Jako że nie oglądałem jeszcze trzeciej części Hobbita, a należę do fanów tolkienowskiego uniwersum (cenię sobie literaturę J.R.R.Tolkiena jak i doceniam kunszt Jacksona włożony w ekranizację rewelacyjnej trylogii, jaką jest "Władca Pierścieni") chciałbym faktycznie wiedzieć czy jest aż tak źle? Ocena 7.4 dla filmu z tego cyklu to poważny znak, że coś jest nie tak. Obserwuję oceny i dostrzegam zjawisko niecodzienne- jedni ozłacają film i dają wysokie oceny 9,10, inni natomiast mieszają go z błotem obdarzając jedynkami czy dwójkami. Póki co mogę wypowiedzieć się tylko o dwóch pozostałych częściach, które wg mnie były bardzo dobre (choć do WP sporo im brakowało pod każdym względem) i pomimo licznych mankamentów dwójki (m.in. charakteryzacja Miasta na Jeziorze i jej mieszkańców, co uważam za największy minus, gdyż to miejsce traci całkowicie klimat uniwersum Śródziemia, a nasuwa obraz średniowiecznych Chin), tworzą w miarę spójną całość. Na imdb ocena ta jest bodajże 7.8, a na naszym polskim forum 7.4. No właśnie, chciałbym usłyszeć opinie jak faktycznie jest z tym filmem- naprawdę tak słabo czy ludzie po prostu kopią leżącego, bo Legolas znowu wyprawia cuda? Pozdro 600.
W tym rzecz ze odnioslem odwrotne wrazenie. Ryltoh twierdzi ze kazde 1 czy 2 przy profesjonal.ie wykonanym filmi to trolling. Czyli takze w zaproponowanych przez ciebie jedynkach. Jednoczesnie mowi ze w wypadku dych tak nie jest. To jest absurd i hipokryzja. Hater i fanatyk daja oceny jakie daja bez argumentow, zaslepieni na prawdziwy obraz filmu. Oczywiscie nie kazda skrajna oce.a taja jest.
Oczywiscie wiekszosc filmow w zadnym razie nie zasluguja ani na jedni ani na drugie, ale zdoswiadczenia wiem ze znacznie wiecej filmow zasluguje na 10 niz na 1
Bo Ryloth może nie śledzi całego forum w dzień dzień i nie widzi tych którzy uzasadniają oceny negatywne.... ale w sumie dziwić mu się? po takim syfie jakim zastaje na forum Hobbita? ja się mu wcale nie dziwię. Mu raczej chodziło a bardziej znanych trolli, jak spycialec, elitex, czy lolmikiego który dziennie na tym forum pisze jaka to narnia jest lepsza . Stąd Ryloth też nie obserwuje każdego tematu, bo jak by miał tak robić to od tych wszystkich "antykulturalnych" docinkach niektórych użytkowników. Zrobił by to co większość który już tu nie ma, wylogował się i znalazł ciekawsze zajęcie. Widocznie nie chce sobie psuć przyjemności. Przypuśćmy (po ciężkim dniu w pracy) na odrobinę luzu w internecie. Bo z taką myślą użytkownicy, tu powinni wchodzić, a nie po to by sprowokować, się jeden z drugim zrobić, jeszcze większy syf, i toczyć tak w kółko.... tylko że od rozwalenia tego koła są admini, tylko że olali sprawę przez co jest co raz gorzej.... więc ja mam pytanie dlaczego zajmują się bzdurami i zmieniają filmwebowi wygląd, zamiast wreszcie zadziałać reakcją na tym forum.... tylko co to skoro pózniej będzie jeszcze większy syf?
Tylko ze to sa wymowki. Jesli ktos stawia teze to powinien miec do tego warunki, a nie rzucac slowami wedle wlasnego widzimisie
Tak i to nie ulega wątpliwości. Jeśli ktoś przykładowo powiedzmy piszę rozprawkę na język polski, a przykładowo nie uzasadnia swoją tezę bo, coś tam coś tam, i pisze argumenty dla nauczycielki niezrozumiałe, to taka rozprawka przykładowo jest oceniona na 2, jeśli ma ktoś specjalne nauczanie. Jeśli nie to jest 1 a na egzaminie albo jest punkt albo go nie ma. Dlatego nauczyciele a szczególnie o ile mi wiadomo, na maturach rozprawki wychodzą słabo. Może to głupie porównanie, ale to jest częściowo może kłopot z brakiem argumentów.
http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Bitwa+Pi%C4%99ciu+Armii-2014-662242/discuss ion/Hobbit,2575855
a tu proszę kolejna osoba która hejtuje czemu, bo ma brak argumentów! więc widzisz w dodatku jak wejdziesz na to konto możesz wnioskować, w jakim celu to konto zostało dzisiaj stworzone.
