Ja nie wiem jak to jest, ale Polski Dubbing zawsze niesie ze sobą dużą falę krytyki ze strony widzów. Prawdę mówiąc jeszcze nigdy nie usłyszałem słów "Wspaniały Dubbing" lub coś w tym stylu, zawsze jest to krytyka, więc czemu zamiast dobrego i sprawdzonego lektora, robi się dubbing ?. I mowa tu wylącznie o filmach, nie bajkach czy animacjach.
Lektor to stary przeżytek komunizmu (ZSRR) i PRL-u.
Teraz dla nowych filmów normalna forma to napisy lub dubbing dla dzieci lub analfabetów.
Za to zagłusza całą ścieżkę dźwiękową, łącznie z muzyką i oryginalnym głosem aktorów.
Zgadzam się. Lektor jest moim zdaniem jeszcze gorszy niż dubbing, ponieważ właśnie zagłusza całą pozostałą oprawę dźwiękową. Nie raz człowiek chce w filmie usłyszeć anglojęzyczną kwestię wypowiadaną przez postać, lub wsłuchać się w muzykę, czy odgłosy filmu, a zamiast tego lektor nawija i słychać tylko to sztuczne biadolenie. W dodatku w filmach z lektorem dźwięk jest jeszcze przyciszany, by lektor było słychać głośno i wyraźnie. To psuje całą oprawę audio filmu. W moim przypadku taka opcja nie ma miejsca. Jedynie oryginalna wersja z napisami lub ostatecznie dubbing, który niestety też zazwyczaj wysokich lotów nie jest i najczęściej brzmi strasznie sztucznie.
Lektor lepszy od dubbingu. W filmach animowanych dubbing ok, ale jak podkładają głosy pod aktorów, to mnie trafia szlag.
Jeśli nie ma napisów, to niech już jest przynajmniej ten lektor.
kamilxxx09, jest jeszcze jakiś temat na tym forum w którym raczyłeś nie dodać swojej cegiełki? Prawie 25000 postów, z czego większość na "Hobbitach". Nie wierzę, gdzie się lęgną takie osobniki..
Dubbing w tym filmie brzmi sztywnie i nienaturalnie. Dodatkowo przypomina mi jakąś grę, tylko nie mogę skojarzyć tytułu :)
Dubbing w większości przypadków brzmi sztucznie, nienaturalnie i czasami wręcz żenująco. Dlatego ja również nie spotkałem się jeszcze z przychylnymi komentarzami dotyczącymi dubbingu. Ale że są ludzie, którym nie chce się nadążać za napisami, młodsi, którzy naturalnie jeszcze nie mogą nadążyć, lub tacy, którzy zwyczajnie wolą dubbing.. to takowy powstaje jako jedna z opcji.
Jak dla mnie dubbing to ostateczność a lektor nawet nie wchodzi w grę (opisałem wyżej w komentarzach, czemu). Najlepiej i zawsze, gdy to możliwe - wersja angielska z napisami. Ewentualnie bez napisów. Z angielskim problemów na szczęście nie mam.
Gdybym znał Angielski na tyle dobrze by rozumieć bez problemu ze słuchy to wyłącznie oglądałbym filmy w oryginalnej formie, Osobiście preferuje oglądać z napisami, chodź po pracy nie zawsze człowiek ma siłę czytać, więc lektor jest mile widziany, lecz dubbingu nie wybieram nawet w ostateczności, gdy go słyszę od razu odczuwam zniesmaczenie, i automatycznie odechciewa mi się dalszego oglądania filmu. Nie wiem czy w innych krajach też mają podobny problem, ale Polski dubbing jest wyjątkowo kiepski.