Zbyt dużo walki z tym Azogiem pół filmu wybił wszystkich nawet głównego bohatera.. Smok zabity zaraz na początku filmu niby przypadkowo strzałą w serce. Słabe zakończenie słabej trylogi. To było nie potrzebne.. W mojej głowie istnieje tylko prawdziwa trylogia a to już można oglądać z przymrużeniem oka..