Jak w temacie, co jeszcze chcielibyście obejrzeć ? :)
Nie chodzi mi tylko o Tolkiena, ale ogólnie o fantasy :)
WGL cała seria Wiedźmina, żeby nakręcił go jakiś porządny reżyser (nie polski) !! :D
Owszem. Tomasz Bagiński pracuje nad nową wersją Wiedźmina. Choć on i jego Platige Image słynie z najlepszych na świecie animacji (wszystkie trailery gry Wiedźmin, Grunwald, teaser Vikingów, Ambition, czy nominowana do Oscara "Katedra") to Wiedźmin Bagińskiego będzie "zwykłym" filmem z aktorami. Mimo wszystko jest skazany na sukces. Kto jak kto, ale ta osoba jeszcze chyba nigdy nikogo nie zawiodła swoimi pracami.
To trochę dziwne, bo jak wspomniałem: jego studio, Platige Image, jest jednym z najlepszych na świecie. Wpisz sobie w Google "Wiedźmin Bagiński" i na pewno znajdziesz o nim mnóstwo informacji, jak i również pewnie jego inne dzieła.
http://www.filmweb.pl/film/Wied%C5%BAmin-2015-724464
już nawet na filmwebie jest :)
PISF do budżetu filmu dołożył 150.000 zł i ocenił film jako "bardzo dobry". Obecnie trwają prace nad scenariuszem ;)
To proponuje odrobić lekcję i zapoznać się z jego krótkometrażówkami. http://www.filmweb.pl/person/Tomasz+Bagi%C5%84ski-74634
Co do ekranizacji Wiedźmina jestem sceptycznie nastawiony.
Lepiej być sceptycznie nastawionym i potem zostać mile zaskoczonym, niż pójść do kina z wypiekami na twarzy a wyjść lekko zawiedzionym ;)
A pierwsza wersja to słaba była wg. Ciebie (jak dla mnie to tylko średnio udana), że tak czekasz na nową ?
Mroczna Wieża najpewniej nigdy nie powstanie. Niby pomysły są, ale historia jest długa, skomplikowana i wymagająca twórczo.
A pierwotnie miała wyjść ze 3 lata temu ;)
Stąd uzasadniony brak wiary. Jedyna opcja to HBO i serial, z drugiej strony za mało tam seksu na serial od HBO ^^
Pewnie nie będę zbyt oryginalny, ale z pewnością chciałbym, żeby zekranizowano jak najwięcej książek Tolkiena :) Szczególnie Silmarillion, nawet w formie filmu podzielonego na części, np. "Beren i Luthien, "Podróże Earendila", "dzieje Morgotha". Fajnie by było, gdyby dokończono Narnię. Niedawno czytałem świetną książkę ze świata Star Wars - "Zaginione plemię Sithów". Jest to książka sci-fi, jednak zdecydowanie bliżej jej do fantasy. Opowiada historię oddziału Sithów, który rozbija się na odległej planecie, bez dostępnej zaawansowanej technologii. Książka podzielona jest na 9 opowieści. Pokazane są stulecia dominacji nad podległymi tubylcami, jak i walki o władzę w szeregach Sithów. Przydałyby się również ciekawe, dojrzałe ekranizacje mitologii, szczególnie "Odysei".
Silmarilliona raczej na pewno nie będzie, bo Christopher Tolkien praw do niego nie chce sprzedać. IMO słusznie.
Narnia z tego co mi się wydaje będzie dokańczana i już gdzieś nawet tutaj na portalu jest Srebrne Krzesło (nie dziwmy się, że po takiej kiepskiej produkcji jak Podróż Wędrowca do Świtu musimy tyle czekać na kontynuację).
Wątpię żeby realizowali opowiadania ze świata Star Wars. Powodem jest to, że jest ich po prostu za dużo... Ale wszystko chyba zależy od Przebudzenia Mocy i ile wyciągnie z siebie kasy na następne produkcje.
Odyseję chętnie bym ujrzał również. Skoro Iliadę udało się zekranizować wprost wyśmienicie to Odyseja też jest osiągalna.
Niestety, chęci zobaczenia ekranizacji książek, nijak będą miały się do realizacji. O Silmarillionie zostało powiedziane już sporo, wielu ludzi marzy o powrocie do świata Tolkiena.
