowadzić, bo nie mam przy sobie aktualnie książki, jest 02:40 w nocy i w sumie mogę coś majaczyć, więc dla świętego spokoju jutro sprawdzę dokładną historię horokruksów... :)
O to, że Nagini jest horkruksem podejrzewał juz Dumbledore w 6 części i powiedział o tym Harry'emu. W książce pomijają na początku Nagini jako horkruks, bo wiedzą że najtrudniej będzie go zniszczyć. Nagini została zabita mieczem przez Nevilla
Idąc na śmierć Harry wiedział, że jest horkruskem, wcześniej obejrzał wspomnienia Snape'a, w których było to wspomniane.