Nie chce mi się na razie czegoś dłuższego pisać. W sumie mogę się podpiąć pod recenzję np. Belief. Nic nowego nie wymyślę. Film pozostawił mnie w stanie obojętnym. Pochwalę się tylko, że zauważyłem u Galadrieli fiolkę ze światłem z LOTRa. ;-)
Albo chociaż zrecenzuję sam prolog na razie, sorry, ale trzeci "Hobbit" sprawił, że mam tymczasowo wy**bane na Śródziemie.
No dobra...
Prolog jest świetny. CGI zaskakująco dobre. Mimo że było widać robotę grafików, to jednak wyglądało to naprawdę świetnie. Standardowo dla filmów Śródziemia pełno pięknych kadrów i bardzo dobra praca kamery. Smaug w końcu pokazuje, że potrafi spuścić łomot. Jego śmierć też mi się podobała, ale sama jej przyczyna - WTF!? Słyszałem już o tej scenie, ale nie wiedziałem, że takiego facepalma u mnie wywoła. Czy Jackson wszystko musi udziwniać? Nosz kurde, słabe to było!
Muzyka co prawda dupy nie urywa, ale jest dobra i robi klimat. Przeskoki do krasnoludów fajne, ale chyba zapomnieli, że mają tam 4 swoich kompanów. Jeszcze jeden idiotyzm mi się przypomniał - ucieczka Barda z więzienia. Słabo. To pokazuje tylko jak bardzo niepotrzebny był ten nudny wątek w "Pustkowiu...". Kompletnie niepotrzebny, nic z tego nie wynikło.
Prolog oceniam na 9/10 i film trzyma ten poziom z przerwami do rozpoczęcia bitwy. Wiem, że jest chaotycznie, ale cóż... nie jestem dobry w te klocki. ;-)
Jako że mi smutno, że nikt nic nie pisze w moim temacie, napiszę parę słów dlaczego Bitwa Pięciu Armii jest najgorszą z bitew w Śródziemiu. ;-)
Po pierwsze (i najważniejsze), montaż i scenariusz. EE może tu coś poprawić, ale nie uratuje całkowicie. Największy błąd popełniono na etapie scenariusza, czyli przeniesienie głównych bohaterów poza obszar rozpierduchy. Może biją się trochę dłużej w bitwie, ale tu sprawka montażu. Widz nie śledzi poczynań bohaterów, lecz nawalankę no-name'owych: elfów, krasnoludów i orków. To, co powinno być tylko krótkim przerywnikiem mającym nacieszyć oko pięknem rozwałki, gra tu główną rolę. I przez to siada kompletnie dramatyzm, emocje. A te towarzyszą wtedy, gdy ogląda się zmagania znanych bohaterów. W dodatkach na DVD do "Dwóch Wież" jest o tym mowa w materiale o montażu. Kiedy doklejano co raz to więc zbiorowych ujęć, bitwa zaczęła być co raz gorsza, co raz bardziej nudna. I postanowiono to wyciąć, żeby uzyskać dobre tempo i dramatyzm. I w Bitwie właśnie najlepsze są sceny walk poszczególnych bohaterów w tłumie. Tylko nie jest tego dużo, bo w takim Dale postanowiono się skupić na scenach humorystycznych i kolejnych spotkaniach Barda z jego dziećmi. No i zapomniałem napisać, że nie wiadomo na jakim etapie jest bitwa w danym momencie.
Po drugie, muzyka. Potrafi ona dać niezłego kopa. Czy Helmowy Jar i Pelennor byłyby tak pełne emocji, gdyby nie wspaniała muzyka? W 5 Armiach gdzieś tam w tle przebrzmiewa, ale nie gra tak dużej roli. W dodatku jest gorsza, choć wciąż dobra.
Po trzecie, sidżiaj i absurdalne sceny. Jak CGI jak na taką ilość nie jest taka zła, ale tu właśnie o ilość chodzi. Zastępowanie statystów komputerowymi ludzikami to kolejny gwóźdź do trumny z emocjami. Stężenie absurdu sięga zenitu. Nawet nie będę tego wymieniał, bo są one szeroko znane.
Po czwarte, parada słabego designu. Orkowie wyglądają okropnie, zwłaszcza ten, który delektuje się zadaniem śmiertelnego ciosu Thorinowi. Te nowe, białe trolle kompletnie nie pasują do Śródziemia i psują klimat. Dużo przekombinowania jest. Troll-taran i troll-kadłubek mogłyby być fajne w innym świecie, tutaj nie pasują.
Ale żeby nie było - bitwa ma też swoje bardzo dobre momenty.
Odpowiem, żeby nie było Ci smutno :P Również uważam że to najsłabsza bitwa. Głowny problem to właśnie montaż, bitwa jest słabo zmontowana, nie mamy pokazanych walczących krasnoludów z Ereboru (w dalszej części bitwy) a PJ kłamczuszek zapowiadał że każdy dostanie chwile podczas bitwy... oraz wspominał że film ma klimat thrillera (:D) Pozatym mamy co chwile jakąś humorystyczną scenę ! No kurde.. Film miał być najpoważniejszy z trzech, a ma najwięcej humoru.. Co psuje klimat niestety mocno. No i nie rozumiem po co takie akcje jak Bard na wózku, czy idiotyczna sceny z Lego..Po co.. No i non stop to słońce i ta sama pora dnia..