Dokończenie Narnii stoi pod dużym znakiem zapytania, sam projekt "Srebrnego krzesła" jest odwlekany w czasie.
Na zekranizowanie książek, (zresztą wielu naprawdę świetnych) ze świata Star Wars sprzed 2014 roku nie ma co liczyć, z powodu nowego kanonu, wprowadzonego przez Disney.
Ostatnimi czasy jest nawet sporo produkcji o dziejach starożytnych, temat mitologii także jest poruszany. Jest nadzieja na kolejne filmy o tej tematyce.
Jeśli chodzi o Silmarillion to najbardziej chciałbym obejrzeć zniszczenie Gondolinu. Tuor to moja ulubiona postać ;)
A ja nigdzie nie mogę jej dostać :-( w żadnej księgarni jej nie ma i w necie tak samo.
Za mało ich robią a dużo ludzi chce przeczytać. Książka ta to chyba najbardziej poważna opowieść Śródziemia.
Dzięki Tobie teraz jeszcze bardziej chcę ją przeczytać ;)
Poluję na nią od już ponad rok. Kiedyś chciałem też "Encyklopedię Śródziemia" i długo nie mogłem jej znaleźć. Kilka dni temu zobaczyłem w epiku, a tak schowaną, że cudem ją znalazłem. Ale zrezygnowałem z zakupu ;) A "Dzieci Hurina" jak nie było, tak nie ma...
Czy masz atlas śródziemia? Jeśli tak to czy mapy tam opisują tylko region z Władcy Pierścieni?
Nie mam, ale wiem, że są. To też chce mieć w Tolkienowej kolekcji ;p
Są mapy regionów z LOTR'a, Hobbita i Silmarillionu.
"Trylogię Husycką" pana Sapkowskiego. Po koszmarnej "adaptacji" Wiedźmina należy nam się wreszcie coś dobrego. Musiałby się tylko ktoś tu wspiąć na wyżyny talentu, jak Hoffman, gdy "Potop" kręcił :)
Gene Wolfe "Księga Nowego Słońca". To tylko pozornie fantasy, ale w wielu momentach o podobnej stylistyce, do tego niezwykle widowiskowe i piekielnie inteligentne.... No i problem, bo na blockbustera się to nie nadaje, a jednak ktoś musiałby wyłożyć z 300 baniek na produkcję :)
Po komiksy Rosińskiego i Van Hamme warto by też warto sięgnąć, Zamiast kręcić kolejne chłamy o marvelowskich superbohaterach. "Szninkla" można by spokojnie przełożyć na film, trzeba by pewnie tylko wyciąć parę scenek XXX i złagodzić zakończenie, żeby fanatycy religijni nie wpadli w szał :)
"Miasto zaginionego boga" też można by nakręcić, byle w roli Thorgala nie wystąpił Orlando Bloom....
A tak bardziej na poważnie... to mam nadzieję, że żadna z wymienionych powyżej pozycji jednak nie trafi na ekran. Nie chciałbym, aby jakiś kolejny "wizjoner" zarżnął je tak jak "Hobbita"
Tylko mi tu zawału serca nie dostaj :)
http://thewertzone.blogspot.com/2013/04/gene-wolfes-book-of-new-sun-to-be-movie. html
OMG... i jeszcze Michael Bay jako reżyser? Mam nadzieję, że to tylko ktoś dla żartu napisał...
Wysokobudżetowy, pełnometrażowy film osadzony w uniwersum Warhammera ze 100% zachowanym klimatem tego settingu i scenami batalistycznymi urywającymi dupę. No co, pomarzyć można.
Pamiętam opowiadania o Gotreku i Felixie z czasopisma "Nowa fantastyka" na początku lat 90-tych. Taka sympatyczna, dość prosta rąbanina jak dla mnie :)
Dokładniej to uniwersum Warhammera muszę przyznać, że nie kojarzę :)
Pozostałe części "Opowieści z Narnii"Lewisa - by zabrał się za nie odpowiedni reżyser i by trzymały poziom pierwszej części. Obowiązkowo musieliby wrócić aktorzy odgrywający rodzeństwo Pevensie, w częściach gdzie się pojawiają.
