Co myślicie o piosence Billy'ego na końcowe napisy? :)
Może zacznę...
Jeśli chodzi o mnie, to słuchając jej bardzo się wzruszyłam. Głos Billy'ego świetny, tekst i muzyka
tez chwytają za serducho.
Za pierwszym odpaleniem- spodobała mi się, ale obyło się bez większych ekscytacji. Jednak z
każdym następnym odtworzeniem to uczucie narastało. Chyba musiałam bardziej się wsłuchać.
Ta piosenka ma coś w sobie, nie mogę przestać jej nucić.
Nie wiem jak Wy, ale ja momentami zauważam sekwencje przywodzące mi na myśl "Into The
West"- "Powrót Króla". Nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie- wytwarza połączenie ze
wcześniejszą trylogią, co powoduje nawrót cudownych wspomnień i odczuć :)