Myślałem że AVATAR to masówa ale jak zobaczyłem ten film to nasunęłs mi się jedna myśl
kiedy w pokoleniu mcdonalda i mario brosa dochodzą tłuste pasztety z ameryki i angli (GOD SAVE THE QUEeN na bank) to już wolę być anorektykiem niż czymś takim czym jest amerykański proletariat budowlany plebs, brud, chamstwo i kurewstwo szerzone na dużą skalę i główni bohaterowie wyjęci prosto z JEREGO SPRINGERA
tragedia