PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627599}

Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

The Hunger Games: Catching Fire
2013
7,3 295 tys. ocen
7,3 10 1 294797
6,6 58 krytyków
Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

Film mi się nie podobał, mówię to prosto i wyraźne. Książkę czytałem, była fajna. Jaki jest
największy problem filmu? Jest taki jak książka, aż do bólu. Reżyser rozwleka mnóstwo
zbędnych rozmów i wątków zamiast skupić się na momentach kulminacyjnych i ważnych dla
fabuły. Film oglądało się w miarę przyjemnie, ale jest on zwyczajnie nudny<DLA MNIE!!!>.
Reżyser nie dodał nic od siebie, sucho przedstawił to co było w książce, kopiując styl
poprzedniego reżysera. 3/4 filmu ma taki sam schemat jak cześć pierwsza, wpierw życie w
dystryktach, płakanie w pociągu, przepych Kapitolu, płakanie, igrzyska, koniec. Wszystko jest
grzecznie przedstawione, żadnej krwi itp. w filmie nie uświadczymy. Film to nie książka czego
niektórzy nie rozumieją. Przedstawienie tego co było w książce nie wystarcza by zachęcić
widza, przyciągnie tylko fanbojów i ludków spragnionych wdzięków Jennifer Lawrance :P (czyli
całkiem sporo patrząc na wyniki boxoffice). Film powinien bardzo się podobać ludziom nie
znającym książki, będą mile zaskoczeni. Mnie zwyczajnie wyczerpał, książka żywcem
przeniesiona na ekran ze wszystkimi minusami i plusami takiego zabiegu. Dłuży się i ciągnie,
czego nawet efektowne sekwencje na arenie nie rekompensują. Jeżeli to samo ma nas
czekać z "Kosogłosem" to uchowaj Boże, bo jego pierwszej "połowy"(kosogłos zgodnie z
panującą ostatnio modą, będzie podzielony na dwie części), nie będzie się dało w takim
wypadku oglądać.
PS: Koleżanki były zachwycone :p

ocenił(a) film na 8
darthkraytek

Popatrz na to z drugiej strony. Książka była na tyle dobra, że jest ryzyko, że reżyser dodając coś od siebie popsuje całość. Wtedy fani książki byliby bardziej zawiedzeni niż są teraz

ocenił(a) film na 10
miodoe

Właśnie fani są zachwyceni że aż tak dobrze odzwierciedlono książkę :p Przecież w ekranizacjach o to chodzi ma być jak najbardziej identycznie jak w książce :p

ocenił(a) film na 8
tytan5017

Może źle się wypowiedziałam. Nie czytałam nigdzie komentarzy innych fanów, dlatego oceniłam to na podstawie właśnie tego. Prawdę mówiąc, ja i moja koleżanka z którą byłam na seansie jesteśmy zachwycone. Niezbyt często się zdarza że jestem tak zadowolona z ekranizacji jakiejś książki.

ocenił(a) film na 10
miodoe

Ja również jestem zachwycony, reżyser się postarał bo jest to jeden z nielicznych dobrze z ekranizowanych filmów :)

ocenił(a) film na 9
miodoe

ja tez chociaz zawsze jestem na nie jezeli chodzi o ekranizacje. tym razem postawilam ogroooooomny plus ( przepraszam za brak polskich znakow. Problem z klawiatura)

ocenił(a) film na 4
tytan5017

jesteś pewny/pewna? że o to właśnie chodzi w ekranizacjach?

ocenił(a) film na 10
mancia_21

Przeważnie większą rolę odgrywa ten czynnik

ocenił(a) film na 6
miodoe

Spójrz na ekranizację pierwszej części, reżyser dodał cały wątek Seneki Crane o którym w książce jedynie napomknięto, zbudował całą organizację Igrzysk od strony technicznej, pokazał prawa jakimi rządzi się Kapitol, jak wygląda pozyskiwanie sponsorów itd. A w części drugiej co? Ze Snowa zrobili kompletnego idiotę, który bez jednego blondaska nie potrafi rządzić własnym państwem, wszystko trzeba do niego mówić dużymi literami, i co chwila robi duże oczy. Wszystko co dobrego zostało wymyślone, nowy reżyser przejął od swojego poprzednika i spłycił do granic możliwości. Kolejną wadą filmu są rozmowy, bez obrazy ale dla idiotów. Np. Sytuacja na balu u prezydenta, przepych, mnóstwo dań itd. Jakiś czas wcześniej mieliśmy pokazaną biedę dystryktu 12, czy naprawdę nikt nie potrafi zauważyć sam tego kontrastu, że aż postacie muszą mówić kwestie w stylu: "Buuuu brzydki Kapitol, oni Pasibrzuchy a my głodni, buuu". To nie był zły film, ale po pierwszej części spodziewałem się o wiele, wiele więcej, zamiast płytkiego przerzucenia tekstu książki na ekran. Historia sama w sobie jest dobra, ale film dużo traci na dłużyznach, na których swoją drogą większość kina spała -.- Może nie widzicie moich zastrzeżeń, ale spójrzcie obiektywnie na fakt, że studio odpowiedzialne za film chce wymusić na Suzzane Collins napisanie czwartej książki, tylko po to, żeby oni mogli mieć piąty film(identyczna numeracja jak w zmierzchu). Wiedzą, że obojętnie jakiego bajzlu by nie nakręcili, ludzie i tak tłumnie uderzą do kin.

