PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=203657}

Iluzjonista

The Illusionist
2006
7,8 293 tys. ocen
7,8 10 1 292891
6,3 48 krytyków
Iluzjonista
powrót do forum filmu Iluzjonista

4/10,

ocenił(a) film na 4

jak dla mnie nie moze stanac do prestizu!
jak dla mnie zaduzo fantasy, wiadomo jest ze 90% jego sztuczek jest nie mozliwych techniczne w tamtych czasach. motyw z starcem na poczatku jest zalosny.schemat historii jest podobny do wilu innych filmow! motyw zaskoczenia i oszolomienia widza na kocu filmow, okresla slowo porazka!
gra Nortona i inspekotra byla na dobrym poziomie, gorzej bym rzekl o muzyce, tragedia.
niestety nasile chcial dorownac prestizowi, no mim zdaniem nie udalo mu sie to!
poelcam tym ktorzy chca sie odprezyc przed fimem klasy B

emu_

Iluzionista został wyprodukowany wczesniej niż prestiż więc co tu za głupoty piszesz "niestety na siłę chciał dorównać prestiżowi..." zastanow się zanim coś napiszesz.

ocenił(a) film na 4
KriegaN

fakt, ale moja pomylka jest uzasadniona tym ze w polsce byl pozniej niz prestiz!nie zwrocilem uwagi na swiat!
wiec jeden minus tego filmu z "glowy", co nie swiadczy o tym, ze jest lepszy od prestizu!!

emu_

wow dzięki za normalną odpowiedź i przyznanie się do małego błędu, normalnie to ludzie nie potrafią się przyznać i bym już został zbluzgany pięc razy :)

emu_

co do sztuczek to bylo tu juz nieraz pisane....one sa z tamtego okresu to raz, sposob przedstawienie ich tak a nie inaczej (ekekty specjalne) tez ma swoje uzasadneinie :]

ocenił(a) film na 4
Pamato

ja uwazam sie za czlowieka inteligentnego, a czlowiek inteligentny przyznaje sie zawsze do bledu :P
a co do tych sztuczek, to co z tego ze byly z tamtego okresu, sa nie realne oraz nie wykonalne, czyste s-f!
co innego jest w prestizu, gdzie wykonalne i realne sztuczki to tylko tlo, bo tam jest wazniejsza jest fabula od efektow, ktore moim zdaniem nie byly zbytnio na wysokim poziomie!

emu_

w takim razie nie zalapales o co chodzilo tworcom i dlaczego pokazali te sztuczki za pomoca efektow specjalnych... a Prestiżu tu nie mieszaj, bo to zupelnie inne film i o co innego w nim chodzi...

Pamato

Sprawa wygląda troszke inaczej.Po pierwsze prestiż i iluzjonista mimo podobnej tematyki i czasu w jakim się dzieją to zupełnie różne filmy, traktujące zupełnie inne sprawy.Dlatego też nie powinno się ich porównywać.W "Iluzjoniście" chodzi głównie o miłość, a cała iluzja jest na drugim planie, z kolei "Prestiż" traktuje o magii jako sztuce doprowadzonej do perfekcji.Dla mnie prestiż rządzi, a iluzjonista to taki sobie film- nie zasługuje na tak wysokie noty.

ocenił(a) film na 4
lucwarchol

to mi wyjasnij o co chodzi.
a co do tematyki prestiz a iluzjonista to bym sie spieral bo maja wiele wspolnego
1. oba filmy sa o "magicznych" sztuczkach
2. w obu filmach pojawia sie motyw milosny tylko ze w iluzjoniscie gl na tym sie opiera.

emu_

zarowno w 'Siedem' jak i 'Zabojczej Broni' pojawiaja sie:
1. policjanci...
2. przestepcy...
3. duet glownych bohaterow oparty o ten sam schemat: mlodszy i 'zywszy' bialy i starszy bardziej stateczny czarny...

kto przy zdrowych zmyslach bedzie te filmy porownywal? zupelnie inna konwencja itd...

w wielkim skrocie: 'Prestige' to film O magicznych sztuczkach, 'Illusionist' to film Z magicznymi sztuczkami...

ocenił(a) film na 6
Pamato

Jednak nie zaprzeczycie, że te filmy oglada się podobnie.. Obydwie peunty średnio szokują i mimo podstawowych różnic nastrój jest ten sam.

