Moim zdaniem najlepsza część Hobbita! Cały czas trzymała mnie w napięciu! Co prawda parę scen było lekko przesadzonych ale to szczegół ;) Polecam!!
A czytałeś książkę. Film z nią ma tyle wspólnego że jest hobbit Bilbo Baggins i karasnoludy. A tak to reżyser popłynął i zrobił tło pod grę komputerową. A już bieganie po kamieniach przez Legolasa - żenada
jak bardzo, a gdzie rozmowy ze smokiem, przeszukiwanie jaskini, udział Beorna w bitwie (poza 4 sekundami)
Rozmowy ze smokiem były w Pustkowiu, a krasnoludy na rozkaz Thorina szukały arcyklejnotu w BPA. Krótki udział Beorna to fakt, ale ma być go więcej w dłuższej wersji filmu w lipcu. To adaptacja, więc nie oczekujmy strony po stronie w filmie. Zresztą nawet w żadnej ekranizacji tego nie robi się z oczywistych powodów.
ile było rozmów? To jak otworzył oko i były napisy. Z resztą nie ważne mnie nie powalił, a trylogię i Hobbita czytałem kilka razy i dlatego nie wiem jak można było tak popsuć ten film
Przecież oko otworzył na końcu pierwszej części. Nie oglądałeś drugiej części. Tam Bilbo rozmawia ze Smaugiem kilkadziesiąt minut. Filmowy Hobbit to trylogia, a nie dwa filmy.
Zwiastun:
https://www.youtube.com/watch?v=C-3lvqlo8mM