ocenił(a) film na 8
darthkraytek

Możliwe, że bardziej zachwalam ekranizację drugiej części, bo książka 'W pierścieniu ognia' mi się bardziej podobała. Po to się robi ekranizacje żeby przedstawiały ksiązkę. Co do sceny na balu, wydaje mi sie że Katniss też pomyślała coś w tym stylu, a tutaj nie pokazywali czyichś myśli więc Peeta musiał to powiedzieć. Mimo, że to rzeczywiście zabrzmiało jak do idiotów. Poza tym, ciekawi mnie fakt czy ktokolwiek kto nie czytał książek zapamięta scenę, gdy szampan Snowa zabarwił się na czerwono przez krew i będzie wiedziało w następnej części o co chodzi.
A jeśli chodzi o 4 część, mam liczę na to, że pani Collins nie ulegnie, i nie napisze kolejnej części. Skończyło się jak skończyło i nie widzę sensu ciągnięcia tego dalej. Jednak z czystej ciekawości z pewnością przeczytałabym książkę i obejrzałabym film.

ocenił(a) film na 8
darthkraytek

Zgadzam się. Oczekiwałam po tym filmie więcej, zwłaszcza po komentarzach 'Och, ach!'. Nie wiedziałam na początku, że zmienili reżysera, tylko zastanawiałam się, czemu ten film jest tak zrealizowany... WPO jako książka jest super, jako film- wolę jedynkę, mam nadzieję, że przy trójce będzie lepiej.

darthkraytek

Skąd takie informacje? :)

miodoe

zgadzam się jest to genialna ekraniaacja- wszystko jak w książce, ale i tak jestem ciekawa co dalej i jak się wszysytko potoczy, książka jes tyle świetna, ze reżyser nie musiał dodawać nic od siebie :)

użytkownik usunięty
darthkraytek

Jak by byla zle nakrecona, to by byl (jak zwykle zreszta) wielki bol tylnej czesc ciala (z poszanowaniem)

ocenił(a) film na 9
darthkraytek

"opinia obiektywna"

darthkraytek

Zgadzam się. Film stsrał się skopiować książkę. Dlatego jest to kalejdoskop scen bez próby uchwycenia jakiegokolwiek wątku, który możnaby podjąć. A film to nie książka. Rządzi się innymi regułami. Jest subiektywną interpretacją, która nie może z powodów fizycznych przekazać wszystkiego co jest zawarte w książce. Myślę, że dla tych, którzy książki nie czytali taki przegląd książki wcale nie wyjaśni jej treści (wiem po pytaniach mojej żony podczas filmu - ona nie czytała). Na to wychodzi, że film jest dla tych, którzy czytali książkę (forma wizualizacji tego co się przeczytało), albo w nie zapoznanych z książką ma wywołać niedosyt i chęć aby ją przeczytali.

darthkraytek

FILM NIE JEST PODOBNY DO KSIĄŻKI - ŹLE.
FILM JEST PODOBNY DO KSIĄŻKI - ŹLE.

Wam to naprawdę ni w dupę ni w oko.

ocenił(a) film na 10
Shavire

Haha, miałam ochotę to samo napisać. xD Film jest świetny i koniec. Nie zastanawiajcie się i idźcie do kina. :)

ocenił(a) film na 6
Shavire

Ja to widzę tak: Jakby Jackosn miał ekranizować trylogię Władcy pierścieni w sposób w jaki zostały zekranizowane igrzyska, to nakręciłby 9 filmów a z tego 3 byłyby wyłącznie o śpiewających elfach :PP Film naprawdę nie jest zły, to przyzwoita ekranizacja, ale mogła być o wiele lepsza. Po co książki wtedy czytać skoro film jest taki treściwy? Jak powstanie filmowy Kosogłos to wtedy mało kto sięgnie po książkę. Może to i dobrze, że powstają takie filmy jak Igrzyska. Skoro ludzie są zbyt leniwi żeby czytać, to chociaż treściwy film obejrzą.

