Niestety już po samym trailerze możemy wnioskować że mamy do czynienia ze zwykłym szajsem który jedzie tylko na fałszywej legendzie tak zwanych "żołnierzy wyklętych" (a raczej przeklętych).
Pomijając wychwalanie bandytów film jest po prostu słaby. Dźwięk oczywiście jak to w polskich filmach zepsuty, odgłosy strzałów jak w grach video z 2005 roku a dźwięk uderzenia to jakiś loop z audiocity.
Bohaterowie oczywiście krystalicznie czyści co najwyżej parę batów sprzedadzą, komuchy za to najgorsze, pijani odstrzeliwują maryji łeb. Poziom niczym narodowcy z gimnazjum. I jeszcze tradycyjnie epicki motyw muzyczny na koniec żęby podkreślić jak parę strzelalin i grabieży wieśniaków miało niby przesądzić o losach świata
"Bohaterowie oczywiście krystalicznie czyści co najwyżej parę batów sprzedadzą, komuchy za to najgorsze, pijani odstrzeliwują maryji łeb. "
a nie było tak?
No jeśli według twojej wizji świat jest czarno-biały i my byliśmy idealni a oni byli wcieleniem zła to współczuję zero jedynkowego myślenia.
Prawda jest taka, że po obydwu stronach stali tacy sami ludzie, którzy mieli to szczęście/nieszczęście stać po takich stronach, jakich stali.