Technicznie ciekawa animacja, ale sama fabuła (której prawie nie ma) to fragment filmu przyrodniczego, gdzie zwykłe podmorskie zwierzęta "ubrano" w resztki ludzkich śmieci.
Tak już się dzieje naprawdę, tyle że w filmie dotyczy to dużych zwierząt (rekin z halogenami, żółw że szklaną pokrywką czy ptak ze skrzydłami z blachy falistej).
I mimo takich "mutacji'' łańcuch pokarmowy z opisu jest taki sam jak w rzeczywistości - większy zjada mniejszego, a tego większego jeszcze większy ;)
Niemniej warto zobaczyć, bo to tylko 6 minut, a podmorski świat fajnie wygląda.