...zawsze mówię "Helikopter w ogniu" choć czasem waham się czy nie "Terminator 2". Oba filmy uważam za bezbłędne, genialne, mistrzowsko zrealizowane od strony produkcyjnej oraz aktorskiej i oba widziałem tyle razy, że nie potrafię policzyć. Znam każdą sekundę na pamięć, co nie zmienia faktu, że obejrzę to pewnie jeszcze drugie tyle razy. Absolutne i totalne mistrzostwo świata. No i urywające dupsko zdjęcia Idziaka, za które nie dostał jednak Oscara, co uważam za spore faux pas.