zapomniałam dodać o bohaterach filmu, którzy byli nieprzekonującą krystaliczni. Wszyscy byli dobrzy, czuli i kochali sie wzajemnie.Cud miód. Nie za specjalnie mnie to przekonało, ale da sie to przeżyć.
Aktorzy nie przejmujący się strzelaniną stali na śrdoku drogi wyprostowani i dumni. Mogliby sie chociaż troche pochylić, ale to również można przeżyć.
Filmu mimo wszystko nie da się zjechać, ale i nie można go przesadnie zachwalać ...

Hej :) Moim zdaniem to bardzo dobry film, jeden z najlepszych wojennych! ma doskonały montaz i zdjęcia, śliczna muzykę ;) ( Hans Zimmer!) Zgodzę się co do roli Ewana - sympatyczna i wesoła, takie rólki sa potrzebne każdemu filmowi! Bloom tez sobie poradził, bo musiał tylko spaść i leżeć na noszach. Do Hartnetta nic nie mam, ale nie lubie go specjalnie, ani w tym filmie ani w żadnych innych ( jak dotąd)

Helikopter w ogniu zapiera dech w piersiach cudownymi ujęciami, wspomaganymi bardzo dobrymi efektami komputerowymi.

Pozdrawiam!