To był dzień jak każdy inny dla początkującego atlety Herr Herrmann Mann - jego żona Frauke Mann znów wpadła w szał. Razem z "eine kleine nachtsmusik" Mozarta na discmanie, Mr. Mann pochopnie ubiera buty do biegania i zagłębia się w naturę. Nieopodal torów może odpocząć, czekając aż bramki się otworzą. Wtedy uświadamia sobie, dlaczego Frauke była tak rozgniewana - zapomniał o rocznicy.