Od strony technicznej to film doskonały i nie boję się tego słowa użyć: najlepszy ze wszystkich. Fabularnie już tak genialnie nie jest, ale to nie jest najważniejsze. Jak w Somali jest każdy wie dlatego scenariusz oparty na faktach nie zaskakuje, a jeżeli chodzi o jakieś polityczne dygresje to polecam się wybrać do sejmu i się wyładować, bo filmy nie ogląda się po to by podwarzać autentyczności i słuszności wydarzeń w nich przedstawionych. To wszystko jest wytworem wyobraźni reżysera, i tylko tym, niczym więcej. Plus za zdjęcia Idziaka. Szczerze to lepszych nie widziałem.
9/10
Jestem ciekaw czy widziałeś "Szeregowca Ryana". Moim zdaniem Kamiński bardziej się popisał, choć Idziak na drugim miejscu się plasuje.