Orlando Bloom raczej przeżył - można sie było o tym przekonać oglądając chociażby The Lord Of The Rings :)))) A osoba, którą grał w Black Hawk Down chyba nie przezyła, ponieważ wyleciała z tego helikoptera z dosyć znacznej wysokości.... tak mi sie wydaje, że nie przeżył. no i sory za to czepianie :))) pozdr
Przeżył, przeżył (niestety :))) zresztą wystarczyło sobie przeczytać liste ofiar na końcu filmu. No a jak ktoś był uważny i słuchał to usłyszał gdzieś pod koniec że Eversmann rozmawiał z Blackburnem następnego dnia gdy ten odzyskał przytomność.
noo, Ender Viggen, masz racje, przezyl i szkoda...
ja (i chyba nie tylko ja) :) nie moge sie nadziwic jak nasz wspanialy Orlis trafil do swiata filmu, on by sie juz lepiej na modela nadawal, chociaz tez nie bardzo bo taaaki chudziutki jest...nasz narcyzik :) pozdrawiam :)
Taaak. Macie rację - przeżył. Ostatnio oglądałęm film po raz drugi i zwróciłem na to uwagę.