PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=142402}

Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter and the Half-Blood Prince
2009
7,5 324 tys. ocen
7,5 10 1 324052
6,0 61 krytyków
Harry Potter i Książę Półkrwi
powrót do forum filmu Harry Potter i Książę Półkrwi

Soundtrack

użytkownik usunięty

1.Opening
2.In Noctem - words by Steve Kloves
3.The Story Begins
4.Ginny
5.Snape & the Unbreakable Vow
6.Wizard Wheezes
7.Dumbledore's Speech
8.Living Death
9.Into the Pensieve
10.The Book
11.Ronís Victory
12.Harry & Hermione
13.School!
14.Malfoy's Mission
15.The Slug Party
16.Into the Rushes
17.Farewell Aragog
18.Dumbledore's Foreboding
19.Of Love & War
20.When Ginny kissed Harry
21.Slughorn's Confession
22.Journey to the Cave
23.The Drink of Despair
24.Inferii in the Firestorm
25.The Killing of Dumbledore
26.Dumbledore's Farewell
27.The Friends
28.The Weasley Stomp

Ścieżka dośc dobra, choć Hooper popełnił poważny błąd. Zamiast trzymać się świetnych harmonii z początku "Opening" i całego "in Noctem" poszedł na małą orkiestrę. Jak dla mnie to powinien oprzeć się na chórze i większej ilości orkiestry, napewno dętych, dają lepsze wrażenie. Głównie dzieki skcji dętej ścieźki Johna Williamsa były takie dobre.

Utwór nr 6 jest... no cóż, nie moge powiedzieć iż plagiatem, bo nie pamietam filmu i tytułu utworu podobnego. Był to napewno film Tima Burtona, a muzyka Dannego Elfmana. Jestem pewien że ten utwór to nie całkowity oryginał.

Tematu przewodniego całej serii mało i bardzo dobrze. Już ten magiczny i dziecięcy temat nie pasuj lmu który ma mieć siłe wyrazu kierowaną do starszych obiorców. Szkoda że Hooper używając tematu przewodniego nie zaaranżował go ost,łtownie i mocno na całą orkiestre, jak to było w jednym z zwiastunów.

Niektóre utwory w środku dosc dobre, lecz Hooper cierpi na deficyt motywów. Potrafi coś sklecić, ale jakby traci przekonanie w połowie i nie mają one tego czegoś i jest bolesny niedosyt, szczególnie w orkiestracji. Znowu brak dużej orkiestry.

Śliczny utwór nr 17. Niestety też gdzieś to słyszałem, to znaczy, coś podobanego, ale znowu nie potrafie umiejscowić, mimo wszystko, śliczny utwór, tak samo jak "in Noctem".

W utworze nr 22 wreszcie użyta sekcja dęta. Trabki, puzony, tuby, waltorni mnie i dobrze. Lepiej to pasuje nie? Stwarza taką siłę, troche jak w Władcy Pierścieni. Tego w całej ścieżce brakuje.

Ostatnie utwory znowu cierpią na deficyt pomysłów. Melodii brak, lub jest sporadyczna i bardzo słabo zaaranżowana, lub jest dziwnie prowadzona w środku i totalnie nie wpada przez to w ucho. Ostatni utwór bardzo dobry, choć nie rewelacyjny. Ciągłe powtarzanie motywu, mógłby choć coś zmienić. Ale przyjemny kawałek.

Jak dla mnie to ścieżka, w porównaniu do Zakonu Feniksa udana, choć brak w niej silnej, dużej orkiestry z chórem. Mocnych tematów, jak w Władcy Pierścieni, czy w Aniołach i Demonach (mimo iż film ma inną tematykę, to budowa muzyki ta sama). Oraz brak stanowczości Hoopera. Zamiast pokazać ze potrafi powalić słuchacza siłą, mocą, pomysłowością rzuca słabe kawałki. Zamiast szafować slicznymi motywami które wypełniłyby te wszystkie miłosne i pełne rozpaczy fragmenty pokazuje coś jak plama zarys myśli muzycznej, niby coś w tym jest, ale brakuje wiele, jakby od niechcenia. Brak walecznynych tematów w chwilach walki, bądź zagrożenia i grozy. Poprostu Hooper nie ma odwagi, lub nie ma umiejętności. Albo to, albo to, ale jak chce się popisać w "Insygniach..." to niech zatrudni sobie orkiestratora, zostanie producentem muzyki, leb otworzy się i postawi wszystko na jedną kartę.

To tyle nudzenia. Narazie. ;-)

zossin_2

ERRATA.

* "nie pasuje do filmu"

* "energicznie" ;p

* "waltorni mniej"

* "plama, zarys"

* "lub otworzy się"