Czy musimy być tacy cyniczni? Cała ta fantastyka to bardzo stary pomysł. Smoki, rycerze, dzielni wieśniacy dokonujący rzeczy niezwykłych dzięki odwadze, legendarne bogactwa, szaleństwo króla, to wszystko nie zostało wymyślone dzisiaj, nie wymyślił tego nawet Tolkien. Miło patrzeć jak to ożywa w filmie i porywa ludzi na całym świecie. A przecież to są legendy średniowieczne! Nie jestem fanką średniowiecza ;) ale proste, romantyczne opowieści mają swoją moc. Warto mieć dla nich miejsce w sercu. Dla niektórych mogą być śmiechu warte, ale Ci, którzy zachowali odrobinę dziecięcej wyobraźni, przeniosą się w magiczny świat. Po pierwszej części Hobbita byłam zdezorientowana, potrzebowałam kilku dni, żeby ocenić film. Podobne wrażenie miałam po Pustkowiu Smauga. Teraz nie muszę się zastanawiać, czy trzecia część mi się podobała, bo się naprawdę wzruszyłam. Biorąc pod uwagę całość, nie mogę dać oceny 10. Daję 9/10 ponieważ film ma sporo pięknych momentów, wizualnie jest doskonały, nie da się nie zauważyć dobrej obsady, muzyki, emocji. Ja płakałam.
Wolę pisać o rzeczach pozytywnych, które moim zdaniem tym razem przysłaniają
niedorzeczności, które mnie raziły. Przykro przyznać, że niektóre sceny zostawiają jakiś niesmak, kiedy czeka się na film tak długo. Jeżeli jednak wyszłam z kina pełna pozytywnych wrażeń i myślę, że chętnie obejrzę Hobbita jeszcze raz, to film jest dobry!
Mogłabym ocenić scenariusz, efekty, aktorstwo tylko jest problem https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/fe/2a/9b/fe2a9b4f1f4315c3c56aa61f 6554d459.jpg
Hobbit nie jest dla mnie zwykłym filmem.
UWAGA SPOILERY I NARZEKANIE!
Nie podobało mi się:
1. Kicz w Dol Guldur, poboczny wątek z Sauronem zbędny od samego początku. Galadriela jak Kayako z Klątwy.
2. Thorin zapadający się pod podłogę i trochę za długo przypominający sobie co ludzie mu mówili. Czułam zażenowanie.
3. Mało Tolkienowski bunt rudowłosej małolaty wobec Thranduila. Szkoda, że coś takiego miało miejsce. Elfy szanowały króla.
4. Czekałam trzy lata na sceny walki, gdzie Kili i Fili bronią Thorina. Pozmieniali i kombinowali z tą śmiercią krasnoludów. Jednak nie wypadło to najgorzej i ostatecznie akceptuję tą zmianę.
U niektórych lista rzeczy denerwujących ciągnie się bez końca. Widocznie jestem mniej nerwowa. Film okazał się dobry i zostawił dobre wrażenie! To przemiłe zaskoczenie. Już sam początek mi się spodobał.