Nie wiem, może coś źle zrozumiałam, ale czy ta dziewczyna, która ledwo
znała alfabet, wcześniej radziła sobie w normalnej szkole? Bo z jej rozmowy
z dyrektorką wynika, że wylatywała "tylko" przez ciążę. Przecież to jest
niemożliwe. No i rozbroił mnie jej tekst kiedy to mówiła, że od dzisiaj
będą codziennie coś pisać w szkole, no przecież to takie niezwykłe 0:!
no owszem, dla niej to było niezwykłe, bo dotychczas tego nie robiła, a mimo to bez problemu przechodziła do następnej klasy. nie sądziła, że takie codzienne czytanie jest w ogóle potrzebne. w poprzedniej szkole, tzw. masówce, wystarczyły jej obecności na lekcjach i to, że czasem się wstawiła za nauczycielem.
W temacie poziomu edukacji w USA mogę wam opisać historie z życia wziętą. Otóz tak się dziwnie składa, że znajomy mojej lepszej połowy przez jakiś okres w ramach jakichś praktyk czy tez stażu przez kilka miesiecy pracował jako nauczyciel angielskiego, w szkole mieszczącej się w dzielnicy zamieszkanej przez ubogich afroamerykanów.
Już na pierwszych zajęciach dowiedział się, że młodzież nie korzysta z podręcznika, a jedynym źródłem wiedzy jest nauczyciel. Tak więc zapoznawszy się z poziomem wiedzy uczniów (i złapawszy się za głowę), ów znajomy (rodowity amerykanin)kupił podrecznik do nauki angielskiego dla obcokrajowców i zaczął przerabiac ze swoimi uczniami gramatyke języka angielskiego, co po kilku tygodniach zaczęło przynosić widoczne efekty.
Gdy młodziez poprawiła swój angielski, a wspomniany znajomy zaczynał odczuwać dumę z faktu, iz oto on, ma swój wkład w edukację amerykańskiej młodziezy ze slumsów i że dzieki jego pracy ci młodzi ludzie będa mieli przed sobą lepsze perspektywy, w trakcie lekcji został wezwany do derektora szkoły na dywanik.I co?I został zwolniony za zawyżanie poziomu nauczania.Na pytanie dlaczego, przeciez dzieki niemu część tych młodych ludzi będzie miała możliwość iść na studia, usłyszał coś w stylu "ale oni nie maja stdiować, maja pracowac tak jak ich rodzice".
Słyszy się wiele teorii spiskowych na wiele tematów, większość z nich od razu wkładam między bajki, ale w teorię o tym że "kolorowi" maja celowo utrudniany dostęp do wiedzy i co za tym idzie do dobrze płatnych zajęć, bo maja "białym" słuzyc jedynie za tania siłę roboczą, po rozmowie z owym znajomym jestem w stanie uwierzyć.
Mam nadzieję, że w Polsce nigdy tak nie będzie. Chociaż już dzisiaj łatwo zauważyć różnicę pomiędzy publicznymi szkołami w biednych dzielnicach, a tymi w centrach miast, nie mówiąc już o prywatnych dla elity.
1. centra miast są zazwyczaj najbardziej menelskie w polskich miastach
2. są jeszcze szkoły społeczne, które wcale nie są dla elit (choć tez trzeba mieć troszkę kasy... ale opłaca się, bo naprawdę inteligentna młodzież z takich wyrasta)
3. u nas nigdy tak nie będzie przynajmniej na poziomie liceum, bo są EGZAMINY!!!
Egzaminy egzaminom nierówne, ich poziom zawsze można zniżyć.
No, a z tym że centra miast są najbardziej menelskie to bym się akurat nie zgodziła, osobiście wydaje mi się, że więcej takich typów można spotkać na blokowiskach.
w Polsce tłum (nota bene biały ))) ma również pracować ! Dowodem na to są właśnie wszelkie testy egzaminacyjne, które zdają najlepiej sprytni kombinatorzy i tacy potem rządzą krajem. Reszta ma uczciwie i mozolnie pracować .
No nie wiem, raczej się nie zgodzę z tym, że obecne testy gimnazjalne czy maturalne najlepiej zdają sprytni kombinatorzy. Ja bym powiedziała, że raczej ci co potrafią logicznie myśleć. Co moim zdaniem jest dobre bo pokazuje kto jet kujonem i potrafi tylko zakuwać na pamięć regułki, a kto jest inteligentny i potrafi je wykorzystać.
to mnie rozbawiłaś koleżanko. matury są logiczne? ja w nich logicznego widzę niewiele pomijając już, że absolutnie nie weryfikują wiedzy ucznia... ale żyj w bajce dalej
Nie chcę cię obrażać, ale właśnie o to mi chodzi : ja odpisałam malinowej123, że to nie sprytni kombinatorzy zdają najlepiej matury, ale osoby potrafiące logicznie myśleć, a ty źle zrozumiałaś (przekręciłaś?) moją wypowiedź i napisałaś, że rozbawiłam cię pisząc, że te testy są logiczne. Częścią matury z polskiego jest test czytania ze zrozumieniem, mam nadzieję, że skojarzysz o czym mówię.