Film jest ewidentnie adaptacją książki więc nie rozumiem skąd nagle takie oburzenie do dodanych wątków. Popatrzcie na film jako na film, a nie na książkę.
Nie. W filmie musi być słowo w słowo to co w ksiażce. Nawet okładka ksiazki powinna stanowić plakat do filmu :D
:D a najlepsze jest to że każdy czytający ma własną wyobraźnie :D czyli każdy bohater powinien wyglądać tak jak sobie to wyobraził czytający. Powinno być coś w postaci edytora. Każdy widz który wcześniej czytał książkę powinien sam "narysować" postać tak jak ją zapamiętał / wyobraził sobie :D .... dopiero by była heca :D. Ten sam film w kilku miliardach różnych wariantów :D
Człowieku o czym Ty piszesz?! Tu nikt tego nie rozumie i nigdy nie zrozumie skoro nie zrozumiał przez te trzy części albo nawet od LOTRa czy ogólnie innych adaptacji filmowych.