Filmweb jest jedynym cały czas aktywnym forum o tematyce filmowej jakie kojarzę, jednak przeraża mnie to co tu się dzieje :( Rozwijać tej myśli chyba nie muszę. Moje pytanie - czy znacie jakieś inne forum, na którym mogłabym podyskutować o najnowszym Hobbicie? Mam na myśli takie, na którym aktualnie cały czas coś się dzieje, codziennie pojawiają się nowe posty - ale ilość tych nic nie wnoszących do dyskusji, hejterskich, trollowych itp. jest jednak znacznie niższa.
Jeśli masz konto na facebooku są grupy grupa fanów Tolkiena
czy grupa o nazwie Hobbit Polska, albo Władca Pierścieni i Hobbit śródziemie jest zajebiste
imdb chociaż tam polskich użytkowników nie ma,
stopklatka
po za takimi nie znam sam szukam żeby odciąć się od tego bagna ale nie umiem nic konkretnego znalezc
Istnieje polskie forum tolkienowskie. Polecam też mirriel.net, jest tam wątek o Hobbicie (w strefie fandomu).
Zdajesz sobie sprawę, że DYSKUSJA zakłada tak negatywne jak i pozytywne podejście?
Ty nie szukasz miejsca do dyskusji tylko do powzdychania z podniecenia ;)
jasne, dyskusja zakłada i tych, co są na tak, i tych co na nie - to oczywiste. ale poziom dyskusji jaki tu można zobaczyć jest momentami tak zatrważający że nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać...
To prawda, ale trolle to ledwie połowa problemu. Na przeciwko nich dzielnie stoją fanatycy, którzy prezentują równie żałosny poziom.
Ba, szczerze mówiąc tych drugich jest znacznie, ale to znacznie więcej.
cóż, to fakt. dlatego mnie najbardziej interesują dyskusje tych, którzy - mimo swojej oceny filmu - potrafią logicznie i rzeczowo rozmawiać. bo na tym polega (chyba?) normalna dyskusja
Jakbym szukała miejsca do powzdychania z podniecenia, to weszłabym na stronki porno :P
Owszem, jestem fanką książek Tolkiena/ filmów Jacksona i chętnie porozmawiam właśnie z fanami. A mimo nie będę denerwować się z powodu kulturalnej i konstruktywnej krytyki. Natomiast no serio, poziom rozmów tutaj jest za niski, żeby chciało się dłuższą dyskusję podejmować. Owszem zawsze znajdzie się jakiś procent osób, których kultura rozmowy leży - niemniej jednak ten procent, w różnych miejscach w Internecie, nie zawsze jest tak samo wysoki :)
Tylko, że jak tu siedzę i patrzę, to poziom tragiczny jest nie przez trolle (których jest zaskakująco mało jak na popularność filmu), ale przez fanatyków. Bo większość negatywnie nastawionych osób podaje argumenty. Fanatyk nie podaje nigdy, bo ich nie ma.
Zresztą gdyby nie ci fanatycy, to i trolli by nie było.