Ja byłem po stronie Somalijczyków. Zobaczcie ilu Jankesów wysiekali ruskimi RKMami, MP5, do tego kamienie i gołe ręce. Amerykance mimo ze mieli wielką technikę i strategię poniesli "klęskę" bo tą bitwę tak mozna nazwac. Zgubiła ich głupota i ich durna niby duma!
jak widac z nienawisci do USA mozna poprzec bande idiotów popierajaca masowego morderce... taka sama wympatie pewnie czujesz do Saddama i jego zwolenników? zenua
"Zobaczcie ilu Jankesów wysiekali ruskimi RKMami, MP5, do tego kamienie i gołe ręce."
Może się myle ale od kiedy Somalijczycy maja Mp5, w filmie napewno nie mieli, za to piloci mieli :]
Ps... chyba że jakiś smomalijczyk zabrał pilotowi, ale jestem pewien że zostali przy swoich gunach
to że byłeś po stronie somalijczyków tylko potwierdza twoją bezdenną głupotę. MP5 u murzynów?? buahaha facet skąd to żeś wytrzasnął??
poza tym porażka, w sumie to 1000 do 19 daję jakieś pojęcie o przewadze militarnej USA ;D
Hehe... Ale idiota... A to ze ci Somalijczycy z ich liderem zagłodzili na smierc tysiace innych słabszych Somalijczykow to ci juz nie przeszkadza?
Poza tym faktycznie wielka to była klęska USA. Zgineło az 18 Amerykanów, a Somalijczyków ok. 1000. To faktycznie była ogromna klęska, a Ameryka zaciwiała się w posadach hehe. ;)
Zastanówcie się czasem, to mecz piłki nożnej? Za kim jesteś?
To jest wojna, tu nie ma dobrych i złych, pozatym ktoś powiedział że na wojnie nie ma wygranych. Wiadomo, film produkcji Amerykańskiej pokazujący konflikt od strony Amerykańskiej.
Pomyślcie też czy wszyscy Somalijczycy wiedzieli za kogo walczą, że chceli walczyć. Choćby ta wymowna scena kiedy prawdopodobnie syn zabija swojego ojca.
Jednak najbardziej mnie dotknął cytat kiedy poproszony o rozmowe porwany pilot odpowiada że nie ma takiego upoważnienia, na co somalijczyk: "macie prawo zabijać ale nie niegocjować"
Zastanówicie się na tym.
Stanley Baldwin:
"War would end if the dead could return." - "Wojna dobiegłaby końca, gdyby martwy mógł powrócić."
Oczywiscie że wojna jest czyms złym i nie ma w niej zwyciezców.. Tylko ze to akurat nie była wojna. Tylko interwencja. Tam byli nie tylko Amerykanie ale takze ONZ. Gdy w Somalii nie było Amerykanów i ONZ to tysiacami umierali z głodu Somalijczycy. Troche więcej spojrzenia historycznego by sie przydało.
powinieneś zaraz dodać co Somalijczyk mówi później :)
W Somali zabijanie jest negocjacją :)
i jeszcze taka mała uwaga większośc somalijczyków była równo albo naćpana albo leciała z tłumem, poza tym to było ich miasto więc co za problem by roznieść kilkunastu Amerykanów :| tu nawet najlepsza broń nie pomoże bo każda amunicja kiedyś sie kończy :)
Nie rozumie takiej fali niecheci do Somalijczykow. Amerykanie popelnili ogromny blad pchajac sie do Somalii. A po co? Zeby komus pomoc? Nie, zeby zachowac rownowage wplywow w Rogu Afryki.
W Somalii zadna interwencja ONZ czy innego kraju nic nie da. Nie da sie na sile wprowadzic demokracji. Tam rzadza klany, przywodcy plemion na swoim okreslonym terenie. Nawet prezydenta Somalii wybierano poza krajem (bodajze w Kenii) a wyboru dokonywali wymienieni wczesniej przywodcy klanowi. Jedyne wyjscie to moze republika federalna z silnymi prawami dla danych federacji, a i to nie zagwarantuje pokoju.
Nie nalezy takze slepo potepiac somalijczykow... dla nich swiat rzadzi sie innymi regulami... amerykanie weszli w swiat o ktorym nie mieli pojecia i ich wspaniali "Rangersi" tak dostali, ze uciekali z podwinietym ogonem.
Eee, ale Rangersi to nie są bogowie. Sa bardzo dobra jednostką wojskową, ale co moze zrobic kilkaset rangersow przeciwko kilku tysięcznym "kałaszom" na ich terenie??? Wiesz jaka to moc "Ak-47"??? To nie sa jakies glocki klocki...
Masz rację... Wszystkie te interwencje udowdniły,ze wchodzenie z interwencją zbrojna jest błędem. Społeczenstwo samo musi chciec mzian, musi dorosnąc do wolności. Tymczasem, muzułmanie i Afrykanie są zapóźnieni w rozwoju. musza sami zrozumieć, ze nie tak powinien wygladac ich swiat.
Ale z tym podwijaniem ogona nie przesadzaj.. Zgineło 18 Amerykanów i ok. 1000 Somalijczyków. Przyznasz chyba ze liczba strat jest mocno na korzysc Amerykanów.
ja ich nie potepiam ale jechali na wspomaganiu. Swoją droga nie podoba mi sie rola USA jako wielkiego strażnika świata a i ich działania w Somalii były bez sensu. Akcje zakończyli krwawą jatką. Zresztą tak jak mówiłten Somalijczyk porwali by tego całego generała to by sie nowy znalazł ot i tyle. Ale USA sie oczywiście musiało wtrącić no cż standard :)
p.s. ale film mi sie bardzo podoba szczególnie muzyka i zdjęcia :)
zaden z somalijczykow nie mial mp5....to byly glownie kalachy...a i nic wiecej nie powiem bo nie ktorzy naprawde tu gadali z sensem i ja nic madrzejszego nie powiem ... pozdrawiam