A poza tym, filmów o policjantach sa tysiace i dlatego łatwo znaleźć(mimo podobieństw) tak rozne schematy, a takich konwencji jak w "Prestiżu" i "Iluzjoniście" jest niewiele.

Może byloby mniej dyskusji o tej niby-"rywalizacji" gdyby "Iluzjonista" nie wszedl na nasze ekrany prawie natychmiast po "Prestiżu". To chyba zgasiło coś w odbiorze obywdu produkcji.

Nesna

data premiery nic nie tlumaczy... ilosc filmow o policjantach tez... to dwa rozne filmy, opowiedziane w rozny sposob, opisujace calkowicie rozna tematyke (glowny watek) i nie powinny byc porownywane... a jak komus data premiery potrafi robic taki metlik w glowie to chyba jest niezbyt rozgarniety :]

ocenił(a) film na 4
Pamato

powiem ci tyle, ze nie masz racji. poniewaz w prestizu gl watkiem jest zemsta i rywalizacja pomiedzy dwoma,a wsumie trzema gl postaciami.
w iluzjoniscie gl watkiem jest milosc,ale to samo mozna powiedziec o prestizu, gdzie zemsta za kobiete odgrywa kluczowa role w tym filmie, dlatego mozna porownac te filmy.
a twoje porwownanie seidem i zabojczej broni utwierdza mnie w przekonaniu ze to ty jest nie zabardzo rozgarniety, bo jak juz chcesz kogos obrazic,a raczej urazic to juz to rob pozadnie:)

ocenił(a) film na 4
emu_

aha nie odpowiedziales mi na pytanie, dlaczego tworcy uzyli takich efektow specjalnych do tych sztuczek?

emu_

na temat odmiennosci tch filmow juz raczej pisal nie bede, bo wszystko zostalo cyba napisane, a zaglebiac siew tak banalny temat nie ma sensu...

nie odpowiedzialem, bo nie wiedzialem, ze mnie pytasz....twoj post byl bezposrednia odpowiedzia nie na moj, lecz kogos innego, dlatego nie zareagowalem....
tworcy postawili na efekty specjale, gdyz chcieli pokazac nam te sztuczki z punktu widzenia owczesnej widowni (ile razy to trzeba tu lidziom wyjasniac??), dla ktorej to byla CZYSTA MAGIA... my oczywicie wiemy, ze to efekty, ale tak naprawde na pierwszy rzut oka sztuczki iluzjonistow wygladaja jak czary, szczegolnie dla widowni w tamtych czasach, ktora nie miala w ogole pojecia o wielu technicznych kruczkach...

zeby rozwiac watpliwosco, od razu powiem, ze podobny zabieg zastoswano w Prestiżu ;) gdy Angier pierwszy raz pokazuje sztuczke z teleportacja wlascicielowi teatru widzimy 'znikniecie' z punktu widzenia wlasnie kogos kto nie ma pojecia o iluzji...Angier po prostu ZNIKA NA NASZYCH OCZACH, dokladnie jak czary....natomiast, gdy sztuczke oglada juz w teatrze Borden widzimy jak magik znika pod scena i dokladnie naszym oczom ukazuje sie ZAPADNIA. dlaczego? dlatego, bo w tym momencie widzimy te sztuczke oczami Bordena, magika, wiec kogos kto zna sie na fachu i dostrzegl walek, my za nim rowniez go dostrzegamy...

