Sympatyczne kino familijne, przy którym dzieci powinny bawić się znakomicie, a i dorośli znajdą coś dla siebie. Znakomity jest zwłaszcza epizod z Davidem Hasselhoffem. Fakt, że film jest wtórny w stosunku do "Alvina i wiewiórek" i innych produkcji przeznaczonych na rodzinne seanse nie przeszkadza zbyt mocno, zwłaszcza że akcję umieszczono w niespecjalnie eksploatowanych w Hollywood klimatach wielkanocnych. Film ogląda się przyjemnie, gdyby nie słaby finał moja ocena byłaby pewnie o jedno oczko wyższa.