super! Lubię taki filmy, gdzie się strzelają, biegają z karabinami i bombardują się samolotami. dawno nie było dobrego wojennego filmu, bo Pearl Harbor był raczej romansidłem.
A tu jeszcze Ridley Scott i Hans Zimmer, oj oj.... i Ewan McGregor.
Mam tylko jedno pytanko: czy w tym filmie nie gra też Orlando Bloom - obecnie Legolas z Władcy pierścieni? Bo coś mi się kiedyś chyba obiło o uszy, że też miał tam zagrać...