------------------

podsumowujac:
uwazam, ze czepianie sie efektow specjalnych w Iluzjoniscie jest bez sensu, bo ten film w odroznieniu od Prestiżu kompletnie nie skupial sie na FACHU iluzji, tam bylo to tylko dodatkiem, dlatego nie widze w tym nic zlego...dodalo to tylko pewien smaczek, ktory nie wszystkich zadowala, ale trudno, nie musi :] Prestiż traktuje o zyciu iluzjnistow, bezposrednio o sztuczkach, o ich wymyslaniu i doskonaleniu, dokladnie z zakulisowego punktu widzenia, wiec pokazanie wszystkiego 'na talerzu' jest tu zdecydowanie niezbedne...

ocenił(a) film na 9
emu_

to mnie rozśmieszyłeś. twoje pierwsze słowa - nie może stanąć do prestiżu (kompletnie nielogiczne nawiasem mówiąc, jakby co to powinno być - nie może stanąć do rywalizacji z prestiżem), jak dla mnie za dużo fantasy. człowieku! prestiż jest przecież o wiele bardziej nierealny i fantastyczny, niż 'iluzjonista'. chyba że jesteś wyznawcą teorii o 'drugim dnie filmu', co jeszcze potęguje jego nierealność

a dlaczego te sztuczki są niemożliwe w 'tamtych czasach'? nie wiemy co prawda dokładnie, jak wyglądał trik z drzewkiem pomarańczy, ale inteligentny człowiek, powiedziałabym nawet 'geniusz' (bo tak określić można Eisenheima) na pewno dałby sobie z nimi radę. I zapewne wszystko jest o wiele bardziej oczywiste, niż się zdaje.
co prawda, może 'iluzjonista' nie powala, ale na pewno nie jest filmem 'klasy B', jak go nazwałeś. ja wprawdzie domyśliłam się zaskoczenia, ale nadal jestem pod wrażeniem tego obrazu. w 'prestiżu' nijak nie można przewidzieć rozwinięcia i zakończenia się akcji, bo jest zbyt nierealna.

i przede wszystkim, tych filmów, mimo, że są o podobnej tematyce, nie powinno się porównywać, bo to nie ma sensu. obydwa są dobre, ale te twoje argumenty powalają po prostu :/

ocenił(a) film na 4
haynee

1. piszac mi ze tworcy chcieli pokazac jak odbierali widzowie w tamtych czasach sztuczki magikow,wybacz ale spadam z krzesla, widziales Coperfilda(nie wiem jak sie pisze jego nazwsko wiec nie czepiajacie sie :)) mimo tego ze dzieli kilka wiekow eisenheima i coperfilda, widzimy ta magie, mimo tego ze nei uzywa efektow s-f tylko realnych sztuczek, jakie sa pokazane w prestizu !
2. my rowniez nei mamy zielonego pojecia jak coperfild wykonuje swje sztuczki
3. widze ze nie zalapales o co chodzi w prestizu! prestiz to jest opowies o zemsice jak w mote christo, sztuczki to jest tylko tlu, caly czas jest pokazana nienawisc ich dwoch do siebie nawzajem!
4. nadal jestem tweirdzenia ze nie potrzenie tlye fektow specjalnych zostalo tam uzyte (pomijam rowneiz ze byly one na bardzo kiepskim poziomie)
teraz moje slowa kieroje do haynee
1. gdzie ty widzisz ze prestiz jest nieralny, sztuczki sa pokazane od wewnacz wyjasniane, nastepnie faktycznie iluzjonista jest bardziej realny - facet z drzewem jest tego swietnym przykladem jak znika wraz z drzewem, albo jak wiruje jablko na dloni!! nie rozmieszaj mnie ani nie osmieszaj siebie !
2. pozatyum ten film jak to ujales ma :drugie dno" bo w nim nie chodi o magiczne sztuczki tylko o zemste jak pisalem juz wyzej1
3. ocywista jest scena z mieczem bardzo ! eisenheima nie mozna nazwac geiuszem bo jego sztuczki sa nierealne !!
4. i jak widze prestiz jest dla ciebie za trudnym filmem dlatego nie rozumiesz o co aprawde w nim chodzi!
5. MNIE ROWNEIZ POWALAJA TWOJE ARGMENTY JEZEI TAK MOZNA JE TAK NAZWAC!

ocenił(a) film na 9
emu_

SPOJLER, uwaga.

a więc uważasz, że maszyna do klonowania jest bardziej realistyczna, niż iluzjonistyczna sztuczka? gratuluję zdolności poprawnego odbierania rzeczywistości.

