Mamy 2015 rok, a poprzednik przyniósł nam premierę filmu pod tytułem "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii". Czekałem na tą produkcję, bo warto obejrzeć dobrze zrealizowane, poparte pomysłem dzieło. Rzecz jasna pod batutą Petera Jacksona, a przecież takimi obrazami zasłynął znany już reżyser. Adaptacja filmowa książki podzielona na trzy części ma kilka nowych wątków, a momentami odjeżdża pociągiem wyobraźni twórców. Mimo to, do tej pory nie miałem im tego za złe. Powiem więcej; "Hobbit: Pustkowie Smauga" to bardzo dobry wytwór i jest to, bez wątpienia zasługą tej odrębności.
http://bliskofilmu.blogspot.com/2015/01/hobbit-bitwa-pieciu-armii-rez-peter.html