Widzę że wątki skupiają się głównie na przesłaniu filmu.
Nie wnikam. Czy jest słuszne czy propagandowe - jak to ktoś ujął.
Film wymiata pod względem ujęć. Jeszcze nigdy do tej pory nie widziałem
tylu zapierających dech w piersiach zdjęć w pigułce.
Polecam bez względu na poglądy dotyczące efektu cieplarnianego i tym
podobnych.
Faktycznie, przeslanie odgrywa tu najwieksza role i w sumie dobrze im to wyszlo, ale w calym obrazie czegos mi jednak brakuje.
Tak a propo fantastycznych zdjec, polecam serial "Planeta Ziemia". Jak dla mnie niesamowita sprawa.
Zdjęcia są nieprawdopodobne. Od razu widać podobieństwo do pięknego albumu "The Earth from The Air". Nawet "Planeta Ziemia" nie prezentuje takich ujęć (PZ jest również niesamowita, ale jest inna). Dla ciekawych świata i miłośników przyrody to 10/10.
Co do "fabuły". Pewnie trochę to wszystko przesadzone, ale myślę, że nie ma to większego znaczenia. Film nie skupiał się wcale głównie na CO2, ale ogólnie na roli człowieka w świecie i jego agresywnej ekspansji. I to daje do myślenia, że spoczywa na nas dosyć spora odpowiedzialność. Ja bym tylko zmienił rodzaj konsekwencji. Nie martwy się jako tako o Ziemię, bo ona pozostanie po nas, ale bardziej bym podkreślał to, żebyśmy się martwili o to czy ludzkość przetrwa na Ziemi (i już nie ważne czy to zmiany naturalne czy nie).
PS. Jaki kolejny bystry debil wymyślił polski tytuł "SOS Ziemia" !?!?!?!?!?!?!?!?!