w 'prestizu' fabuła opiera sie na rywalizacji pomiędzy magikami. ale sama nazwa (jeden z etapów magicznego tricku) może sugerować, że film będzie o iluzjach. tak, zdaję sobie sprawę,że w tytułowym 'prestiżu' chodzi, być może, o cały film, jako o magiczna sztuczkę, ale nazwa jest. i jest w filmie dokładnie wyjaśniona, sa pokazane tajniki sztuki iluzji. świat magików 'od podszewki'

w iluzjoniście masz wyjaśnioną jedna sztuczkę - tą z piłeczką. w 'prestiżu' jest ich wiele, bo film oglądamy z perspektywy magików. a w 'iluzjoniście' nie zaglądamy za kulisy pracy iluzjonistów, bo nie o to w nim chodzi.

idąc twoim tokiem rozumowania, oglądając film, powiedzmy o miłości, ale w którym w głównych rolach występuje grupa kucharzy, powinniśmy dokładnie widzieć, jak wszystkie ich potrawy zostają przygotowywane.

nie o to w 'iluzjoniście' chodzi!

a znikający facet z drzewem - chyba powinieneś oglądać uważniej - Uhl nie powiedział księciu, że taka była prawda - tak mówili ludzie. a to całkiem co innego. W dodatku, jeżeli można wierzyć ciekawostkom, ktoś wykorzystywał dokładnie te tricki, które można odnaleźć w filmie, w rzeczywistości.

i jestem płci żeńskiej, na przyszłość.

emu_

co do mojej sprawy:

Ad 1. podalem ci analogiczny przyklad takiej zasady z Prestige'a....nie kumasz? nie chcesz sie odniesc? trudno, przezyje... watek zamkniety

Ad 2 i 4. no i? ale wiemy, ze to nie czarodziej, wiemy, ze ma rozne dzwignie, uchwyty, mechanizmy, ze mydli nam oczy, odwraca uwage itd. i wcale ni trzeba bylo ogladac Prestige zeby wiedziec, ze to zwykle iluzje.... dla ludzi z tamtego okresu i ich wiedzy ogolnej na rozne tematy bylo zdecydowanie gorzej, wiec takie efekty sa uzasadnione, aczkolwiek moglo ich nie byc, jasne....tylko co to zmienia w wymowie filmu?? innymislowy JAKA JEST ROZNICA? gdyby sztuczki pokazane bylo bardziej normalnie nie zmieniloby to ABSOLUTNIE NIC w kwestii opowiadanej historii...

Ad 3. to nie watek o Prestige...jak chcesz wiedziec czy zalapalem to poczytaj w topicach dotyczacych tego filmu, znajdziesz i moje wywody....tam kwestionuj co kumam a co nie... tu odnioslem sie tylko do kwestii magicznych sztuczek, ze w jednym filmie stanowia powazna czesc fabuly, a w drugim nie sa az tak istotne, dlatego ich pokazywanie jest diametralnie rozne w obu filmach...
btw: glownym watkiem nie jest zemsta, lecz RYWALIZACJA, zemsta jest tez wazna, ale nie glowna, gdyby chodzilo tylko o zemste to Angier by go po prostu zabil gdzies w ciemnej uliczce i finito, caly czas chodzi o pokazanie kto jest lepszy... milosc jest w ogole daleko, wiec to tymbardziej odroznia go od Iluzjonisty gdzie to akurat watek glowny....

-------------------------

co do historycznych sztuczek to polecam poczytac te watki, niektore rzeczy sie wyjasniaja:
1. http://en.wikipedia.org/wiki/Pepper's_Ghost
2. http://www.phantasmechanics.com/pepper.html
3. http://en.wikipedia.org/wiki/Jean-Eugene_Robert-Houdin
4. http://www.illusionata.com/mpt/view.php?id=197&type=articles

ocenił(a) film na 4
Pamato

Haynee
1. przyznaje ci racje maszyna do klonwania byla bezsensu i jak dla mnie mozna bylo w inny sposob przedstawic watek z tesla!, ale w prestizu to tylko jedna taka sztuczka a w iluzjoniscie byly takie prawie wszystkie!

2. co z tego ze film sie nazywa prestiz?! ile jest filmow gdzie tytul jest tylko wyjasnieniem czesci fabuly filmu. nie zawsze tytul mowi o czym bedzie opowiadal fim. chyba ze patrzysz na polskie tlumaczenia tylko, to wtedy tytul mowi wszystko co bedzie sie dzialo w filmie!