Dobra, już olejmy tę dwóję, żeby pozostać przy skrajnościach.
Większość ( w tym ja ) użytkowników nie daje oceny "10" filmom, które uważa za ARCYDZIEŁA, tylko swoim najbardziej ULUBIONYM. Choć jedno z drugim może się pokrywać:) Więc jak ktoś daje 10, to niekoniecznie musi to być trolling albo zaślepiony fanatyzm. Osoba taka mogła być po prostu zachwycona filmem.
Natomiast nie ma, po prostu nie ma usprawiedliwienia dla oceny "1". Jest wg mnie tylko jedno, o czym pisałem - że nienawidzisz danego filmu, bo to jest właśnie skrajność. I nie da się zaprzeczyć, że 99% osób wystawiających jedynki to albo trolle, hejterzy czy użytkownicy, którzy myślą, że ocena "1" oznacza, że "film mi się nie podobał" i szafuje jedynkami jak leci.
I jak napisałeś, 99% filmów nie zasługuje na ocenę 1. DO tego ostatniego procenta zdecydowanie nie można wliczyć Hobbita, Transformers czy nawet Zmierzchu.
I ja jestem obiektywny. Naprawdę. Dobra, rozsądna dyskusja o wadach i zaletach jest właśnie potrzebna, a nie kółko adoratorów wielbiących Jacksona tylko za to, że w ogóle zrobił Hobbita, nie patrzących JAK go zrobił. Nie potrzeba tu też noobów, którzy wystawiają jedynki, bo żaden Hobbit na taką ocenę nie zasługuje i to nic innego jak czysty trolling.
Widziałem wiele tematów negatywnych i sporo ludzi mówiło z sensem. Ja się jeszcze nie mogę tu określić, bo film zobaczę dopiero jutro niestety;/
Nie chce mi się szukać całego forum, większość i tak się nie wypowiada w tematach.
W znajomych mam 2 osoby, które dały 10. Jedna nie uzasadniła, druga dała opis: "Fantastyczny z malutkim "ale""
Co żadnych? Jak chcesz, to sobie szukaj wszystkich użytkowników, którzy dali "10" i dociekaj dlaczego wystawili. Ja mam ciekawsze zajęcia.
W tym rzecz ze zadnych faktow nie stwierdzasz. Rzucasz niczym nie popartymi wynurzeniami
Nie. Jestem obiektywny i stwierdzam prosty do zauważenia fakt. Nastawiałeś aż tyle jedynek, że tak się rzucasz?
Haha. Brak argumentów i od wyzywanie od razu wyzywanie od trolli. Musiałem trafić w czuły punkt:)
Nie chciał bym się wtrącać. Ale jeśli Dearlic, wezmy przykładowo. Nie obraził ciebie czy innych fanów to nie. Jeśli podaje argumenty za, i przeciw, jak w rozprawce. I podkreśla tezę to nie. Widzisz. według mnie hejter który wystawia 1/10 czy 2 już pominę te 3 ale 1 i 2 a nie prowokuje, nie siedzi bez przerwy jak spycialec, czy lolmiki, uważający narnie za największe arcydzieło od Lotr i Hobbita, to nie teoretycznie.
Hejtera czy trolla czyni, egoistyczność, i niedopuszczenie kogoś do zdania, tak samo w sumie fanatyka. Ja to tak przynajmniej widzę. Ale jeśli obie strony
podają argumenty za, i przeciw, podkreślają tezę i są dla siebie kulturalni. To nie czyni strony pierwszej hejterami, a drugiej fanatykami. Oczywiście żeby nie było Ryloth to moje subiektywne zdanie na ten temat.
Obrażanie innych ludzi to nie trolling, to po prostu czyste chamstwo.
Oceny 1 nie da się usprawiedliwić, bo żaden film na to nie zasługuje po prostu. Jak pisałem, jedynie wtedy gdy go tak mocno nienawidzisz jak inny film uwielbiasz.
Osobnicy dający 1 nie podają argumentów "za":)
Za jakiego Optimusa? W filmie była jedynie jakaś niebiesko-czerwona bestia zaprogramowana do wygłaszania patetyzmów i dobijania rannych przeciwników. Ja tam nigdzie Optimusa nie widziałem.
Ja mówię ogólnie. Optimusa dostaliśmy naprawdę świetnego w tych wszystkich czterech filmach.
