PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
2014
7,2 250 tys. ocen
7,2 10 1 249863
5,6 60 krytyków

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Nie będę tutaj pastwił się nad wszelkimi głupotkami, których jest co nie miara i zastrzeżeniami co do ogólnego stylu, który jest kontynuacją tego co widzieliśmy w poprzednich częściach. Cóż reżyser miał, taką a nie inną wizję, ja oceniam to krytycznie, ale pomińmy to tym razem.

W skrócie, ten film podzieliłbym na trzy części.
Pierwsza do rozpoczęcia bitwy, według mnie całkiem udana, głównie ze względu na dobrą historię zawartą w książce, którą całkiem sprawnie przeniesiono na ekran. Nieźle zarysowany jest główny konflikt, stopniowanie napięcia przed bitwą czy wątek szaleństwa Thorina.

Druga, od rozpoczęcia bitwy do szarży Thorina z drużyną. Ten fragment bitwy jest wykonany znośnie, ale bez żadnej rewelacji. Najlepiej wypadły tu w walce krasnoludy, a jedynym tak naprawdę momentem podnoszącym emocje jest wycofanie się armii Daina pod górę.

Część trzecia to sam finał...Od momentu kiedy Thorin wraz z kompanami wsiada na muflony, poziom tego co oglądamy na ekranie leci na łeb na szyję. I do tego fragmentu, mam największe zastrzeżenia, chodź bitwa jako całość rozczarowuje. Przede wszystkim to w tym filmie były dwie osobne bitwy, czyli w zasadzie Bitwa Czterech Armii i ustawka boss'ów na lodowisku. Dlaczego Czterech Armii? Rola elfów skończyła się na tandetnym hulnięciu nad głowami krasnoludów w 'slow motion' na samym początku bitwy. Później elfy gdzieś wyparowały, nawet nie oddały jednego strzału z łuku.

W momencie kiedy Thorin zasiada na grzbiet muflona, reżyser olewa bitwę pod górą, na rzecz efekciarskich pojedynków na zamarzniętym jeziorze, czyli ''Krasnoludy tańczą na lodzie''. I w tym momencie prawdziwa bitwa w zasadzie się kończy, a jest gdzieś połowa starcia! Jedynie na koniec wracamy na pole bitwy za sprawą orłów, którym poświęcono może z minutę, Beorna widać może z kilkanaście sekund - ot i cały finał bitwy, łącznie 1-2 minuty w jakieś 8 godzinnej trylogii..Na dobrą sprawę nawet nie wiadomo, kiedy ta bitwa się kończy, po tym pojedynku Thorina z Azogiem tak się zastanawiałem, to już? Czy nie? Oni tam walczą jeszcze? Cholera wie..Koszmarnie im wyszło połączenie walk na jeziorze z główną bitwą, ogląda się to jak dwie nie mające związku osobne bitwy. Bez napięcia, bez klimatu, bez żadnego powiązania, to wszystko nie trzyma żadnego tempa i korelacji z bitwą pod górą.

Warto nadmienić, że to właśnie od szarży Thorina zaczyna się natłok wszelkich durnot i zbędnych scen. Prym wiodą Legolas, Tauriel, wątek miłosny,
niemożliwe niemożliwości, słynne kamienie, kiczowaty pojedynek z Azogiem etc. Finał położył ten film, na plus można zaliczyć jedynie jakieś małe epizody.

Decydującą armię Bolga zatrzymuje w zasadzie Thorin, Fili, Kili, i czwarty Dwalin (?), Legolas i Tauriel. Grubo.

Na koniec pominięto zupełnie wątek, tego co właściwie stało się z górą.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że w filmie Jacksona przeładowanymi efektami, zwieńczeniu trylogii, które bitwę ma przecież w tytule najbardziej zawodzi właśnie sama bitwa. Jak pisałem wyżej początek jest całkiem przyzwoity, im dalej tym gorzej.

Niech mi tylko nikt nie pisze o edycji rozszerzonej, bo to nawet nie jest śmieszne ;)

forzaroma

Niestety, ale najwiecej durnot to ja widze w twoim temacie, sorry my dear. A przykładem jest chociazby stwierdzenie, ze Thorin, Fili, Kili i Dwalin zatrzymują armię Bolga. Niczego takiego w filmie niestety nie ma. Armie zatrzymują orły i Beorn. Dzieki nim armia Bolga nie dotarła na głowne pole bitwy.

Czekam na hejty.

kamilxxx09

Dodam jeszcze, że Bitwa wcale nie kończy sie w połowie. Ona ma miejsce dalej, tylko Pj zdecydował się skupic bardziej na głownych bohaterach i pokazywaniu ich podczas bitwy, a nie ciagle zderzajace się armie. Według mnie równowaga została zachowana. oprócz tego widzimy przecież koniec Bitwy - armia Bolga zostaje niszczona przez orły i Beorna, a potem Thorin jeszcze przed upadkiem widzi pole Bitwy i konczace cała sprawę orły, walczace w górze tez z nietoperzami. Czego chcieć więcej? Chyba tylko dłużej końcówki filmu, ale samej Bitwy jest naprawde dużo.
I szczerze tak po zastanowieniu się stwierdzam, że własnie ta Bitwa ma najlepiej zrobiony scenariusz bitewny. A szczeólnie podoba mi isę to kierowanie oddziałami przez Azoga. Raz na polu bitwy, raz w Dale, raz na Kruczym Wzgórzu. Dużo urozmaiceń, dużo istot, dużo różnorodnosci.

kamilxxx09

Po pierwsze trochę kultury nie zaszkodzi.

