PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
2014
7,2 250 tys. ocen
7,2 10 1 250124
5,7 66 krytyków
Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Mam rewolucyjną teorię. Podejrzewam, iż Kili jest w połowie elfem. Jest przystojny, niezwykle wysoki jak na krasnoluda, co podkreślano w filmie, jego ulubioną bronią jest łuk, a jak wiadomo to broń elfów pokroju Legolasa, bo przecież krasnoludy wolą siekiery i topory. No i praktycznie nie ma brody. Mówię wam, to wszystko za sprawą elfich genów.

ocenił(a) film na 3
użytkownik usunięty
LadyLannister

Może i miałoby to sens, gdyby nie fakt, że w książce Kili jest po prostu krasnoludem z plemienia Durina, a więc niskim, szerokim jak piec, owłosionym i brodatym wojownikiem. Film to czysta inwencja Jacksona.

ocenił(a) film na 7

egzakli. w książce raczej żaden - ani Kili, ani Fili, ani Thorin - nie są takimi przystojniakami jak w filmie.
co do brody - nie ma jej zbyt wielkiej, bo to młody krasnolud był.
co do wzrostu - jakby co możnaby się pokusić o to, że był w królewskiego rodu bądź co bądź, a skoro Thorin był "jak na krasnoluda wysoki" - jako krasnoludzi władca - to Kili (no i i też automatycznie Fili) też mogliby mieć taki atut

już bardziej o elfickości Kiliego mówiłoby (w filmie) to, że plecie o czarze gwiezdnego światła - nie wydaje mi się, by przeciętny krasnolud zwracał na coś takiego uwagę, zwłaszcza pamiętając, że bardzo dużą część życia rasa ta spędzała pod ziemią, w kopalniach albo swoich jaskiniach ;)

użytkownik usunięty
nomiko

Poza tym krasnoludy nienawidziły się z elfami przez incydent, który miał miejsce w 1 erze, gdzie to jedno z ich plemion zabiło króla elfów Thingola, jednego z pierwszych Pierworodnych, w wyniku sprzeczki o Silmarila. Wątpię, żeby te dwie rasy chciały się ze sobą parować, dwie skrajne w każdym aspekcie.

ocenił(a) film na 7

no, to też, żywiły do siebie niechęć. gdzieś któryś z elfów, zdaje się że Thranduil, mówi w pewnym momencie, że nienawidzi krasnoludów, ale orków nienawidzi jeszcze mocniej - to idealne podsumowanie "uczuć" jakie żywiły względem siebie te rasy. choć oczywiście można przyjąć, że znalazłyby się wyjątki niczym w rodzie Capuletich i Montecchich, a przyjaźń Legolasa i Gimliego wiele lat później pokazała, że jednak są możliwe uczucia wzniosłe ponad zamierzchłymi niechęciami. niemniej wątek miłości Kiliego i Tauriel wciąż jest... hm, raczej słaby

użytkownik usunięty
nomiko

Szczerze mówiąc mnie ten wątek ni ziębi ni grzeje. Nie wpłynął zbytnio na ocenę finalną.

ocenił(a) film na 7

no niby tak... choć jak pomyślę, że zamiast powłóczystych pożegnalnych spojrzeń zakochanej pary byłby czas na pokazanie kilku dodatkowych scen z pola bitwy to trochę mi słabo

ocenił(a) film na 10
nomiko

To chyba powiedział Beorn w drugiej części Hobbita :)

ocenił(a) film na 7
SmoothCriminal

kurcze, chyba masz rację :D to zdaje się przez tę porę późną ;)
niemniej faktem jest, że elfy i krasnoludy nie przepadały za sobą.