Niespecjalnie. Płytki przepakowany bohater. W jedynce to faktycznie był Optimus. Potem już był po prostu Badass robot o mentalności bohaterów granych przez Schwarzeneggera.
Ewentualnie oglądaliśmy inne Transformery, jednak Optimusa niezależnie od medium szereg autorów, od G1 Marvela i animkę, poprzez Armadę, Animated, Prime i komksy nowożytne posiadał w miarę spójną charakterystykę heroicznego przywódcy z zasadami. W filmie sprowadzili to do rozpierdalatora na turbodoładowaniu, który od czasu do czasu rzuci jakimś frazesem bez pokrycia.
Ja polubiłem transformersy dopiero po filmie. Wcześniej jedynie kojarzyłem Optimusa, Megatrona i Unicrona i chyba Minicony(?), bo w bibliotece kiedyś komiks przeczytałem i był niezły. To wszystko.
Nie! jeśli nie obrażasz fanów, to jest raz
jeśli, nie spamujesz na forum transformers 4 bez przerwy i piszesz jak spycialec, że jesteś znawca kina itp to nie.
więc ciebie jako trolla bym wykluczył.
Jak na osobny film nie jest beznadziejnie. Jak na kontynuację Hobbita i mając w pamięci LOTR jest beznadziejnie słabo. Mając podobne odczucia jak Ty po dwóch pierwszych częściach i też będąc fanem Tolkiena poszczególne części Hobbita oceniłbym na 7,8 i ostatnią na 5. Także moim zdaniem obniżenie poziomu jest wyraźne. Zamiast magii mamy mordobicie.
Niektórzy oceniają film na 1, podając argument, że ktoś miał zrośnięte brwi albo, że za dużo walki (w filmie przygodowym o tytule ,,Bitwa pięciu armii). To tylko forum, gdzie każdy można pisać różne głupoty. Kiedy się czyta opinie wydaje się, że film musi być strasznie zły. Jest lepszy niż myślałam. Mi się podobał. Jest więcej plusów niż minusów filmu. Brak realizmu nie jest dla mnie argumentem, że film fantasy jest słaby. Dla większości to jest powód niskiej oceny, ale nie wiem czego w końcu szukają.
Wysokie oceny są problematyczne przez jeden powód.
Praktycznie każdy przyzna, że Lotry były nzacznie wyższymi filmami, ale nie przeszkadza im ignorowanie tego w ocenach kompletnie.
Sam film był głupi, strasznie, strasznie głupi. Ogląda się przyjemnie, ale nie zmienia to faktu, że sam film nie jest dobry.
A co do bzdurnych argumentów to zastanów się. Jak można bronić braku realizmu ze względu na fantasy? Czy to, że grawitacja w filmie nieszczególnie istnieje jest ok bo to fantasy? Mimo, że przez pół filmu normalnie działa?
Do tej pory powstało pięć filmów z tej serii i one wyznaczają pewną poprzeczkę poniżej której nie powinno się zejść. O ile druga część Hobbita była już słabsza od reszty - to jeszcze dało się to przeżyć. Za to Bitwa Pięciu Armii ... została spaprana. Sama tytułowa bitwa nie umywa się do obrony Helmowego Jaru, czy Minas Tirith. Brakuje stopniowania emocji, sensownego pokazania walki, moment kulminacyjny jest bardzo rozmyty, w najważniejszych momentach pokazywane są też zupełnie nieistotne poboczne wątki.
Zabicie Smauga i Azoga zostało nakręcone w tak idiotyczny sposób, że bolało jak się na to patrzyło. Dodając do tego rzeczy które wyprawiał m.in. Legolas ... Jak najbardziej rozumiem, że to jest fantasy gdzie herosi dokonują niezwykłych rzeczy, potrafią sami pokonać w wielu sposób. Ale "niezwykły" nie oznacza czegoś co przeczy wszelkim prawom logiki. Jedynym ważniejszym fragmentem który był naprawdę dobrze nakręcony, jest wypędzenie Saurona z Dol Guldur - czuć było klimat starszych części.
P.S. W filmie podobało mi się jak został poprowadzony wątek Thorina.
cóż, szedłem do kina z przekonaniem że film będzie beznadziejnym szajsem, ale mając takie nastawienie dość miło się zaskoczyłem. Są mocne i są słabe momenty tego filmu, słabych jest niestety trochę więcej. Pierwsze pół godziny-czterdzieści minut ogląda się z jaką taką przyjemnością, potem przynajmniej raz zdarzyło mi się zastanawiać czy długo jeszcze to potrwa.