3. no i co z tego ze one sa pokazana z drgiej strony. mi nie chodzi o to ze w prestizu widze ze ta sztuczka jest realistyczna i wykonalna, tylko o to ze w iluzjoniscie sa tylko efekty secjalne, nadodatek bardzo slabe, ale to pomijam. za duzo s-f, gdyby mniej efektow to moja ocena by byla wieksza o 2 pkt!

4. nastepny przyklad z drzewem albo z mieczem ? oby dwa przyklady sa nie wykonalne, a przeciez mozna by pokazac cos wykonalnego, jak np ten obraz co malowal!

Pamato :
1. i widzisz tu wlasnie sie roznimy, bo ja oceniam film nie tylko pod wzgledem fabuly, ale rowniez gry aktorow, ilosc bledow w scenariuszu, bledy logiczne, bledy scearzystow, czy efekty specjalne byly dobre tzn ich poziom oraz czy byly niezbedne w filmie. itd itp

2. a co jest powodem rywalizacji gl bohaterow ?? smierc dziewczyny Jackmanna! dzieki temu zdarzeniu zaczeli rywalizowac pomiedzy soba, ich rywalizacja zmienila sie w nienawisc oraz checi zniszczenia drugiego. ten film wlasnie doskonale przedstawia, do czego jest zdolny czlowiek gdy tak bardzo nienawidzi drugiego czlowieka oraz do czego moze doprowadzic zemsta! a dlaczego jackmann nie zatluk go w ciemnej uliczce, poniewaz chcial go wpierw zniszczyc psychicznie i odebrac mu wszystko to co posiada, czego on nie mogl miec z jego powodu!

emu_

ciekawe ile jeszcze procz mnie osob ma taki ubaw czytajac twoje posty :) to np jest niezle:
"ilosc bledow w scenariuszu, bledy logiczne, bledy scearzystow"
haha :]
scenarzysta pisze scenariusz dziecino, wiec jak popelnia blad to jest to zarowno blad w scenariuszu, blad scenarzysty jak i blad logiczny...

co do reszty twoich watpliowsci to powtarzac sie nie mam zamiaru, odpowiedzi na wszystko masz powyzej :] nihil novi...

ocenił(a) film na 4
Pamato

pozostalych funkcji scenarzystow nie zamierzam ci tlumaczyc!
ale nawe sobie nie wyobrazasz jak zabwny jestes ty dla mnie, ale duzo jest takich osob jak ty na filwebie, wiec sie nie przejmuj. jak odeprz sie kazdy wasz smieszny argument to odrazu wlasnie piszecie takie gowno jak pst wyzej.
co do bedow rowniez nie zamierzam ci tlumaczyc jaka jest roznca pomiedzy bledem w scenariuszu, a bledem scenarzysty ! itd
ja wiem ze nie masz zamiaru, bo nie jestes w stanie dyskutowac dalej skoro ci sie argumenty skonczyly! :)
i nie szponc dzieciaczku lacina, bo takie podstawowe zwroty to mozesz chwalic sie nauczycielce z polskiego !
hic et nuc - tu audi,viele sile. ne obliviscaris qui totum vult, totum perdit! nihil opertet contemni!!!!

emu_

heh, jestem tak zabawny, ze az musisz uzywac miliona wykrzyknikow? a moze chcesz tym cos zamaskowac? na ten post tez odpiszesz probujac nam tu wmowic, ze "czarne jest czarne a biale jest biale"? haha...

wybacz, ale ja swoje zdanie na powyzsze watki juz tu wypowiedzialem, wiec czego ty ode mie chcesz? w tamtym poscie nie ma nic na co bym juz nie pisal wczesniej...
a oceny dyskusji i argumentow kazdy 'widz' sobie sam dokona jesli bedzie chcial, ty nie musisz az tak bardzo ich nakierowywac... a moze musisz? ;]

ocenił(a) film na 4
Pamato

wykrzykniki podkreslaja wypowiedz, a ze nie jeste osoba ktora uzywa do tego slowa "kurwa" jak wiekszosc naszego spoleczenstwa,dlatego uzywam tego znaku! pozatym ja nie musze nic wmawiac, ale lubie pisac z takim jak ty, bo jestescie bardzo zabwani, uwazacie siebie za nie wiadomo co i jak jakas osoba skrytykuje wasz film to napoczatku zaczynacie dyskusje, ale potem jak juz nie macie co powiedziec to piszecie tego typu zdania"wybacz, ale ja swoje zdanie na powyzsze watki juz tu wypowiedzialem".

