PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627599}

Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

The Hunger Games: Catching Fire
2013
7,3 294 tys. ocen
7,3 10 1 294430
6,4 49 krytyków
Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

Zdaję sobie sprawę, że premiera odbyła się już kilka miesięcy temu, ale z tego co wiem niektórzy
do tej pory nie widzieli filmu...
Wiadomo, że każdy ma inne zdanie na temat fabuły i powiązania książki z filmem, jak i
porównania pierwszej części z drugą, ale i tak proszę bez zbędnych hejtów na wypowiedzi
innych.


Jest kilka takich filmów, które mogę oglądać bez końca. Zaliczam do nich Igrzyska Śmierci, obie
części.
Nie mogę powiedzieć, że przeczytałam książkę, bo słuchałam tylko audiobooka, jednak skutki są
takie same jak przy czytaniu - bardzo mi się podobało. Dobrze, że niektóre sceny zostały pomięte
(co przecież wydaje się oczywiste, bo film byłby zbyt długi). Nie przeszkadza mi, że trwa on prawie
3 godziny. Wręcz przeciwnie, bo tępo akcji (a w szczególności na arenie) zwaliło mnie z nóg. Nie
było nawet szansy wyjść gdzieś na moment, bo zaraz działo się coś nowego i przykuwającego
uwagę widza. Co do areny: tak samo pozytywnie mnie zaskoczyła. Po obejrzeniu kilku
zwiastunów nie byłam zadowolona z tego, że nie pokazali nic, co działo się po skoku do wody.
Jednak potem zmieniłam zdanie, bo gdybym już wtedy ją do końca zobaczyła, to jeszcze bardziej
nie mogłabym się doczekać premiery. Jak dla mnie piękne miejsce, a zarazem budziło grozę.
Nie mogę pojąć, jak Suzan Collins mogła coś takiego wymyślić, podziwiam :) Nie będę nawet
porównywać tej areny z tą z poprzedniej części. Zmieniła się na dobre i na pewno wielu
pozytywnie zaskoczyła tak jak i mnie.
Jednak w filmie brakowało mi jednej czy dwóch scen i przyznam się, że zaskoczył mnie ich brak.
Dotyczyły one głównie Katniss i Peety, ich rozmów i tak dalej, ale nie tylko. Z tego co czytałam
wielu ludzi narzeka, że w filmie jest za mało akcji, a za dużo romantycznych scen. Ja mam
zupełnie inne odczucie - w pierwszej części zabrakło mi romansu pomiędzy Peetą i Katniss,
natomiast w drugiej części bardzo podobały mi się ich rozmowy, sceny w pociągu,
pocałunki. To wszystko pokazało, jak bardzo zmieniły się uczucia Katniss wobec Peety, a
szczególnie na arenie. Nie wspominam nawet i Geylu /nie wiem jak pisze się jego imię:) /,
ponieważ w filmie bardziej podobała mi się potać Peety Mellarka. Chociaż trochę zgadzam się z
tezą, że w filmie było za mało powiedziane o powstaniach i 13 dystrykcie. Wydaje mi się, że
bardziej będzie to temat przewodni ostatniej części, a teraz nie skupiono się na tym aż tak
bardzo. Tak czy inaczej film wywarł na mnie jak najlepsze wrażenie.
Może nie znam się na filmach i tym samym nie potrzeba mi wiele, żeby się zadowolić,
ale jak dla mnie efekty w były na prawdę dobre. Akcja była ściśle związana z książką, co
jest jak najbardziej prawidłowe i podoba mi się to. Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy wyrażają
opinię o filmie na podstawie książki i nawet jej nie przeczytają.
Nie wiem czego mam się spodziewać się po kolejnej części, której premiera przypada na
listopad 2014 roku. Mam nadzieję, ze będzie jeszcze lepsza. Jednak najbardziej oczekuję tej
akcji na końcu, kiedy już Peeta powróci, chociaż nie z taką psychiką jak na początku... Mam
nadzieję, że film zachwyci mnie tak samo jak książka i przede wszystkim polecam jej
przeczytanie (ale nie koniecznie przed filmem.. jednak jeśli zrobisz to przed obejrzeniem filmu
jest szansa, że bardziej zrozumiesz uczucia bohaterów i oczywiście całą akcje)

