czemu Gandalf nie zawołał te orły pod dom Bilbo. wsiedli by sobie, dolecieli do góry...było by bezpieczniej, szybciej i wygodniej!:)
jakby Tolkien żył to mogłabyś go o to zapytać jakby tak było to nie widze najmniejszego sensu w pisaniu tej książki mialaby z 20 stron
szczerze mowiąc mialem taka sama myśl , że gandalf mogł od razu zawołać oryły i byłoby lepiej ale wiadomo to tylko film i jakos trzeba było rozkecić akcje :)
akcje to rozkrecił Tolkien bo to on to napisał , możesz mi powiedzieć co za sens miałoby takie postepowanie jak wymieniłeś? że od razu podrzucic wszystkich pod góre i tyle ? widzisz sens w pisaniu takiej książki? bo ja nie widze najmniejszego i debilizmem byłoby taka ksiązke napisac :)
Generalnie pomijając to, że orły miały swój honor to jest jeszcze jedna kwestia - ta długa podróż przez Śródziemie miała przygotować całą drużynę na spotkanie ze smokiem i inne duże wyzwania. W czasie podróży Bilbo nabył doświadczenie i zmienił się wewnętrznie - stał się "włamywaczem" z prawdziwego zdarzenia. Teraz wyobraź sobie, że wielki orzeł przylatuje pod dom Bilba w Hobbitonie... to chyba logiczne, że Baggins, wtedy jeszcze domator, bałby się nawet podejść do takiego ptaka, a co dopiero gdzieś na nim polecieć.
Panowie i Panie :) Dlaczego Orły przyleciały dopiero na końcu filmu im pomóc ? Ponieważ Galadriela w Rivendell powiedziała Gandalfowi że gdy tylko będzie potrzebował jej pomocy to niech da znak, a więc Gandalf i w Władcy Pierścieni gdy został uwięziony przez Sarumana i w Hobbicie zawołał o pomoc Galadrieli poprzez tego motylka i to ona wezwała Orły :)
Przepraszam zrobiłem błąd ! To nie za pomocą Galadrieli przyleciały Orły lecz Gandalf był przyjacielem króla Orłów czyli Gwaihira i to on wypatrzył ich i wysłał Orły z pomocą :)