emu_

to ci moze to wytlumacze lopatologicznie, bo chyba masz jakis zacmy....w ostatnim swoim poscie napislaes do mnie dwie sprawy:

1. zarzuciles mi, ze nie oceniam filmow prawidlowo (w odroznieniu od ciebie), co jest absolutna bzdura, bo nie mozesz tego wiedziec, znasz tylko ten watek...a i w nim wypowiadalem sie dosyc rzeczowo podajac ci argumenty (wykorzystujac dla porownania nawet Prestige, a ty notabene sie do tego przykladu z dwoma roznymi ukazaniami tej samej sztuczki nie odniosles...) i swoje teorie, wywody, podajac linki do tych niektorych sztuczek niby nie z tej ziemi itd...

co niby mialem ci do tego punktu jeszcze odpisac? wszystko juz bylo...

2. tu natomiast podales mi swoja teorie glownego watku, ktora jest inna nieco od mojej (u ciebie zemsta na miejscu 1, u mnie na 2 lub 3...nieistotne). ja swoja podalem gdzies tam wyzej....

co niby mialem ci do tego punktu jeszcze odpisac? wszystko juz bylo...

--------------

ehhh, szkoda gadac :] mam nadzieje, ze to wystarczy, bo obrazkow ci tu w

Pamato

hhh, szkoda gadac :] mam nadzieje, ze to wystarczy, bo obrazkow ci tu wstawic nie moge

ocenił(a) film na 4
Pamato

kazdy z nas patrzy na ten film inaczej. i moim zdaniem dyskusja nie ma sensu, poniewaz zadna ze stron nie przekona drugiej o swoich racjach!
to ze podales linki ktore wjasniaja sztuczki, nie oznacza ze w filmie mogl je pokazac bez takich slabych efektow specjalnych. przy takim budzecie jaki ten film wyniosl, spokojnie mogli stworzyc lepszy obraz.
przedewszystkim roznimy sie co do sprawy glownego watku prestizu!
i drugi raz ci pisze ze jezeli chcesz kogos upokozyc to rob to z glowa, bo naprawde nie zabardzo ci to wychodzi! "vanitas vanitatum et minia vanitas" !
pozdrawiam

emu_

dyskusja zawsze ma sens... a w kwestii upokorzenia to nie to mialem na celu w zasadzie, ale jesli tak sie poczules to trudno, nie moja wina....zreszta ie tobie to oceniac :]
pozdrawiam rowniez?

Pamato

nie tobie oceniac co mi wychodzi a co nie oczywiscie ;)

ocenił(a) film na 7
Pamato

średniawy..
Na pewno nic wybitnego..
Kilka nieścisłości.. (choćby..Gdy inspektor Uhl wraca do zamkowej stajni - parę miesięcy po (fikcyjnym) morderstwie księżniczki - znajduje tam naszyjnik i szmaragd z książęcego ostrza. Jak to możliwe, że przez ten cały czas nikt nie zdążył posprzątać tego pomieszczenia?)
Słaby portret psychologiczny komisarza
Niezrozumiałe wręcz samobójstwo księcia (czy powodem mogła być tylko chęć przejęcia władzy?? To co oczywiste jest powiedzmy dla Uhla (który jest pewien ze książę jest winny śmierci dziewczyny) po 3 minutach rozmowy dochodzi do wniosku ze nie jest w stanie się obronić.. brak logiki.. )
Czarno-biała postać księżniczki


