czy mozna porównać hitlera z Voldemortem?? i jakie są podobieństwa??
Pragnienie władzy, lęk przed śmiercią jako taką (coś czytałam o tym w którejś tam biografii Adolfa), żądza mordu... I jak?
Myślę, że to jest największe podobieństwo, chociaż Mukada_Arma też ma rację. Z tą żądzą mordu można by się zastanowić... nie wiem, czy Hitlerem ona kierowała jako taka, ostatecznie osobiście nikogo nie zabił (co innego zlecanie morderstw). Voldemort z kolei lubił zabijać "bo tak", nie siląc się na szukanie choćby i bezsensownych argumentów.
Najbardziej pasuje walka o czystość krwi. Można też znaleźć pewne podobieństwo między tym jak ludzie reagują na swastykę i mroczny znak.
myślę, że nie można, bo w Polsce to będzie politycznie niepoprawne. a tak serio to z wypowiedziami powyżej się zgadzam. podkreśliłabym jeszcze paranoję - Hitler myślał, że Żydzi chcą go zniszczyć, a Voldemort widocznie też miał na tym punkcie lekka obsesję skoro tak się przed śmiercią zabezpieczał; można jeszcze pogrzebać we wczesnym dzieciństwie Adolfa i relacjach panujących w jego rodzinie, porównać z patologią mającą miejsce w rodzinie Toma Riddle'a, dorzucić trochę Freuda i voila.
Należy też dodać, że strażnicy w Ministerstwie Magii nosili mundury bardzo podobny do mundurów hitlerowców, a szmalcownicy to nazwa autentyczna: oznacza ludzi, którzy w czasie okupacji niemieckiej wymuszali okup na Polakach ukrywających Żydów. Że nie wspomnę o podobieństwie Żydzi-mugole.
Jest mnóstwo podobieństw w Harrym Potterze do II WŚ, największą zgodność da się zauważyć w 7 części, same postacie mają swoich odpowiedników, Hitler uważał rasę aryjską za najlepszą a Voldemort czarodziejów 'czystej krwi'. Sam Hogwart w 7 części przypomina getto. Śmierciożercy to odpowiednicy zaślepionych Hitlerem jego zwolenników - Wermacht, a ich mroczny znak to odpowiednik hitlerowskiej swastyki. Azkaban, czyli magiczne więzienie przypomina obozy na Syberii. Insygnia śmierci - czyli Superbroń do walki z Voldemortem, w realnym świecie była bronią atomową, nad którą Hitler prowadził badania. Sam Zakon Feniksa przypomina oddziały partyzanckie i prowadzące 'podziemną' walkę z Hitlerem. Podobieństwo Voldemorta do Hitlera widoczne jest gołym okiem, Voldemort powraca, Hitler powraca z więzienia, nie zaatakowali od razu, zbierali siły, zwolenników, przejęli rząd, obaj mieli obsesje na punkcje rasy, którą gardzili i której chcieli się pozbyć, jednocześnie sami się z niej wywodzili. Hitler miał żydowskie korzenie, a Voldemort przecież był półkrwi, gdyż jego matka Meropa była czarownicą, a ojcem mugol Riddle. Jest wiele innych porównań, np. Ministerstwo Magii (VII czesc) - Reichtung, Dwor Malfoyow - Wilczy Szaniec, Gryffindor - Kominstern, Slytherin - Hitlerjungen itp.
Nie ma dowodów na to, że Hitler miał żydowskie korzenie. Najpierw wroga mu propaganda, potem propaganda "jego ludzi" sfabrykowała lub zatarła większość informacji o pochodzeniu Hitlera.
Z resztą się zgadzam, jedynie powiedziałabym, że jako odpowiednik śmierciożerców bardziej pasuje mi SS, nie Wehrmacht. Pamietajmy, że żołnierze Wehrmachtu byli pochodzili z poboru (co nie umniejsza ich zbrodni), ale to SS było dobrowolną, z gruntu zbrodniczą organizacją. Śmiercioźercy również dobrowolnie zgłaszali się do służby Czarnemu Panu,
Ja bym jeszcze zauważyła,że w 5 części występuje zapowiedź "drugiej wojny" (w domyśle z Voldemortem), pierwsza zakończyła się w momencie zniknięcia Voldemorta. To I i II WŚ, a klęska Niemiec w czasie I wojny to rozpierzchnięcie się śmierciożerców po zniknięciu ich pana i pokój na kilkanaście lat.
Oboje mieli metę w Gierłoży, a te kije podpierające zwaloną ścianę to różdżki Voldemorta
eeeee......................Hitler nawet w połowie nie był takim charyzmatycznym intelektualistą, nie był tak oczytany - jedynie żądny władzy......