Poza tym byłabym ciekawa filmowej wersji książek serii "Kroniki Pradawnego Mroku" Michelle Paver. Mimo że są raczej dla młodzieży (choć znam też starszych którym się spodobały), ja sama poznałam je będąc w nastoletnim wieku, to jednak są bardzo klimatyczne i wciągające, takie połączenie czasów prehistorycznych i fantasy, zdecydowanie jedne z moich ulubionych.
To te najbardziej oczekiwane przeze mnie, jeśli chodzi o fantasy.
Nic co miałby wyreżyserować Jackson...
A zakładając jakiegoś DOBREGO, MYŚLĄCEGO i umiejącego używać efektów specjalnych reżysera to "Malazańską Księgę Poległych". Ale to się nie wydarzy, bo historia jest za skomplikowana dla przeciętnego zjadacza popcornu...
Zbyt skomplikowana i zbyt długa, nie widzę kogokolwiek kto byłby to w stanie sensownie przenieść na ekrany. Po prostu za wiele potencjalnie małych elementów ma duże znaczenie dla fabuły i gdyby to kręcił Jackson (rofl) to z 50 filmów by musiało powstać żeby zakończyć historię w sposób zrozumiały dla jankesów.
Gdyby to kręcił Jackson to po 50 filmach zaczynalibyśmy drugi tom Malazańskiej ;)
Ja to najbardziej chciałbym zobaczyć Wiedzmina ale z dużym budżetem (min. 150 mln. dolarów) i polskimi aktorami, bo wiedźmin po angielsku to już nie wiedźmin.
Po sukcesie gry jest jest iskierka nadziei na jakiś dobry film osadzony w uniwersum Wiedźmina.
Dzisiaj oglądałem filmki, w których obcokrajowcy mówili, co wiedzą o Polakach. Była mowa o pięknych Polkach, o naszej wódce, o trudnym języku, Żubrówce, trudnej historii, coś o pierogach i kaszance, a nawet o PKP, które mimo ze nie było chwalone, okazało się lepsze niz na Ukrainie, bo... mamy rozkłady jazdy hah :)
No i jeden gościu gdzies z Ameryki chyba wspomniał o Wiedźmine. Mówił, że gra aktualnie w tę grę i że wie, że gra jest na podstawie ksiażek jakiegoś Andrzeja, ale nie pamiętał nazwiska :D
"Lux Perpetua" jakiegoś Andrzeja (Sapkowskiego) :):)
"– Wyprzęgać konie! – zaryczał byczo sir John Fastolf, stając w strzemionach. – Ustawić wozy w czworobok! Związać razem dyszle i koła! Wszystkim rozdać łuki!
Oszalał, pomyślał Tomasz Blackbourne. Albo jeszcze nie wytrzeźwiał. Ale pobiegł wykonać rozkazy.
Zaraz przekonamy się, ile w tym prawdy, myślał sir John, patrząc na krzątaninę swego wojska i formowany wozowy szaniec. W tym, co opowiadali o Bohemianach, o Hussites, tych skądś z Europy Wschodniej czy z Azji Mniejszej…
[..]
"Dzięki ci, Panie, wzniósł oczy sir John Fastolf. Dzięki wam, wozy. Chwała wam, mężni azjatyccy Bohemianie, chwała ci, wodzu Sheeshka, choć imię twe pogańskie, twój wojenny talent wielki".. :)
Chociaż chodziło o Jana Żiżkę i Czechów, to fragment dobrze pokazuje, co wiedzą o nas, słowianach :P)
ps. jakby futurystyczne "Cosmopolis" Cronenberga spotkało się z cieplejszym przyjęciem, to może obcokrajowcy oprócz Żubrówki też by się zainteresowali naszym królem "Sobieskim" :)
"Owszem. Tomasz Bagiński pracuje nad nową wersją Wiedźmina. Choć on i jego Platige Image słynie z najlepszych na świecie animacji (wszystkie trailery gry Wiedźmin, Grunwald, teaser Vikingów, Ambition, czy nominowana do Oscara "Katedra") to Wiedźmin Bagińskiego będzie "zwykłym" filmem z aktorami. Mimo wszystko jest skazany na sukces. Kto jak kto, ale ta osoba jeszcze chyba nigdy nikogo nie zawiodła swoimi pracami."