PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
2014
7,2 250 tys. ocen
7,2 10 1 249903
5,6 60 krytyków
Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Pan kleks

ocenił(a) film na 10

Nie wiem czy "Hobbit" jest jeszcze lekturą szkolną, ale jeśli tak, to macie dzieci szczęście, że możecie sobie taki film obejrzeć i się na nim wzorować, za moich czasów to był tylko "Pan kleks" .

majabadroff

Pan Kleks to byly swietne ksiazki i swietne filmy.

Xoxoxox

Co kto lubi...

Yagari

Raczej kto ile ma lat.
Dla mnie Pan Kleks to wspomnienia z dziecinstwa i nostlagia z tym zwiazana. Dla obecnej gimbazy, ktora stanowi z 90% tutejszych forumowiczow, filmy z Fronczewskim to zapewne nic wiecej niz pokaz zenady.

Xoxoxox

Dokładnie. A "Hobbit" był lekturą już a moich czasów, z tym, że nieobowiązkową. A było to już dość dawno.

A wizja dopasowywania lektur pod hollywoodzkie ekranizacje (i co gorsza - polskie) wydaje mi się jednak dosyć smutna.

Xoxoxox

Właśnie. Uważasz "Pana Kleksa" za świetne filmy, bo czujesz do nich nostalgię. A ta przysłania wszelkie wady.

Blaxi

No chyba nie bardzo.

Xoxoxox

No z takim argumentem trudno mi dyskutować. :D

Xoxoxox

Świetne nie świetne to jednak zarówno pod względem fabuły, opisów (powieść) czy efektów, charakteryzacji (film) to Hobbit wciąga nosem pana Kleksa :)

ocenił(a) film na 10
Xoxoxox

To był jedynie przykład :).

ocenił(a) film na 7
majabadroff

No to chyba musiałeś oglądać inny film. Ten Hobbit bardzo się różni od wersji książkowej.

ocenił(a) film na 4
majabadroff

Filmowy Hobbit nijak ma się do tego książkowego.

ocenił(a) film na 10
Anthrax91

Nie zrozumieliśmy się. Napisałam WZOROWAĆ :). Ja Hobbita pamietam jeszcze ze szkoly i macie rację, że wiele faktów jest pominiętych lub się nie zgadza, ale nie każda ekranizacja jest odzwierciedleniem w 100 % :).
Pozdrawiam

majabadroff

I pozostałabym przy "Panu Kleksie"! Ten chłam nazywany filmową adaptacją powieści Tolkiena (skądinąd w mojej szkole Hobbit nigdy nie był lekturą) pokazywałabym tylko i li w szkołach filmowych, jako przykład jak można skopać scenariusz, wykonanie i wszystko.