Najbardziej zdziwiło mnie co powiedział Saruman: "Saurona zostaw mi"
Czy w pojedynkę bez pomocy Galadrieli i Elronda dał by sobię radę z nim? Jak by nie było Sauron Gandalfa pokonał bez najmniejszych problemów.
Gandalfa pokonał, ale może nie bez najmniejszych problemów. Nie bądźmy tacy- Gandalf trochę wytrzymał. Za to Saruman w czasach, w których rozgrywa się akcja Hobbita jest potężniejszy od Gandalfa (Gandalf jest jeszcze szary, a on biały). Moim zdaniem w pojedynkę z Sauronem rady by sobie nie dał. Ale on mówiąc to zapewne nie zdaje sobie z tego sprawy i pokazuje po prostu swoją nadmierną pewność siebie.
To w ogóle bardzo ciekawa sprawa- być może po tym jak się nieco przeliczy i dopiero wespół z całą Białą Radą uda mu się Saurona przegonić, dostrzeże jego siłę i zapragnie stanąć po jego stronie w późniejszych czasach, aby stać się tak silnym jak on i później nawet go obalić.
Ja tylko przypominam, że książkowy Saruman w tym czasie (i 100 lat wcześniej, kiedy odkryto prawdziwą tożsamość Czarnoksiężnika) poszukiwał już Pierścienia dla siebie. Jego zachowanie w UJ sugeruje, że podobnie jest w filmach.
No w sumie fakt. Ale być może to starcie będzie już takim ostatecznym przypieczętowaniem jego zdrady. Ten zabieg PJ może zrobić szczególnie dla widzów którzy książek nie znają.
Ale przecież Sauron nie ma ciała. Więc nie może. Gdyby odzyskał pierścień wtedy miałby już wszystko i mógł siać zniszczenie. Ale może się mylę.
Chodziło mi o ograniczenia w używaniu swojej mocy przez Czarodziejów. Saurona one nie obowiązywały. Jak bardzo została osłabiona jego moc bez Pierścienia tego nie wiemy, ale wystarczyło mu sił żeby odbudować fortece Barad-Dur i zgromadzić armię orków która była w stanie zrównać z ziemią Śródziemie. Gandalf będąc już Białym mówi że Sauron jest potężniejszy od niego.
Tutaj można polemizować. Z jednej strony Sauron ogólnie jest potężniejszy od Gandalfa, ale jednak z drugiej strony nie ma Pierścienia, więc jest osłabiony.
W momencie gdy Sauron nie miał pierścienia masz racje. Gdy jednak Sauron posiadał pierścień był silniejszy od Barlogów gdyż miał cząstke mocy upadłego valara Morgotha
Całkowicie się z tobą zgadzam. Tym bardziej że w najsilniejszych majarach nie jest wymieniony Sauron, Saruman, Radagast i ci niebiescy z istari jest tylko Gandalf i ze wszystkich majarów w Śródziemiu jest tylko Gandalf.
"Całkowicie nakręcona w CGI scena z polem siłowym Gandalfa i czarnym cieniem Sauronem jest tragiczna ale podoba sie motłochowi" - a co było w niej złego? Wyszło to całkiem fajnie.
Sauron nie ma jeszcze pełni sił. A Saruman jest w Hobbicie potezniejszy niż Sauron. Gdyby filmy były bardziej na podstawie książki to w powrocie króla Gandalf mógł by jednym stuknieciem laski zniszczyć nazgula...ale niestety Gandalf tam wychodzi na słabeusza. Saruman da sobie radę z Sauronem
Ogólnie Saruman kombinował w tamtym czasie, np. opóźniał atak na Dol Guldur gdyż zależało mu na pierścieniu (o czym nikt z Białej rady nie wiedział). Później jak dowiedział się, że Sauron też szuka pierścienia to zgodził się na atak na twierdzę Nekromanty. Jeśli chodzi o film to być może będzie jakiś pojedynek Sarumana z Sauronem jednak pamiętajmy, że Saurman uległ Sauronowi dopiero w Isengardzie gdy zaczął korzystać z Palantira także nie przewidywałbym tutaj momentu jakiejś zdrady. Chyba, że PJ coś zmienił.
Wydaję mi się, że w to wszystko będzie właśnie zamieszany palantir. Może właśnie tam kulę znajdzie Saruman dzięki podszeptom Saurona ( co do Hobbita to nauczyłem już się odrzucać fakty książkowe, wiemy że palantir był w Orthanku, aczkolwiek PJ może rozwiązać to inaczej).
Racja. Niech nawet będzie to wszystko i więcej. Niech nawet nie będzie zgodności z książką, niech dodadzą co się da. Nie ma się co rozczulać bo to już ostatni film o Śródziemiu i jeśli teraz czegoś nie pokażą to potem już może nie być kiedy.