Po drugie dobrze wiem, że prawdopodobnie armii Bolga czterech krasnoludów nie zatrzymało, ale jest to pokazane w sposób tak niedbały, że takie można odnieść wrażenie. Włączenie się armii Bolga do walki to powinien być jeden z najważniejszych, dramatycznych momentów bitwy. A co tu widzimy? Lecące na pole bitwy nietoperze (ok.15s) i tyle z tej Piątej Armii... Cała reszta to wspomniane walki w Ravenhill, stąd chyba nie trudno o takie wrażenie. A i jest jeszcze na koniec spektakularny atak orłów jakieś 60s. No poziom napięcia i emocji, w kulminacyjnym momencie bitwy niesłychany.

Po trzecie nie ma wyraźnego zakończenia, ja głupi liczyłem, że jeszcze wrócimy na pole prawdziwej bitwy. Że chociaż jakiś cień emocji doświadczę. Zastanawiałem się co z Gandaldem, co z Bardem, co z Dainem, czy miasto się obroniło? Tego nie znajdziesz, w filmie o tytule o ironio ''Hobbit: Bitwa Pięciu Armii''. Tak jak i nie dowiesz się co stało się z górą, wokół której toczyła się fabuła przez trzy filmy.

Połączenie starć na wzgórzu z główną bitwą wyszło koszmarnie, żadnego tempa, napięcia, i poczucia że ważą się losy bitwy, to nie trzyma. Nie po to czeka się na epickie widowisko z Bitwą w tytule, żeby później oglądać jak w finale tejże bitwy przez pół godziny czterech krasnoludów i dwa elfy, stoją, chodzą, gadają, i generalnie robią bardzo dziwne rzeczy. Tylko co to ma do głównej bitwy?

Iście epicka Bitwa Pięciu Armii wyszła, elfy zniknęły, a armia Bolga naparza się na odludziu w Revenhill, i nawet nie dochodzi na główne pole bitwy.

Kończąca się w połowie...Bitwa Trzech Armii...bez finału... :D

kamilxxx09

UWAGA!!!I zebyście nie traktowali tego jako jakiś mój "naskok" na innego użytkownika. Nie, to nie o to chodzi. Ja po prostu napisałem, jak ja to widzę, bo nie wszystko co forzaroma napisał, jest prawda. Co innego opinia, co innego fakty (chodzim i np. o to zatrzymywanie armii)

kamilxxx09

PRZEWIDYWANIA: mój palantir pokazuje mi, że najpóźniej jutro ktos wtraci tu swoje 3 grosze i zachce rozpętać kłotnię. NIE NIE NIE od razu piszę, ze to nie jest żadna prowokacja, a ja nie mam zamiaru sie z nikim kłocić. Nie piszcie, bo i tak nie odpisze na wyzwiska.
Zobaczymy, czy sie sprawdzi.

kamilxxx09

To była prowokacja trollu zresztą jak co drugie twoje wystąpienie tutaj chamie nie tolerujący zdania innych.

kamilxxx09

A moim zdaniem kłótnie zaczyta ten, który już w pierwszym zdaniu swojej wypowiedzi pisze do kogoś bezczelnie "najwiecej durnot to ja widze w twoim temacie, sorry my dear".

Belief

dość :) przerywam rozmowę!!!!! nie mam takich predyspozycji ale mogę spróbować :). Cieszmy się dniem Belief w końcu mamy wiosnę tej zimy hurra :)

kamilxxx09

po twoim poście widać że chcesz kłótni

kamilxxx09

Tylko wjednym miejscu OP się pomylił a ty bredzisz jak zwykle ze ktos bzdury pisze. Sam piszesz trollu hejty na zalozyciela tematu, wciaz nie mozesz zdzierzyc ze ktos moze miec inna opinie.

kamilxxx09

Ale z ciebie troll jakbym cie spotkał to bym ci nogi z dupy powyrywał

forzaroma

Rzeczywiście zakończenie bitwy daje wiele do życzenia...ten film powinien mieć 3 godziny jeśli miałoby to jakoś wyglądać, a ma nie licząc napisów 2! Najmniej z całej sagi o Śródziemu, kiedy zobaczyłem czas jaki będzie miał film, od razu zrozumiałem że nie będzie z tego wielkiego i wspaniałego zakończenia...

forzaroma

Zgadzam się sama bitwa jest ukazana tragicznie. Nie dość że pocięta to jeszcze nie wiadomo kiedy się kończy. Takie samo odniosłam wrażenie po tych pojedynkach: "to już po bitwie?". Ale cieszyłam się bo ciężko było mi już znieść ten film. Wykończyły mnie te Legolasy, Tauriele oraz trolle kamikadze walące głową w mur i umierające. A najśmieszniejsze jest to, że w tytułowej Bitwie 5 Armii nikt nie wie kto jest tą piątą armią. I tak chodzą ludzie po forum i zgadują. W moim przekonaniu to powinno być jasne, nawet jeżeli Jackson postanowił zamienić wargów - piątą armię w książce - na kogoś innego. Film się zaczął dobrze a potem zaliczył lot w dół.

Tu masz całą moją recenzję gdybyś chciał się zapoznać.
http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Bitwa+Pi%C4%99ciu+Armii-2014-662242/discuss ion/Mia%C5%82+by%C4%87+HIT%2C+wyszed%C5%82+KIT.,2574841