Szkoda, że film ciężko jest obejrzeć w dobrej jakości, a tym bardziej za darmo - na wielu stronach
w ogóle nie został dodany, a na kilku po prostu usunięto.

sel99

Nie mogę się doczekać ostatniej części, która jako film będzie podzielona na dwie.
Jej fabuła obróci się o 180 stopni /kto już czytał, ten na pewno wie o co chodzi/
Może nie będę aż tak bardzo zapowiadać, ale dla tych, co jeszcze nie czytali zdradzę kawałek: 'Kosogłos' będzie bardziej dotyczył pobyty Katniss w 13 dystrykcie i przebiegu powstania, dlatego Ci przepadający za krwawą walką na arenie mogę poczuć się trochę zawiedzeniu. Mimo to, myślę, że 3 część jest bardzo ciekawa jak na zakończenie przystało i z całą pewnością polecam jej przeczytanie :) + Przepraszam za literówki, ale szybko pisałam :)

sel99

Przecież, koniec, szczególnie tunele, to krwawe są: wybuch, strzałki, mięsogryzarka, zmiechy, plac Snowa ;P

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
sel99

Teraz bardzo żałuję, że dopiero po premierze dwójki przeczytałam książki. Inaczej nigdy bym tak wysoko nie oceniała tego filmu. Główną wadą obu części jest to, że nie można rozgryźć co czuje i co myśli Katniss.Wiem że ciężko to zrobić, zwłaszcza że całe książki są pisane w pierwszej osobie jednak tu wszystko obraca się wokół widowiska, obrazka efektów wizualnych.

Moje odczucia po filmie wyglądały w ten sposób - Katniss niezwykle odważna i dobra chociaż nieco zadziorna dziewczyna, Gale szlachetny, Peeta nieskazitelnie dobry fajtłapa a już najbardziej zmylił mnie Finnick, który w moich oczach był dupkiem.

Książka, zwłaszcza pierwsza daje mi inny obraz - Katniss nie wcale jest taka dobra, po jej myślach w głowie np. na temat tego że musi teraz pocałować Peetę bo publiczność oszaleje wręcz można jej bardzo nie lubić. Świetnie jest potem opisana jej przemiana z dzieciaka w mądrą kobietę a już mistrzostwo to szaleństwo w jej głowie. Gale okazuje się wojownikiem bez serca, nie odróżnia zabicia zwierzęcia od człowieka, pragnie tylko zemsty używając przy tym tych samych metod co jego wrogowie. W książce go bardzo nie polubiłam. Peeta wcale nie jest ciapą, po prostu nie jest okrutny a wszystko co robi jest od początku do końca tak szlachetne że aż nie możliwe, a Finnick jest bardzo pozytywnym bohaterem.

I tu lekki Spojler
Piszę jako odpowiedź do tego postu bo zgadzam się z opinią na temat proporcji romansu do akcji. Po przeczytaniu odkryłam że relacja Peeta - Katniss i Gale Katniss były bardzo skomplikowane w filmie są okropnie powierzchowne. Kilka scen to wszystko. Przydałoby się chociaż raz wcisnąć ich długie rozmowy, noce w pociągu, zachód słońca na dachu czy budowanie relacji pomiędzy tourne a igrzyskami (np. po złamaniu nogi przez Katniss). Nie wyobrażam sobie teraz odpowiedniego pokazania motywów działania Katniss w Kosogłosie. Zwłaszcza jak czytałam Kosogłaosa i przy samym końcu Katniss przywołuje Peetę z jego ataków i mówi żeby z nią został co jest odwołaniem do drugiej części. Gdyby jedna i druga scena się znalazła w filmach to by tłumaczyło wszystkie ich relacje.

