Osobiście preferuję tytuł "Demented Death Farm Massacre".

Tani i amatorski film eksploatacji dystrybuowany przez Tromę. Fred Olen Ray dokręcił do "Honey Britches" tylko sceny z Johnem Carradine jako Piekielnym Sędzią. Grupka złodziei diamentów (dwóch mężczyzn i dwie kobiety) przedziera się przez las, gdyż ich ukradzionej terenówce skończyło się paliwo. Złodziejaszki docierają na farmę naiwnej wieśniaczki i proszą ją o pomoc. Pojawia się jej rozmodlony mężulek-wieśniak, który przywozi odnalezionego Jeepa. Goście zostają na noc próbując ukryć swoje tożsamości, lecz niechybnie dojdzie do rozlewu krwi... a wszystko przez zazdrość.

Nieco taniego gore pod koniec filmu (wbicie wideł w szyję, etc.), ale efekty specjalne są tak samo amatorskie jak aktorstwo. Film momentami trochę przynudza i jest przegadany, niemniej wielbiciele ultra-taniego kina drive-in mogą go sprawdzić. Odrobina golizny, którą zapewnia chyba najbardziej urodziwa z żeńskiej obsady "Honey Britches" wieśniaczka. 5/10. Czas trwania: 82 minuty.