Są tu jeszcze inne cholernie klimatyczne sceny podkreślające brutalność wojny i "ryjące psychikę" - bombardowanie w lesie kiedy Florya traci słuch, widok kilkudziesięciu martwych ciał za domem Flory czy potężny ostrzał na szczerym polu i śmierć krowy.

... jeszcze kilkuletnie dziecko (jakieś 4-5 lat) rzucone do szopy, do której następnie zostają wrzucone granaty. gwałty, zabawy jeńcami ... - po prostu jedne z wielu okrucieństw wojny

Rajany- srajany i inne "brutalne" filmy wojenne made in ÓSA to przy tym wieczorynka o 19.

pewnie dlatego, że hamerykanie nie doświadczyli "prawdziwej wojny" na swoim terenie, więc nie mają zbytnio pojęcia o tym

A mnie najbardziej właśnie dziwi ten "monopol" USA na filmy wojenne. Owszem mają oni kilka wielkich studiów filmowych ale czy oni najbardziej ucierpieli podczas II wś. Czy na ich terenach Niemcy budowali obozy koncentracyjne, walczyli z partyzantką, dokonywali mordów i łapanek? Nie, to wszystko działo się w Polsce, ZSRR, w krajach byłej Jugosławii, Francji. Więc nie wiem dlaczego oni kręcą filmy wojenne. Poza tym ile tematów może mieć amerykański film wojenny- walki na Pacyfiku ew Francja i zachód Niemiec. A w Polsce- 3 powstania, wojna domowa, kampania wrześniowa, powstanie warszawskie, walki UB z AK- jak widać kupa tematów...

Twoje ostatnie zdanie podgotowało krew w mych żyłacz. Polska ma piękną historię, acz smutną. hamerykanie niewątpliwie wydali kilka filmów wojennych, ale to było kino nastawione bardziej na akcję (no dobra, kilka dramatów też było), a nie poruszało ważnych rzeczy... człowieczeństwo, litość, przemoc...itp.sam wiesz, nie było widać tego, co w IDŹ I PATRZ

Znaczy się powiem tak- do momentu kiedy wyszedł "Szeregowiec Ryan" USA kręciło niezłe filmy wojenne ("Tora, tora" "Działa Navarony" "Most na rzece Kawi"), natomiast po tym jak ukazał się tenże Ryan pojawiły się "produkty ryanopodobne" ("U-571" "Pearl Harbour") gdzie prawda historyczna ma znaczenie drugorzędne a liczy się ilość flaków i krwi na ekranie.

Jest jeden film amerykański, który dorównuje refleksją "Idi" - "Czas Apokalipsy". On i tylko on.

Jak to nie przecież biedne kopaki pomarli w wietnamach, to prawie jak we własnym domu! Kilka filmów z Hollywoodu zasługiwało by wręcz na miano genialnych, ale to jątrzenie o wielkim wietnamskim dramacie jakoś psuje odbiór, smutne.

sztukę autorską uhonorowano owacjami na stojąco ( scena podpalenia)

[SPOILER]
ale do podobizny dziecka (młodego Adolfika) już nie odważył się strzelić
[SPOILER]

Florya nie strzelił do podobizny dziecka-Hitlera gdyż zrozumiał że nawet największy zbrodniarz kiedyś był właśnie takim niewinnym dzieckiem, dopiero złe doświadczenia kształtują z człowieka zbrodniarza. Stalin stał się zbrodniarzem gdyż stracił swoją żonę. Dzięki temu ocalił swoją godność człowieka. Jeśli chcesz dokładniej zrozumieć ten film polecam ten blog >>http://igorks.blogspot.com/2010/09/idz-i-patrz.html

zgadza się, zgadza się, o tym nawet nie trzeba pisać. ale zawsze warto o tym wspomnieć. a na blog zajrzę w wolnej chwili

przeczytałem tą recenzję i stało się tak, jak przypuszczałem, że nie wszystko jeszcze wyłapałem z tego filmu i że należałoby jeszcze kiedyś do niego wrócić (i być może zmienić ocenę). oczywiście przy takich produkcjach należy brać to pod uwagę. dzięki za linka, przydał się

stracił żonę i dlatego zabił miliony swoich rodaków?:)
ciekawa teza...