I jeszcze jedno - szkoda że czytając książkę przed oczami miałam aktorów. Może to nie jest tak, że są cłakowicie źle dopasowani jednak nie było nigdzie ani słowa że Cinna i Beetee są ciemnoskórzy a opis Haymicha wskazywał na bruneta.

ocenił(a) film na 6
lady_kati

Całkowicie zgadzam się z Twoim zdaniem. W filmie nie pokazano jak zmieniają się uczucia Katniss do Peety. A na tym opiera się trzecia część. Wspaniałe jest to jak ona zdaje sobie sprawę z tego, że chce go chronić, nie dla tego że jest mu coś winna.

ocenił(a) film na 6
Sienka86

Właśnie o to mi chodziło tylko nie wiedziałam jak to ująć. Cieszę się, że to nie tylko moje odczucie.

ocenił(a) film na 8
lady_kati

Hmmm... trochę to dziwne, bo ja oglądałem tylko film bez czytania książki i wszystko to właściwie wyłapałem. :x może poza okrucieństwem Gale'a.

To, jak bardzo Kat i Peeta pozowali na parę roku było widać już w pierwszej części. W drugiej także co chwile udają zakochanych aż do wyłączenia kamer. Potem Katniss bardzo zależy na uratowaniu Peety, ale bardziej wydaje mi się, że to z poczucia winy. Dopiero później na 75-tych Igrzyskach uświadamia sobie, że coś czuję do Peety. Przynajmniej to są moje spostrzeżenia... Możliwe też, że Katniss poczuła się odrobinę zazdrosna o Johannę. :3

Co do Peeta'y... Nigdy nie nazwałbym go ofiarą losu. Po prostu nie jest może tak silny jak Kat, ale jest diabelnie sprytny, a jego umiejętności kamuflażu są "łał". Poza tym jest bardzo oddany Kat, bo mimo, że ją kocha, to te udawane sceny miłości przynoszą mu tylko gorycz i zawód. Ale zrobiłby dla niej wszystko.

Istotnie, moim zdaniem mogłoby być więcej Gale'a. Jest to potencjalnie zajebioszcza postać, której jednak nie dano odpowiednio dużo czasu w tym filmie.

Najbardziej mnie jednak zaszokowała przedwczesna opinia o Finnicku. Nie wiem, jak można było nie dostrzec jego pozytywnych cech w filmie. Oczywiście, z początku taki ćwok, ale szybko okazuje się, że mimo, iż zarozumiały, to jest bardzo pozytywną postacią, widać to chociażby na przykładzie Mags, której próbował pomóc. Sam przyznał, że nie miała szans, ale mimo wszystko próbował.

Nadmieniłbym jeszcze Johannę. Też wydawała się z początku wredną łasicą, której nie można ufać, a potem okazała się ciekawą postacią. Taką buntowniczką, ale jednak wręcz troskliwą wobec Katniss (no sry, nosiła jej wodę :x ).

Moim zdaniem film jest dobry. Tyle tylko, że w książce masz nieraz cały długi akapit poświęcony uczuciom i wątpliwościom postaci. W filmie takiej możliwości nie masz, musisz to pokazać. A w przypadku "Igrzysk", gdzie tak wiele rzeczy jest udawane i odgrywane i nie wiadomo, kto jest szczery, emocje i charakter postaci są trudniejsze do oddania, ale filmowcom się udało. Nawet uważam, że w dwójce jest znacznie łatwiej się domyślić, co się dzieje niż w jedynce.

Niemniej szanuję opinię. Też mam zazwyczaj taką tendencję, że nie lubię filmów, o ile czytałem książki. Chciałbym też dodać, że nie zaglądałem do "Spoilera", bo właśnie nie przeczytałem książek z serii o "Igrzyskach Śmierci". Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
ichear