Ale i jednak zaskakujące zakończenie
I świetna gra mistrza Nortona


Ale bez głębi i przemyślenia
Czyli kino klasy B

Jednak na filmwebie się nie rozróżnia często.. więc 7 niech bedzie..
Bo na świeżo jestem

ocenił(a) film na 7
Pamato

średniawy..
Na pewno nic wybitnego..
Kilka nieścisłości.. (choćby..Gdy inspektor Uhl wraca do zamkowej stajni - parę miesięcy po (fikcyjnym) morderstwie księżniczki - znajduje tam naszyjnik i szmaragd z książęcego ostrza. Jak to możliwe, że przez ten cały czas nikt nie zdążył posprzątać tego pomieszczenia?)
Słaby portret psychologiczny komisarza
Niezrozumiałe wręcz samobójstwo księcia (czy powodem mogła być tylko chęć przejęcia władzy?? To co oczywiste jest powiedzmy dla Uhla (który jest pewien ze książę jest winny śmierci dziewczyny) po 3 minutach rozmowy dochodzi do wniosku ze nie jest w stanie się obronić.. brak logiki.. )
Czarno-biała postać księżniczki


Ale i jednak zaskakujące zakończenie
I świetna gra mistrza Nortona


Ale bez głębi i przemyślenia
Czyli kino klasy B

Jednak na filmwebie się nie rozróżnia często.. więc 7 niech bedzie..
Bo na świeżo jestem

ocenił(a) film na 4
Pamato

a niby kto moze oceniac, jezeli nie osoba ktora chcesz upokorzyc? ale musisz sie bardziej wyslic,bo narazie to nie wychodzi ci jak pisalem wczesniej, musisz ruszyc glowka :)

emu_

osoba 'zainteresowana' nigdy nie bedzie obiektywna, dlatego twoje zdanie w tej kwestii jest malo interesujace...

emu_

kurcze... ale jestem ciekaw tego filmu :)

ocenił(a) film na 7
kalamburok

Nikogo nie chce upokorzyć.. Oceniam film z perspektywy wielbiciela kina
Czyli z mojej perspektywy
Mam prawo do własnego zdania i je wyrażam

ocenił(a) film na 7
Arkanadien

I mysle, ze nikt tu nie ma zamiaru tego robić..
Chodzi chyba o obraz tylko..

ocenił(a) film na 4
Arkanadien

nie bede komentowal kogo zdanie jest interesujace, a kogo nie, ale powiem ci, ze to walsnie ocena zainteresowanego jest najwaniejsza, bo kto ma stwierdzic, czy dana osoba zostala urazona, chyba nie postronna?!, ale jezli satysfakcjonuja cie takie "wbity"( bo tak to chyba teraz dzieciaki mowia )to ok, twoja sprawa :)

emu_

czlowieku, naucz sie moze najpierw odpowiadac odpowiedniej osobie na odpowiednim temat w odpowiednim miejscu, bo siejesz ferment niewiadomo po co...
a czy czujesz sie urazony czy nie mnie nie interesuje, nie znam cie wiec co mi po tym? i tak nigdy tego nie przyznasz zreszta, wiec to jalowe....natomiast kazdy postronny oceni sobie sam (jesli bedzie chcial) czy robisz tu z siebie glupka czy nie, nie nam to oceniac...

ocenił(a) film na 4
Pamato

czemu sie tak denerwujesz?? :)
i czemu niby nie mialbym sie przyznac, tylko glupki tak robia, prawda ?? ;)

ocenił(a) film na 7
emu_

He he
Obejrzałem prestiż..
Iluzjonista to film o magii i miłości.. i to takiej najzwyklejszej, powiedział bym ze prostackiej (nie umniejszając miłosci jako uczucia..ale wiadomo o co chodzi)

Prestiż to zupełnie inny film.. i nie wiem skąd to porównanie tych dwóch filmów.
To jak porównywać książkowy horror z dziełem literatury pieknej.
Nie można.
A jesli ktoś bardzop chce to jest bez sensu..


A kwestia tematyki?
Znajdę horror o magiku w roli głównej i znajdę Fausta Goethego (no moze lekkie naciągnięcie, ale jednak..)

ocenił(a) film na 4
Arkanadien

kazdy widze patrzy na prestiz inaczej, jak dla mnie mozna porownac te dwa filmy.
ale przynajmniej sie zgadzamy co do oceny tego filmu :)