Witam! Zapewne pamiętacie mój temat o najmroczniejszej scenie trylogii.Postanowiłem zakończyć głosowanie gdyż oddaliście wystarczającą ilość głosów.Dziękuję :)
Tym razem wybieramy najbardziej klimatyczną scenę z 3 części Hobbita.Za parę dni założę kolejny temat a wyniki wszystkich trzech głosowań przedstawię za tydzień
ODDAJĘ GŁOS NA... ROZMOWĘ THORINA I GANDALFA W BREE!
ZACZYNAMY!
PS: Jeszcze raz dziękuję za głosy w poprzednim temacie :)
1. Całość (oprócz olbrzymów i goblinów)
2. Pająki i smaug(rozmowa)
3.Bilbo na licytacji i Bilbo jako Ian holm
Śpiew krasnoludów przy kominku. Zdecydowanie.
Sa w trylogii momenty tzw epickie, sa tez piękne, są i wzruszające... ale jesli chodzi o klimat - pieśń krasnoludów bez dwóch zdań :)
Wiele jest w Hobbicie pięknych i klimatycznych scen i szkoda, że trzeba wybrać tylko jedną... Mam dylemat między pieśnią krasnoludów, a Lot orłów z NP, ale niech będzie jednak Lot orłów ;)
Najpierw pomyślałem, że nie ma szans wybrać jednej takiej sceny, potem przeczytałem komentarze i stwierdziłem, że rzeczywiście pieśń krasnoludów to było zdecydowanie to.. ale po chwili znów pomyślałem, że przecież jest mnóstwo wspaniałych klimatycznych scen i nie możliwe jest wybrać tej prawidłowej ;p dobra.. wybieram Pieśń krasnoludów w Bag End przy kominku ;)
Głos na kominek.
Jest kilka scen na które zwróciłabym tu uwagę, ale nic tak nie oddaje klimatu filmu jak ta pieśń.
oj, ciężko wybrać jedną!
rozmowa Bilbo z Thorinem o powrocie do domu i posadzeniu żołędzia, z którego wyrośnie drzewo... cudo! i scena w której król Esgaroth pyta, kto niby poręczy za słowo Thorina i wyskakuje Bilbo - eh...
ale bezsprzecznie śpiew krasnoludów przy kominku to mój faworyt :)
wiec...krasnoludy wychodzace z kiblaaa...aa tam żartowalem :) beorn i gandalf i przedstawianie kompanii:)
Dobry :) mu z kolei najbardziej podobała się rozmowa Thorina i Thranduila z drugiej cześć w Leśnym Królestwie. Z całej trylogii jakobjedyna wywołuje u mnie ciary :D
Gandalf i Elrond dłuższa rozmowa w wersji rozszerzonej Hobbit Niezwykła Podróż :)
Cała wizyta krasnoludów w Bag End to 100% klimat Tolkiena. Od jedzenia wieczornej rybki przez Bilba do Pieśni krasnoldudów klimat, aż wylewa się z ekranu. Drugą stoprocentówką jest bitwa na zagadki Bilba z Gollumem.
Dużo jest dobrych scen, a ty ludzi o dylematy przyprawiasz z wyborem jednej ;) Mimo wszystko- pieśń krasnoludów.
Dołącze do pieśni w Bilbowej norce.Podobały mi się też ujęcia krasnoludzkiej armii w bofa i rozmowa Bilba z Smaugiem.Głos na pieśń.
1. Azanulbizar
2. Scena z bitwy pięciu armii gdy orkowie uzyskują przewagę (Azog mówi - ''Umi szim") ze wspaniałym motywem muzycznym Shore'a.
1. Bert rzucający Bilbo na Kiliego, a potem przy muzyce Roast Mutton wypadające na trolli krasnoludy.
2. B5A, kiedy to oddział Żelaznych Wzgórz ustawia się z murem tarcz, a kiedy już wszyscy myślą, że tylko krasnoludy wezmą udział w tym starciu, kilkudziesięciu elfów po ich plecach wypada w pierwszy szereg. Nie wiem czemu, ale przypomniało mi się: "Berio!" Aragorna w Helmowym Jarze.
Nie wiem co mam wybrać bo w temacie jest najbardziej klimatyczna scena z Trylogii, a potem, że tylko z 3 części :D Jak dla mnie to w 3 części najbardziej klimatyczna, taka lotrowa scena to była w Dol Guldur i w Gundabadzie.