Jak przeczytałam twojego posta to poczułam się trochę głupio, że nie zrozumiałam tego w ten sposób. To żaden zarzut, raczej komplement. Gratuluję wyczucia bez czytania książki. Nie wiem czemu to tak odebrałam widocznie do mnie nie trafiło. Sama już nie wiem. Jeżeli bez książki można było odebrać zachowania postaci w ten dobry sposób to może jednak film nie był taki zły.
Podejrzewam, że nie polubiłam filmowego Finnicka bo w realnym życiu również mnie odrzucają takie "cwaniaczki" i "gwiazdorzy". :) Nie ważne co potem robił i tak go nie lubiłam więc tutaj pewnie zabrzmiały subiektywne odczucia.
Okrucieństwa Gale'a nie da się zauważyć bo nawet w książce widoczne jest to dopiero w trzeciej części (chociaż tekst z pierwszego filmu, który był również w książce o tym, że nie ma różnicy pomiędzy strzelaniem do ludzi a strzelaniem do zwierząt powinien zastanowić).
Nadal jednak nie mogę zrozumieć dlaczego nieistotne dla twórców okazało się budowanie relacji Peeta-Katniss na tourne i po nim. Nie chodzi o to żeby wkleić więcej romantycznych wątków bo ogólnie cała trylogia nie jest tylko romansidłem a opowieścią o obalaniu władzy i skutkach rewolucji. Po prostu chodzi o to że motywy działania Katniss i jej udział w tym wszystkim stają się niezrozumiałe.

ocenił(a) film na 8
lady_kati

Przykro mi, jeśli poczułaś się głupio, po prostu uważam, że ten film sie wybronił. Chyba rzeczywiście jakieś filmy albo do nas trafiają, albo nie. Ja na przykład średnio odebrałem Ghost in the Shell, chociaż wiem, że to znakomity film chociażby po ocenach.
Jeśli w książce było więcej o tym turnee.... może twórcy nie chcieli spowalniać akcji> Nie mniej uważam, że ten film mógłby być spokojnie dłuższy o chociaż pół godziny i poświęcić czas na rozbudowanie pewnych wątków.

ocenił(a) film na 6
lady_kati

Oceny można zmieniać;)

ocenił(a) film na 6
Dealric

Wiem. Już zmieniłam. Chodzi bardziej o ocenę w moim mniemaniu, na serwisie swoją drogą.

ocenił(a) film na 6
lady_kati

Na to nic nie poradzisz. Ludzie nawet nie kryją się z tym, że oceniają książkę a nie film.

ocenił(a) film na 6
lady_kati

Ja przeczytałam książki dopiero po obejrzeniu pierwszej części i miałam podobne odczucia. W książce Peeta jest jedną z moich ulubionych postaci ze względu na swoją dobroć i szlachetność. W filmie nieco mnie on irytuje a jego intencje nie zawsze są dla mnie jasne. Filmowy Gale jest czarujący, czego nie można powiedzieć o książkowym pierwowzorze. Jak zauważyłaś, jest bardzo okrutny i dość egocentryczny. A książkową Katniss momentami miałam ochotę potrząsnąć i dać jej do myślenia nad pewnymi sprawami. W filmie jej negatywne cechy nie są aż tak oddane. Ja również uważam, że skomplikowane relacje tej trójki można było ukazać z nieco większą starannością. To ukazałoby jakie mechanizmy popychają bohaterów do wielu działań, które na ekranie nie zawsze są zrozumiałe...

ocenił(a) film na 5
sel99

Nie wiem jak można sie zachwycać nad szajsem. Ja ledwie dotrwałem do końca pierwszej części bo była tak nudna, monotonną i irytująca, kiepska fabuła do tego, totalnie mnie to nie ruszyło. Druga cześć pewnie nie bedzie lepsza, obejrzę jak wyjdzie na DVD bo zarobić idąc na ten chłam nie dam.
Dal mnie ten film jest nudy i zbyt podobny do zmierzchu. Szkoda, ze taka aktorka sie tam marnuje. Do kiedy nie zgrała tym czymś bardzo ją lubiłem.

ocenił(a) film na 10
sel99

ci którzy lubią sceny z kat i peetą zdecydowanie powinni przeczytać książkę, ponieważ w filmi pominięto dużo scen z ich pocałunkami, obejmowaniem się i jak kat w pociągu podczas turne zasypiała w jego ramianach i w ośrodku szkoleniowym również razem spali :)