Robale wielkości smoka uzywane do robienia przejść w górze ale nie do bitwy, zaprzeczanie grawitacji (legolas wchodzący po spadających kamieniach, azog w zbroi unoszacy sie na wodzie i wyskakujący jak delfin), marne dialogi i wszechobecne CGI, które wprowadza straszna sztuczność.
To tylko pierwsze z brzegu minusy filmu. Jackson zmasakrował tak dobrą książkę i potencjał na zrobienie jednej z najlepszych scen bitewnych w historii kina lecz zamiast tego poszedł w kiepski humor i masturbację nad efektami specjalnymi. Straszny zawód i chyba najgorszy film jaki widziałem w tym roku.