Minusy filmu to banalne dialogi o miłości; Bard zabijający smoka, dzięki zrobieniu z cięciwy łuku i własnego syna(!!!) coś na wzór balisty; Dain Żelazna Głowa, Legolas łamiący prawa fizyki i wciśnięty do filmu tylko po to aby było widowiskowo; przeciągnięte umieranie Kiliego ( miało być dramatycznie, a wyszło śmiesznie); 1/3 filmu w slow motion; szarpana akcja i mnóstwo niepotrzebnych wątków; mało hobbita w hobbicie
Plusy: Genialni Martin Freeman, Richard Armitage, a także Lee Pace; fajnie poprowadzony wątek Bilba i Thorina (szkoda, że poświęcono mu tak mało czasu); wizualnie pięknie zrobiony; świat Śródziemia
film zasłużył na niższą notę niż 7,4. Dlaczego? Bo był słaby. W części 1 i 2 oraz WP było wiele scen, różne miejsca a tu poza ubiciem smoka jest tylko pokazana jedna nudna bitwa + jedna ciekawa ale trwająca ze 3 minuty (scena ratowania Gandalfa). Jeden ciekawy bohater (kuzyn Thorina). Jak na 140 minut to za mało
Mnie również bardzo podobały się dwie pierwsze części, niestety.. tutaj po raz pierwszy moje oczekiwania nie zostały spełnione. Naprawdę kiepskie dialogi między bohaterami, fatalne kadrowanie niektórych scen, od groma CGI. Miało być epicko, a jest po prostu słabo i żenująco.
Najbardziej rozwalająca jest głupota niektórych scen i właśnie słabe dialogi, które bywał wręcz śmieszne. A Dainowi to trzeba zmienić tytuł na Żelazna Głowa, jak pięciu orka z główki powalił. CGI od groma, chociaż wydaje mi się, że w poprzednich częściach było podobnie. Nie można tego porównać z Władcą Pierścieni, tam realizm efektów specjalnych jest powalający, więcej statystów, więcej charakteryzacji. Ogólnie film nie jest zły. mocne 6. jednak za dużo głupot, a za mało konwencji przygodowej, oraz za mało Bilba ;).
Dobrze nie jest, wprowadzili poważne zmiany fabularne i pozmieniali charakter bohaterów, a film w przeciwieństwie do dwójki nie ratuje się nawet jako film, bo jest strasznie pocięty, nierealistyczny i słaby po prostu. Tak że nawet przeciętny Kowalski raczej nie będzie zachwycony. A z drugiej strony niektóre inaczej poprowadzone wątki mogą się spodobać, atmosfera rzeczywiście jest mroczniejsza, podobniejsza do tej z WP i już za samo to miałam ochotę dać 10/10. Czasem jest strasznie patetycznie, a czasem dają jakieś absurdalne sceny w momentach które absolutnie nie pasują żeby tam wciskać jakiekolwiek akcenty humorystyczne (chociaż niekoniecznie są one zamierzone, bo parę razy przesadzili z CGI i efektownością, co wychodziło śmiesznie). Legiego nie ma aż tak dużo jak można by spodziewać się po reckach, wbrew pozorom są także inni główni bohaterowie ;p Trudno tą BPA jednoznacznie ocenić, trzeba samemu zobaczyć, ale nastawiać się na mocny, głęboki film na pewno nie ma co.
W skrócie najlepszy Hobbit, jednak wciąż gorszy od Władcy. Nie ma tu już całych głupich/ niepotrzebnych scen (taczka i złoty smok w Desolation) jednak wciąż znajdzie się niepotrzebny materiał - Alfrid.
(+)
Jeżeli chodzi o grafikę, charakteryzację, scenografię, muzykę, sceny walki czy grę aktorską to wciąż jest najwyższy poziom.
Kilka smaczków dla fanów, zagrywki PJ'a czy pomost do Władcy zdecydowanie na +
Ciekawe rozszerzenie postaci Thranduila czy Thorina w stosunku do świata Tolkiena.
(-)
Kuleje trochę montaż - i to jest chyba największa wada filmu - zbyt krótki czas trwania powoduje, że film jest pocięty dość losowo.
Pewien ruch Azoga w walce finałowej, też woła o pomstę.
Większość ludzi boli brak fizyki chwilami w działaniach np. Legolasa, zapominają jednak, że Elfy były właśnie tak nadludzkie.
Co do moich ocen, przy poprzednich częściach 9/10 to było maksimum, tutaj jednak jeżeli materiał dodatkowy okaże się równie dobry co wcześniej, może być jeszcze lepiej.