Zgaduję, że na tym polega bitwa, a film nazywa się Bitwa Pięciu Armii, jeśli ktoś to przegapił.
Co to ma do rzeczy? Mogli dostać posiłki skąd chcą... Mało mnie to interesuje.
Podczas Bitwy Pięciu Armii walczyło dokładnie Pięć Armii: Elfy, Ludzie, Krasnoludowie i po drugiej stronie barykady Gobliny i Wargowie.
W Bitwie Pięciu Armii Petera Jacksona walczyły dokładnie Cztery Armie- nie było Wargów. Amen. Nie można zmieniać najważniejszych wątków z książki podczas kręcenia trylogii.
I tu upatrywałem dobrego rozwiązania jakim byłoby wykorzystanie nietoperzy do przyćmienia blasku słońca. Tak było, jak dobrze pamiętam w książce i myślę, ze tu sprawdziłoby się genialnie. Szczerze mówiąc gdy zobaczyłem nietoperze w trailerze przeszło mi to przez myśl, a w wyobraźni stanęło setki a nawet tysiące tych stworów latających nad polem bitwy, co dodałoby grozy i dynamizmu. Dobrze zrobione mogłoby się udać ;)
No własnie. W książce bitwa jest klimatyczna. Nagle niebo staje się ciemne, bo nietoperze je całe przysłaniają, tak by gobliny mogły swobodnie się przemieścić. A potem nietoperze jeszcze chyba rzucają się na martwe ciała. W filmie wiedziałem już że zrezygnowali z tego klimatycznego pomysłu, jak dowiedziałem się że nietoperze mają być wielkie i mają toczyć epickie pojedynki z orłami ( Hehehe, w filmie moze 3 sekundy tego było? ) A powiększyli je tylko po to, by Legolas dostał się "fajnie" na ravenhill... No to liczyłem że chociaż będzie bardziej ponuro, jakieś chmury, może deszcz... Ale oczywiście mamy słońce, jak w prawie każdej scenie w Hobbicie :P Szkoda, mogło być bardzo klimatycznie. I zamiast rozwinąć to co jest w książce to zrobili coś sporo gorszego, zero klimatu.
Klimat jest - nieco trącący takim hitem sprzed wieeelu lat "Club Tropicana" [zespół WHAM to śpiewał, zapewne można znaleźć na youtube]... Co prawda nieco mija się to z klimatem bitwy jakiejkolwiek, chyba że na drinki, ale co się czepiać...
A no.. :P Nie wiem czemu Jackson uznał że bitwa w pełnym słońcu będzie lepsza od tej klimatycznie opisanej w książce..
Może chciał, żebyśmy jako widzowie docenili jego dobrą wolę dogadania się z Frankiem Herbertem i wypożyczenia z Arrakis Czerwi? Albo byśmy mogli podziwiać tempo przebierania się krasnoludów, które pierw przed bitwa stroją się w jakieś kolczugi czy inne zbroje, ale potem wypad robią już w miękkich fatałaszkach? Ewentualnie byśmy w pełnym słońcu mogli docenić jego wszechwładny kunszt CGI? Innych pomysłów na razie brak, a że pora niekoniecznie skłania do sensownego myślenia wybacz. :D
Heheh :D Nie no, aż tak złe nie jest, i kolczugi na bitwę ubierają. Jednak Thorinowi od tego słońca chyba za gorąco, że taki rozpięty wybiegł :D
Jack$onowi po prostu wszystko przesłaniają pieniądze i dla niego jest już dostatecznie ciemno :)