Najlepszy,przepiękny film o Śródziemiu.Chciałbym te cudo obejrzeć ze sto razy.Trylogia Hobbita z łatwością przebija Władcę Pierścieni.Najlepszy film 2014 roku.
................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ..........................
2+2=4
3-3=0
0+0=0
No she dosen't
Nic. Zastanawiam się jedynie, czy ten temat ma być prowokacją czy ty tak naprawdę sądzisz.
co do muzyki zgodzę się z filmowym coś tam, generalnie w powrocie króla soundtrack nie ma tej dynamiki tego rozpędu co moja ukochana w tym przypadku Drużyna Pierścienia, czy dwie wieże jeszcze mają tą dynamikę. Natomiast
fabuła absurd w czym przebija, chyba w głupotach legolasa
efekty specjalne, może prócz oka Saurona z pustkowia, i z BPA wygląd saurona to reszta to absurdy ....
We Władcy mamy mnóstwo świetnych, epickich i zapadających w pamięć nut. W Hobbicie znacznie mniej, choć nie powiedziałbym, że jest zła. Po prostu nie porywa aż tak.
znaczy nie twierdzę że nie ma :) oczywiście że jest into the west, czy black gate, return of the king, czy steward of Gondor z piosenką Pippina, czy Minas Morgul, storm is coming. Nie przeczę ale znacznie więcej soudntracków. Spodobało mi się w Drużynie Pierścienia, chyba wszystkie z complete recordings. Z dwie wieże choć już mniej jest tego sporo :)
natomiast BPA faktycznie nie porywa, ale na przykład Guardians of The Three może nie ma to tej dynamiki, co The Bridge Khazad dum czy, knife in the Dark. Ale ma dynamikę ciut lepszą niż te return of the king. Fajne według mnie świetne jest ale dynamiki w niej brak, czy w storm is coming brakuje dynamiki, takiej jaką miała Drużyna Pierścienia czy dwie wieże, no ale prolog świetny pk więc soundtrack pasuje.
Są według mnie jednak nieliczne momenty które o 2-5% wpadają lepiej w ucho niż te w powrocie króla... o właśnie o to mi chodziło, nie że lepsze, tylko po prostu wpadają lepiej w ucho, ale to może dla tego że wolę bardziej dynamiczniejsze, soundtracki, i muzykę.
więc żeby nie było nieporozumień nie przebija, a lepiej wpada w ucho w nielicznych momentach :)
co do efektów może chyba jednak przesadziłem.... może i lotr w kilku miejscach wyglądają dziwnie, ale nie psuje to wizerunku całej trylogii więc nie wiem skąd mi się wziął argument o przebiciu efektów specjalnych ;/
jeśli chodzi o oko saurona mi chodzi te porównanie do oka z dwie wieże i z powrotu króla, wyszło trochę gorzej niż w Drużynie Pierścienia ale nie psuje to wizerunku. Natomiast nie zmienia to faktu że nawet jeśli, efekty specjalne w Hobbicie w scenach saurona są ok chodzi mi tylko o oko, to i tak nie zmienia to podstaw że Hobbit nie przebije Lotra w żadnej kategorii.
Animacja komputerowa jest bardziej zaawansowana, ale w "Hobbicie" zastępuje wszystko - nie ma już miniaturowych zamków, wież oblężniczych, efektów praktycznych i przez to wypada bardzo sztucznie.
Fabuła? Jak fabuła małej książeczki dla dzieci, która została tutaj rozwleczona na trzy filmy, rozcieńczona i nawet w paru miejscach zmieniona, może być lepsza od tej z LOTR-a?
Muzyce? Rozwiń.
to może ja podam argument zaznaczę moim zdaniem ale tylko Hobbit Bitwa Pięciu Armii
przebija powrót króla pod względem muzyki która nie ma tej dynamiki rozpędowej ja moja ukochana Drużyna Pierścienia no i jeszcze dwie wieże....
osobiście w ostatniej części Hobbita uważam soundrack za najlepszy z trylogii Hobbita. i ciut lepszy od powrotu króla
jeszcze dwa efekty a właściwie jeden w dwóch częściach Hobbita
oko saurona w pustkowiu smauga, przebija wygląd oka z TT
no i sam Sauron w Dol Guldur trzeciej części wygląd o wiele lepszy niż ma w powrocie króla. Moim zdaniem w powrocie króla z jego oka zrobiono reflektor...
Jeżeli chodzi o soundtrack to uważam,że zarówno we Władcy jak i w Hobbicie jest równie wspaniały. Co do kreowania świata przy pomocy technologii komputerowych to powiem tak - zrobić miniaturę z realu i wykonać model w 3d, oteksturować, oświetlić to podobny nakład pracy. Niektórym się wydaję że scenki same wyskakują z komputera. Proces tworzenia jest bardzo podobny w rzeczywistości, tylko narzędzie jest inne. Efekt finalny wynika z jakości pracy a nie użytych narzędzi i w Hobbicie jest świetny.
Obu pozycjom wystawiłeś 10/10 więc w większości aspektów muszą być co najmniej równe.
Imo romans Edwarda i Belli prezentuje się lepiej niż Kiliego i Taurel, ale za to Hobbit ma lepsze efekty specjalne.