Nie wiem od czego zacząć, ten film jest tak wielkim kupskiem, że gdybym poszedł na niego do kina to poprosił bym kierownika i zapytał co tu się od*ierdala. A wracając do opowieści mojego dziecka to było w niej więcej krwi (wyje*ala się na kolano z hulajnogi bo kolega ją wystraszył) i potwory miały lepszy dizajn (ten kolega to w CH*j brzydki szczyl). Wracając do recenzji to pierwsze tam 4 minuty nie zapowiadały, że będzie tak źle. Ale później- ja pie*dole. Było tam tyle absurdalnych momentów że ten wpis musiałby być streszczeniem całego filmu. Ale podam moje dwie najbardziej ulubione sytuacje. Typiara dostała z 10 razy drabina po plecach i po głowie, a detektywi powiedzieli że "przecież nie ma śladów morderstwa" ja pie*dole to co w takim razie jest ku*wa śladem morderstwa??xD może kartka z napisem "siema byku, no sama chciała nie bądź zły". A drugi mój ulubiony moment to jak wróżka-chuj*szka powiedziała do 350 letniego demona że "musisz zostawić przeszłość za sobą", ty! no ku*wa dzięki! Jesteś niesamowita! Byle więcej takich osób! Wtedy nie musiałabym być wkur*iona 350 lat że mi dziecko wieśniaki powiesili xD film odemnie dostaje zasłużoną 2-jeczke bo w życiu mimo wszystko oglądałem już gorsze xD