Oglądając osobno rok po roku 1 i 2 część Hobbita zrobiły na mnie średnie wrażenie. Peter bardzo wysoko podniósł sobie poprzeczkę kręcąc "Władcę" i wiadome było że choć to dwie różne bajki to każdy będzie porównywał obydwa filmy. Ale oglądając wczoraj wszystkie 3 części pod rząd nie wiem czemu, ale zrobiły na mnie dużo lepsze wrażenie. Krótko mówiąc, pomimo iż Jacksona za bardzo poniosła fantazja przy nie których scenach, Hobbit jak najbardziej wart obejrzenia.