ocenił(a) film na 10
darthkraytek

Prawda jest taka że coraz mniej ludzi czyta, mały odsetek ludzi chodzących do kina idzie tam zapoznając się uprzednio (albo wogóle) z książką na której ekranizację idą. Jak dla mnie film świetny, mimo znajomości treści przyjemnie było zobaczyć te obrazy innymi oczami niż własnej wyobraźni, zwłaszcza gdy ekranizacja jest tak dobra :)

ocenił(a) film na 6
Amee_

Każdy ma swój gust i zdanie :) To prawda, że coraz mniej ludzi czyta. Cytuję koleżankę która była na nowych igrzyskach gdy zapytałem się jej czy wpierw czytała książkę "Chyba bym głupia była, po co mam coś czytać skoro jest film? Jakie w książce efekty specjalne zobaczysz?" Po czym następuje próba przekonania mnie do nieczytania książek i zachęta do czekania na filmy na ich podstawie, żeby się nie męczyć. Smutne.
A co do filmu, to mnie zwyczajnie nie przekonał i tyle, był zgodny z książką, miał dobre efekty, ale czegoś mi brakowało, nie odczułem tej samej przyjemności którą czułem przy czytaniu książki i oglądaniu pierwszego filmu. To moja prywatne opinia, nikt nie musi się z nią zgadzać :P

ocenił(a) film na 9
darthkraytek

Myślę, że nigdy się nie zdarza, (a jak już to bardzo rzadko) taka sytuacja, żeby film był lepszy niż książka. W literackim pierwowzorze, mamy pełny obraz wszystkich wydarzeń, więcej jest przeżyć i uczuć bohaterów (co sobie osobiście bardzo cenię). Film to subiektywna wizja, często nam nie odpowiadająca, bo "inaczej sobie to czy tamto wyobrażałam", dodatkowo, siłą rzeczy, spłycona. Więc myślę, że twóry WPO naprawdę podołali zadaniu, a wierne przedstawienie jest zaletą filmu a nie jego wadą :) A tak odchodząc od wątku... bardzo przykro słyszeć słowa że ktoś nie czyta książek bo są filmy. Książki tak bardzo rozwijają umysł, wywołują w nas jakieś przemyślenia, rozwijają kreatywność i wyobraźnię. Chodzę do 3 klasy LO i jak czasem powiem wśród klasowego grona, że bardzo lubię czytać, to nagle zauważam miny w stylu 'kim ty jesteś, jakimś innym gatunkiem?". Jakby czytanie czegoś poza szkolnego, coś dla samego siebie było jakimś archaicznym, przedwojennym dziwactwem.. ;/ Zachęcajmy do czytania wartościowych książek kogo się da, żeby społeczeństwo nam nie głupiało. :>

Amee_

Chyba sobie żartujesz, u mnie co rusz osoba z nosem w książce w komunikacji miejskiej. Kto nie czytał nigdy, czytać nie będzie, ale jak już ktoś czyta to czyta sporo. A czytniki ebooków cieszą się dużą popularnością. No ale może ten brak zainteresowania ksiązkami występuje wśród nastolatków, po w przedziale 25-30 ma się świetnie :)

ocenił(a) film na 8
Shavire

Też właśnie chciałam to napisać xD Takim ludziom to nigdy się nie dogodzi.

Shavire

zgadzam się w całej rozciągłości Twojej wypowiedzi:)

ocenił(a) film na 10
Shavire

Trafne spostrzeżenie :). Byle tylko skrytykować film, nieważne za co.

ocenił(a) film na 4
Shavire

brawo!

Shavire

Pomimo dobrego odwzorowania ksiązki, film jest po prostu słaby, mogli pokazać to lepiej, skupic sie na innych rzeczach

darthkraytek

krótko mówiąć scenariusz jest do d*py i zgadzam się z ''Jeżeli to samo ma nas
czekać z "Kosogłosem" to uchowaj Boże, bo jego pierwszej "połowy"(kosogłos zgodnie z
panującą ostatnio modą, będzie podzielony na dwie części), nie będzie się dało w takim
wypadku oglądać.''
wolałabym zmianę rezysera!!! koniecznie!
Zaluje ze Gary Ross zwątpił, bo 1 częśc została przedstawiona dobrze i dla czytającego książkę i dla fanów kina.

ocenił(a) film na 9
guga_buzka

Jesteś w mniejszości której obraz Gary Ross'a bardziej się podobał. Nie powiem pierwszą częśc filmu Igrzyska Śmierci zrobił rewelacyjną ale niestety już same igrzyska mu średnio wyszły - jakoś mnie nie przekonały. Jedynie sceny pożegnania z Rue oraz przedstawienie halucynacji były super.

ocenił(a) film na 6
guga_buzka

Garry Ross nie zwątpił, za pierwsze igrzyska dostał jedynie 1mln dolarów, w przypadku gdy film zarobił ich na świecie ponad 400 logiczne było, że zażąda podwyżki przy następnej części, której to studio wcale nie chciało mu dać, stąd zmiana na stanowisku reżysera.

ocenił(a) film na 10
darthkraytek

Ja uważam że pierwsza część "Hunger Games" w reżyserii Gary'ego Rossa nie była tak emocjonująca i trzymająca w napięciu jak druga cześć w reżyserii Francis Lawrence ;p Poza tym sama gra aktorów była dojrzalsza, Peeta z małego chłopczyka z pierwszej części, stał się dorosłym i myślącym o przyszłości mężczyzną. A niezdecydowana Katniss nabrała wprawy w operowaniu łukiem i nareszcie zaczęła normalnie rozmawiać z Peetą xD Wiadomo nie jest to film w którym ma się ukazać wojnę, są tu poprzeplatane różne gatunki :) i moim zdaniem każdy w pewnych momentach znalazł coś dla siebie ;)