No serio, kiedyś czytałem wspomnienia jakiegoś tam jego przyjaciela, to było tam napisane że jego żona zmarła na tyfus i od tego czasu zamknął się w sobie i stracił ludzkie uczucia. Mimo tego że miał 5 żon do końca życia nie pogodził się z utratą pierwszej. Do tego miał trudne dzieciństwo, jego ojciec był alkoholikiem, często bił go, takie same dzieciństwo miał zresztą Hitler.

co w żaden sposób ich nie usprawiedliwia.

No oczywiście nie żeby tu wyszło że ich bronię, porostu piszę to jako ciekawostkę którą słyszałem.

Wielu mężczyzn na świecie straciło żony ale nie stało się z tego powodu mordercami. Wielu ludzi miało jeszcze gorsze doświadczenia niż Stalin (np. byli gwałceni jako dzieci), ale nie wyrośli na psychopatów.
Próbuj dalej.

Ale on ich nie usprawiedliwia tylko wskazuje w swojej wypowiedzi jak traumatyczne przeżycia z okresu dzieciństwa/dorastania czy inne nieszczęśliwe zdarzenia mogą wpłynąć na człowieka.

>>"bezpiecznego domu" ;D

Co w tym dziwnego?

Film nie jest niestety tak znany jak na to zasługuje a to naprawdę WYBITNE DZIEŁO. Koszmar wojny jest przedstawiony tak realistycznie iż ma się wrażenie, że widz jest naocznym świadkiem tamtych wydarzeń (autentycznie można się wczuć i przenieść w czasie). Elem Klimow po zrobieniu "Idź i patrz" powiedział, że jako reżyser jest już spełniony i nie nakręcił już żadnego filmu więcej.

Też tak myślę. Zamiast po raz n-ty puszczać "Skarb narodów" na Jedynce albo "Bad Boys" na Polsacie mogliby puścić "Idź i patrz". Może wtedy trafiłby do szerszej grupy widzów.

Puściliby lepiej o 20.05 na Jedynce w I dzień świąt zamiast Kevina.

Żarcik (niesmaczny).

Cytuję z Twojego tekstu: ... arcydzieło kina wojennego - i dokładam swoje 10/10 !!!

Generalnie zgadzam sie że film świetny, być może nawet wybitny. Chciałbym jedynie podzielić się moim odczuciem po seansie. Nawiązując do Twoich słów że po seansie miałeś strasznego doła i że "zrył psychikę". Napewno wpadłem w pewnego rodzaju zadume, nie byłem zszokowany (bo jako tako historie znam), nie byłem również zdołowany a raczej zadowolony że w końcu obejrzałem dobry film o II WŚ, taki jaki Polacy powinni nakręcić juz wiele lat temu. Poprostu świetne kino.

Ten film jest straszniejszy niż dobre horrory i bardzo namacalny. Widok uśmiechniętej starej babki na łóżku to dla mnie najbardziej przerażający widok jaki widziałem w filmach. Co by było gdyby tak któregoś z nas spalono żywcem w stodole? O mój boże... Film jest baardzo brutalny i rozwija się powoli do niesamowitego tragizmu w koncowce. Czuć tam bardzo evil świat i bardzo evil żołnierzy.

Skoro w ostatnim zdaniu pokazałeś się z odpowiedniej strony, to trzeba było tak cały czas od początku

"Ten film jest straszniejszy niż good horrory i very namacalny". Skąd później taka niekonsekwencja?

być może dlatego, że "life is brutal and full of zasadzkas"

Czy ta zgwałcona w ciężarówce dziewczyna to była Głasza ?