Z całym szacunkiem do Ridleya Scotta, z całym szacunkiem dla bohaterstwa i poświęcenia amerykańskich żołnierzy, ale mam pytanie. Kto tutaj jest agresorem, kto wtrąca się w sprawy innego kraju. Ponadto ofiar po stronie amerykańskiej bylo chyba 19. Po stronie przeciwnej ponad 1000. Nie zmienia to faktu iz Ridley Scott po raz kolejny udowodnił iż jest wyśmienitym reżyserem.