Bardzo lubie filmy LOTR jak i 2 czesci Hobbita. Lubie ten gatunek. Trzecia czesc nie podobala mi sie tak bardzo jak poprzednie.
Pierwsze moje zniesmaczenie to to, ze po dwoch pierwszych czesciach oczekiwalem bardziej spektakularnej walki ze smokiem i przede wszystkim jego widowiskowej smierci, a tu pierwsze 5minut filmu i PYK nie ma smoka. Spadl gdzies i tyle na jego temat. Nawet najmniejszej zmianki o nim nie bylo.
Ogladajac dalej, jak dla mnie to poprostu w filmie nie bylo fabuly. Non stop sceny walki i machanie kamera i 0 jakiejkolwiek tresci. Krotko mowiac - za duzo sie lali.